Radio Katowice
Radio Katowice / Wiadomości regionalne
Inwazja Rosji na Ukrainę. Najważniejsze fakty. Czwartek, 7.04.2022.
07.04.2022
21:00:00

Inwazja Rosji na Ukrainę. Przedstawiamy najświeższe oraz najważniejsze fakty i wydarzenia.

[21:00] Jest zielone światło ambasadorów z unijnych krajów na piąty pakiet sankcji wobec Rosji. Uzgodnienia zostaną teraz sfinalizowane do jutra, do 10.00. 

Restrykcje wejdą w życie wraz z publikacją w dzienniku urzędowym Unii Europejskiej, która spodziewana jest po południu. Zdecydowano między innymi o embargu na import węgla z Rosji, ale na wniosek Niemiec, ma to nastąpić za 4 miesiące, czyli dopiero od połowy sierpnia. Będą zamknięte europejskie porty dla rosyjskich statków, sankcje obejmą też przewoźników drogowych z Rosji i Białorusi. 

Są kolejne ograniczenia w imporcie i eksporcie w handlu, uszczelnione zostały zasady embarga na dostawy broni. Ponadto na czarną listę z zakazem wjazdu do Unii zostali wpisani przedstawiciele rosyjskiej administracji, oligarchowie, w tym między innymi szef Sbierbanku, największego banku w Rosji Herman Gref, również jeden z najbogatszych oligarchów Oleg Deripaska, dawniej nazywany królem aluminium oraz Mosze Kantor, szef Europejskiego Kongresu Żydowskiego, rosyjski oligarcha, który ma udziały w firmie Acron, największego rosyjskiego producenta nawozów sztucznych.

[20:00] W przyjętej rezolucji Zgromadzenie Ogólne ONZ uzasadniło zawieszenie Rosji w prawach członka Rady „rażącymi i systematycznymi naruszeniami praw człowieka” oraz „łamaniem międzynarodowego prawa humanitarnego” podczas inwazji na Ukrainę. 

O przyjęcie dokumentu apelowała ambasador USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield. Argumentowała, że zasiadanie Rosji w organie, którego celem jest promowanie poszanowania praw człowieka byłoby nie tylko szczytem hipokryzji, ale również niebezpieczne. Ambasador Ukrainy Serhij Kysylyca porównał radę Praw Człowieka do Titanica, a głosowanie za wykluczeniem Rosji ratowaniem tego organu ONZ przed zatonięciem. 

Przeciwko przyjęciu rezolucji głosowały między innymi Rosja, Chiny, Iran, Kuba i Syria. Wśród 93 krajów, które poparły projekt, były państwa zachodnie, Izrael, Turcja i większość państw Ameryki Łacińskiej. Indie, Brazylia i Arabia Saudyjska znalazły się w grupie państw, które wstrzymały się od głosu. Do przyjęcia rezolucji konieczne było 2/3 głosów. 

W wystąpieniu uzasadniającym poparcie przez Polskę rezolucji o wykluczeniu Rosji z Rady Praw Człowieka ONZ, ambasador Krzysztof Szczerski stwierdził, że Rosja wyraźnie zawiodła jako członek tego grona, i że rosyjski atak oraz zbrodnie popełnione na Ukrainie naruszają cele i zasady Karty Narodów Zjednoczonych. Polski dyplomata argumentował, że choć zawieszenie członkostwa jednego z członków Rady nie ma wielu precedensów, to niesprowokowana i nieuzasadniona inwazja Rosji na sąsiedni kraj i celowe ataki na ludność cywilną uzasadniają taki krok.

[19:00] Amerykański sekretarz stanu Antony Blinken powiedział, że powstała światowa koalicja państw, które wspierają Ukrainę i są przeciwko rosyjskiej agresji. 

Po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw NATO w Brukseli sekretarz stanu podkreślił, że sojusznicy uznali, iż atak Rosji na Ukrainę był atakiem na cały porządek międzynarodowy. Dodał, że Stany Zjednoczne dążą do tego, aby państwo rosyjskie zapłaciło wysoką cenę za agresję na Ukrainę. 

"Pracujemy w ścisłym porozumieniu z naszymi sojusznikami i partnerami, aby podnieść cenę, jaką rosyjski rząd musi zapłacić za agresję" - powiedział Antony Blinken. Dodał, że "wczoraj nałożyliśmy nowe sankcje na największe rosyjskie instytucje finansowe i banki prywatne, na 21 członków Rady Bezpieczeństwa Narodowego i na dzieci prezydenta Putina". 

Antony Blinken przypomniał o zbrodniach rosyjskich żołnierzy na ukraińskich cywilach. Oświadczył, że ich sprawcy muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności.

[18:00] Członkostwo Rosji w Radzie Praw Człowieka ONZ zostało zawieszone. Głosowało za tym 93 członków Zgromadzenia Ogólnego ONZ, 24 kraje się sprzeciwiły, a 58 wstrzymało się od głosu. "Zgromadzenie Ogólne ONZ podjęto historyczną decyzję" - napisał na Twitterze stały przedstawiciel Polski przy Narodach Zjednoczonych Krzysztof Szczerski.

[17:00] Państwa NATO zwiększą wsparcie dla Ukrainy. Poinformował o tym sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg po drugim dniu dwudniowej narady ministrów spraw zagranicznych NATO w Brukseli, poświęconej rosyjskiej napaści na Ukrainę. 

"Zgodziliśmy się, że musimy nadal zwiększać nasze wsparcie dla Ukrainy, która zmaga się z rosyjską inwazją" - powiedział sekretarz generalny. 

Dodał, że uczestnicy spotkania postanowili też wzmocnić wsparcie dla krajów partnerskich Sojuszu w Europie, a także w regionie Azji i Pacyfiku. Jak wyjaśnił, obecny kryzys w stosunkach międzynarodowych ma wymiar globalny. Sekretarz generalny potępił rosyjskie zbrodnie na Ukrainie. Oświadczył, że muszą one zostać zbadane, a ich sprawcy pociągnięci do odpowiedzialności. 

"Sojusznicy stanowczo potępiają straszne mordy na cywilach, jakie widzieliśmy w Buczy i innych miejscowościach wyzwolonych ostatnio spod rosyjskiej kontroli" - oświadczył Jens Stoltenberg. "Należy ustalić wszystkie fakty, a wszyscy odpowiedzialni za te zbrodnie powinni być postawieni przed obliczem sprawiedliwości. Sojusz popiera wysiłki na rzecz podjęcia międzynarodowego dochodzenia w tej sprawie" - podkreślił Jens Stoltenberg. 

Sekretarz generalny NATO powiedział, że Sojusz dostarcza Ukrainie szeroką gamę systemów uzbrojenia. Dodał, że obecny w Brukseli minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba podziękował Sojuszowi za wsparcie.

[16:00] Szef ukraińskiego MSZ-tu zaapelował w NATO o szybkie dozbrojenie, by przygotować Ukrainę przed rosyjskim natarciem na Donbas. Według najnowszych doniesień Rosjanie planują wielką ofensywę, by zająć cały ten rejon. 

Dmytro Kułeba mówił dziś w kwaterze głównej, że wojna o Donbas będzie przypominała drugą wojnę światową z wykorzystaniem tysiąca czołgów, samolotów i pojazdów opancerzonych. 

"Albo nam pomożecie teraz, i mówię tu o kilku dniach, a nie tygodniach, albo ta pomoc będzie spóźniona i zginie wiele osób" - powiedział szef ukraińskiego MSZ-tu.

 Dmytro Kułeba ponowił też apel o unijne embargo na ropę i gaz z Rosji. Podkreślił, że jest konieczne, by sankcje były skuteczne. 

"Tak długo jak Unia będzie kupować ropę i gaz Rosji będzie z jednej strony wspierała Ukrainę, a z drugiej wspierała rosyjską machinę wojenną" - podkreślił szef ukraińskiego MSZ-tu.

[15:00] Łotewscy posłowie chcą, aby 9 maja był dniem pamięci o ofiarach wojny na Ukrainie. Parlamentarzyści złożyli projekt ustawy w tej sprawie. 

Ten dzień był dotychczas hucznie obchodzony przede wszystkim przez mieszkających na Łotwie Rosjan. Projekt ustawy przewiduje, że tego dnia ukraińskim cywilom i żołnierzom, którzy zginęli w wyniku rosyjskiej inwazji, zostanie oddany hołd. Tym samym wszelkie uroczystości związane z hucznie obchodzonym tzw. Dniem Zwycięstwa byłyby zabronione. 

Zgodnie z projektem instytucje państwowe i samorządowe nie będą mogły zorganizować publicznych imprez rozrywkowych oraz wydawać zezwoleń na ich przygotowanie. Wycofane byłyby też pozwolenia na wydarzenia, na które już wydano zgodę. Zgodnie z propozycją deputowanych flaga Łotwy 9 maja byłaby wywieszona tak jak w przypadku żałoby. Na budynkach państwowych miałyby się też pojawić flagi Ukrainy. 

Przepis miałby dotyczyć wyłącznie 9 maja tego roku i wygasłby dwa dni później.


[14:00] Parlament Europejski wezwał do natychmiastowego, całkowitego embarga na import ropy, gazu i węgla oraz paliwa nuklearnego z Rosji. Deputowani zdecydowaną większością głosów przyjęli rezolucję, w której domagają się surowych sankcji wobec Rosji za napaść na Ukrainę. 

Za przyjęciem dokumentu było 513 europosłów, 22 przeciwko, 19 wstrzymało się od głosu. Europosłowie, wzywając do natychmiastowego wstrzymania importu z Rosji surowców energetycznych, podkreślili, że taka decyzja powinna iść w parze z zapewnieniem bezpieczeństwa dostaw energii do Unii Europejskiej. Ponadto w rezolucji jest wezwanie do rezygnacji nie tylko z Nord Stream 2, lecz także Nord Stream 1. Po raz pierwszy od wielu lat w rezolucji Europarlamentu pojawił się apel dotyczący porzucenia także pierwszej odnogi Gazociągu Północnego. 

Nie dalej jak miesiąc temu próba wpisania tego do rezolucji przez polskich deputowanych zakończyła się niepowodzeniem. W przyjętym dziś dokumencie zapisano też, że sankcje wobec Rosji mogą być zniesione, jeśli podejmie ona działania na rzecz przywrócenia niepodległości, suwerenności, oraz integralności terytorialnej Ukrainy w granicach uznanych przez społeczność międzynarodową i wycofania wojsk z terytorium Ukrainy.

[12:30] Mariupol przestaje istnieć - stwierdził ukraiński prezydent podczas przemówienia skierowanego do greckiego parlamentu. Oblężone przez Rosjan ukraińskie miasto nad Morzem Azowskim to centrum regionu zamieszkiwanego przez grecką mniejszość na Ukrainie. Wołodymyr Zełenski apelował o ratowanie cywilów w Mariupolu.

"Praktycznie wszystkie budynki w mieście są zburzone" - podkreślił ukraiński prezydent łącząc się zdalnie z greckim parlamentem.

Jak mówił, rosyjskie wojsko niszczyło wszystko: bombardowało szpitale, w tym szpital położniczy, budynki mieszkalne. Jak przypomniał, Rosjanie zbombardowali nawet teatr miejski. 

"Oto, co Rosja zrobiła z naszym spokojnym Mariupolem. Ale też z waszym. To miasto zawsze było domem wielkiej greckiej społeczności" - zwrócił się ukraiński prezydent do greckich parlamentarzystów.

Wołodymyr Zełenski poinformował, że z Mariupola i okupowanych terenów na południu Ukrainy Rosjanie przymusowo deportują do Rosji dziesiątki tysięcy osób. W mieście pozostaje jeszcze ponad 100 tysięcy cywilów. Ukraiński prezydent prosił greckich parlamentarzystów o włączenie się do ratowania mieszkańców Mariupola. Jak zaznaczył, jest pewien, że Grecja może pomóc w dostarczeniu do miasta pomocy humanitarnej i w ewakuacji mieszkańców, zwłaszcza rannych. Jak podkreślił Wołodymyr Zełenski, Rosja od początku marca blokuje Mariupol zarówno na ziemi, jak i na morzu, i nie wpuszcza tam konwojów humanitarnych.

Według władz Mariupola w wyniku ostrzałów Rosjan zginęło około pięciu tysięcy mieszkańców miasta, w tym ponad 200 dzieci. 

[12:00] Gubernator obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj poinformował, że kończy się czas na ucieczkę z regionu przed zbliżającą się rosyjską ofensywą. 

"Te kilka dni może być ostatnią szansą na wyjazd" - napisał do mieszkańców na Facebooku - Wszystkie miasta obwodu ługańskiego znajdują się pod ostrzałem wroga. Jedna osoba zginęła w wyniku ostrzału dzisiaj rano w Kreminnej" - dodał.

Według posiadanych przez ukraińskie władze informacji, wojska rosyjskie wycofują się z okolic stolicy i północy Ukrainy, by przygotować się do ataku na wschodzie kraju, czyli między innymi w obwodzie ługańskim. 

"Wróg próbuje odciąć wszystkie możliwe sposoby ucieczki" - podkreślił gubernator.

[11:30] Jutro w Kijowie szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen spotka się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Informację potwierdził rzecznik ukraińskiego przywódcy Serhij Nikiforow. Dodał, że ze względów bezpieczeństwa nie może podać dokładnej godziny spotkania, ale odbędzie się ono w ciągu dnia.

Serhij Nikiforow podkreślił, że każdego dnia prezydent Wołodymyr Zełenski rozmawia przez telefon z szeregiem przywódców państw. Wskazuje na potrzebę wsparcia Kijowa oraz dostaw broni i amunicji. 

[11:00] Doradca szefa kancelarii prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz przekazał, że rosyjskie ataki koncentrują się aktualnie na wschodzie Ukrainy. 

Na codziennym briefingu Arestowycz podkreślił, że siły rosyjskie chcą otoczyć pozycje ukraińskie w obwodach donieckim i ługańskim. Wskazał, że najtrudniejsze walki trwają na południowym zachodzie obwodu ługańskiego - w Rubiżnem, Popaśnie, Siewierodoniecku. 

"To tereny, na których nasze wojska skutecznie odbijają ataki i zatrzymują wroga. Przeciwnik nasila ataki w rejonie działania operacji zjednoczonych sił, z północy na południe - od Iziumia w stronę Kramatorska i Słowiańska, a także na linii Wuhłedar-Mar’inka" - dodał.

Ołeksij Arestowycz zaznaczył, że to próba otoczenia sił ukraińskich, ale - jego zdaniem - skazana na porażkę. "Sytuacja dla wroga jest tam bardzo niesprzyjająca" - powiedział
Doradca szefa kancelarii prezydenta Ukrainy podkreślił, że Rosjanie ponowili atak na Mariupol. Dodał, że rząd udziela mieszkańcom miasta pomocy w miarę swoich możliwości. 

[9:30] Ukraińskie władze apelują do mieszkańców wschodu kraju o ewakuację. Ma to związek z oczekiwaną ofensywą Rosji, która w najbliższych dniach może rozpocząć się w Donbasie. Wyjazd z zagrożonych miejscowości organizują też lokalne władze.

W związku ze spodziewanym uderzeniem Rosjan najbardziej narażeni będą mieszkańcy obwodów donieckiego, ługańskiego i charkowskiego. To ich ukraińskie władze centralne wzywają do opuszczenia miejsca zamieszkania. Do wyjazdów przekonują też miejscowe władze. Mer Myrnohradu w obwodzie donieckim Ołeksandr Brykałow wyjaśnia, że do tej pory w mieście chronili się uciekinierzy z terenów objętych działaniami wojennymi. 

Obecnie zarówno oni, jak i mieszkańcy Myrnohradu, muszą się ewakuować. Jak mówił, przede wszystkim kobiety i dzieci, ludzie starsi, a także osoby, które nie są pracownikami strategicznie ważnych przedsiębiorstw.

Jak podkreślił mer Brykałow, mieszkańcy opuszczają miasto własnymi środkami transportu oraz specjalnie zorganizowanymi pociągami. Ewakuację kontynuują władze centralne. Na dziś zaplanowano pracę dziesięciu korytarzy humanitarnych z miejscowości na wschodzie Ukrainy. 

[9:00] Minister spraw zagranicznych Ukrainy zaapelował w Brukseli o całkowite unijne embargo na import surowców energetycznych z Rosji. Dmytro Kułeba mówił o tym przed spotkaniem szefów dyplomacji krajów NATO. Na razie Unia skłania się tylko do wprowadzenia embarga na import węgla z Rosji. 

"Będziemy zabiegać o pełne embargo na dostawy ropy i gazu" - podkreślił szef MSZ Ukrainy.

Dodał, że Kijów oczekuje też odłączenia wszystkich rosyjskich banków od systemu SWIFT i zamknięcia europejskich portów dla wszystkich statków Federacji Rosyjskiej z wyjątkiem pomocy humanitarnej. 

"Mam nadzieję, że nigdy już nie będzie takiej sytuacji, że - aby zaostrzyć sankcje - będą musiały być popełnione takie zbrodnie i rzezie, jak te w Buczy" - podkreślił minister Kułeba.

[8:30] Od momentu napaści Rosji na Ukrainę, 24 lutego, do Polski wjechało 2 miliony 548 tysięcy uchodźców z tego kraju.

Straż Graniczna podaje na Twitterze, że wczoraj funkcjonariusze odprawili 24 tysiące 300 osób. To wzrost prawie o 16% w porównaniu z dniem wcześniejszym. Dzisiaj do godziny 7 rano do Polski wjechało 5 tysięcy Ukraińców. Od początku wojny z Polski na Ukrainę wróciło 502 tysiące osób. 

[8:00] Rosja przygotowuje się do ofensywy w Donbasie. Atakuje też wiele ukraińskich miast w innych regionach. Takie informacje przekazał ukraiński sztab generalny. Tymczasem Kijów broni się i oczekuje na pomoc Zachodu.

W komunikacie ukraińskiego Sztabu Generalnego napisano, że Rosjanie obecnie w Donbasie ostrzeliwują Popasną, próbują atakować drogą lądową Rubiżne, Nyżne i Nowobachmutowkę. Jednak główne wysiłki koncentrują na przygotowaniach do ofensywy, której celem jest zajęcie całości obwodów donieckiego i ługańskiego.

O tym mówił także w nocnym wystąpieniu ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski. Podkreślił, że jeśli nie będzie uderzającego w Rosję mocnego pakietu sankcji i dostaw broni dla Kijowa, Kreml uzna to za przyzwolenie na dalszą agresję, na rozpoczęcie nowej krwawej ofensywy w Donbasie.
Rosjanie nadal blokują i ostrzeliwują Charków. Przez zajęcie Iziumia, w okolicach którego trwają walki, rosyjskie wojska próbują otoczyć Ukraińców broniących swoich pozycji w Donbasie. 

[7:30] Potrzebujemy więcej broni, by zatrzymać armię rosyjską - mówił w Brukseli minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba przed spotkaniem szefów dyplomacji krajów Sojuszu Północnoatlantyckiego. 

"Potrzebujemy trzech rzeczy - uzbrojenia, uzbrojenia, uzbrojenia. Im więcej broni otrzymamy, im szybciej ją dostaniemy, tym więcej ludzi zostanie ocalonych i mniej będzie rzezi. W ostatnich tygodniach ukraińska armia pokazała, że umie walczyć i wygrywać, ale potrzebuje więcej broni" - mówił szef ukraińskiego MSZ.

Podkreślił, że Ukraina oczekuje od krajów NATO dostaw samolotów i systemów obrony lotniczej. 

[7:00] Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka odnotowało 1563 ofiar cywilnych rosyjskiej agresji na Ukrainie i 2213 rannych. Według danych ONZ wśród zabitych było 379 mężczyzn, 237 kobiet, 24 dziewczynki i 43 chłopców, a także 63 dzieci i 817 dorosłych, których płeć jest ustalana.

Organizacja Narodów Zjednoczonych informuje, że większość zgonów i obrażeń była spowodowana użyciem amunicji i materiałów wybuchowych o dużej powierzchni rażenia, w tym ciężkimi ostrzałami artyleryjskimi i rakietowymi.

Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka wskazuje, że faktyczny bilans ofiar jest znacznie wyższy, ponieważ informacje z niektórych miejsc, w których toczą się walki, nadchodzą z opóźnieniem, a wiele doniesień wciąż czeka na potwierdzenie. Dotyczy to m.in. Mariupola i Wołnowachy (obwód doniecki), Iziumia (obwód charkowski), Siewierodoniecka i Rubiżnego (obwód ługański) oraz Trościanca (obwód sumski). Dane te są dodatkowo potwierdzane i nie są uwzględnione w najnowszych statystykach.

ONZ zwraca uwagę na raport Prokuratury Generalnej Ukrainy, według którego na wczoraj na Ukrainie zginęło 167 dzieci, a co najmniej 279 zostało rannych.

Obrońcy praw człowieka z dziewięciu krajów wzywają Zgromadzenie Ogólne ONZ do wykluczenia Rosji z Rady Praw Człowieka. Ukraińska delegacja przy OBWE zainicjowała specjalne posiedzenie Stałej Rady OBWE w związku z masowymi zabójstwami i torturowaniem ludności cywilnej przez wojska rosyjskie w obwodzie kijowskim, w tym w Buczy. 

[00:00] W wyniku rosyjskiego nalotu na szpital w Mariupolu zginęło prawie 50 osób - poinformował mer miasta Wadym Bojczenko. W sumie podczas miesięcznego oblężenia miasta przez Rosję w Mariupolu zginęło 5 tysięcy osób, wśród nich 210 dzieci. Mer Mariupola poinformował także, że siły rosyjskie siły w ciągu miesiąca zbombardowały Teatr Dramatyczny, w którym przed ostrzałem ukrywało się ponad 900 osób. "To tylko kilka przykładów celowego mordowania ludności cywilnej Mariupola" - powiedział Wadym Bojczenko. Według niego, siły rosyjskie zniszczyły 90 procent miejskiej infrastruktury, z czego 40 procent jest nie do naprawienia. Rada miejska Mariupola powołała komisję, która rejestruje zniszczenia mienia publicznego i prywatnego. Do tej pory zarejestrowano ponad 300 takich przypadków. W mieście pozostaje uwięzionych około 130 tysięcy cywilów.

/iar/rs/


Zobacz także Wiadomości regionalne

Autopromocja
Kontakt

Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach
Radio Katowice SPÓŁKA AKCYJNA w likwidacji
ul. Ligonia 29, 40-036 Katowice
tel. +48 32 2005 400, fax +48 32 2005 581
e-mail: sekretariat@radio.katowice.pl
NIP 634-00-20-312
konto: ING BSK SA O/Katowice
IBAN: PL 57 1050 1214 1000 0007 0006 0692
Kod BIC (Swift): INGBPLPW
Redaguje zespół: Redakcja Nowych Mediów
tel. +48 32 2005 525, +48 32 2005 487
e-mail: radio@radio.katowice.pl

Copyright © by Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach Radio Katowice SA