W kopalni Zofiówka pod ziemią przebywa 10 górników, ratownikom zostało do nich ponad 300 metrów.
Przybyły na miejsce - Premier - Mateusz Morawiecki - zaznaczył, że w związku z sytuacją w kopalniach Pniówek i Zofiówka wszystkie procedury zostaną skrupulatnie sprawdzone. Dodał również, że w kwestię wyjaśniania zdarzeń zostali zaangażowani najlepsi specjaliści. Według niego najważniejsze jest teraz ustalenie czy do zdarzeń w obu kopalniach doprowadziły siły natury czy błędy ludzkie.
— Jestem pewny, że będziemy wkrótce wiedzieli, czy w przypadku tych wydarzeń na kopalniach JSW zawinił także czynnik ludzki — powiedział dziś w Jastrzębiu-Zdroju premier Mateusz Morawiecki.
Obecny również na Śląsku podsekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych Piotr Pyzik podkreślił, że wsparcie obejmie wszystkie osoby z gospodarstwa domowego poszkodowanych zarówno z kopalni Pniówek, jak i Zofiówka.
Przedstawiciele rządu wyrazili także nadzieję, że górnicy wciąż są żywi i wkrótce zostaną uratowani. Na miejscu wciąż trwa akcja poszukiwawcza, w której bierze udział 12 zastępów. Od wczesnych godzin porannych trwają próby dotarcia do 10 pozostających pod ziemią pracowników.
Autorzy: Magdalena Pańczyk, Wojciech Kocjan /pg/