Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że Putin zaatakował bezpieczeństwo energetyczne i żywnościowe Europy oraz wywołał inflację. Szef polskiego rządu zainaugurował 14. Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach.
W trakcie przemówienia zwrócił uwagę, że działania prezydenta Rosji mają destabilizować europejskie i światowe gospodarki.
"To jest druga wielka broń Putina - putinflacja. Inflacja, poprzez którą chce zniszczyć normalny rozwój gospodarczy i odbudowę gospodarczą po pandemii.
Prezydent Joe Biden niedawno powiedział, że na inflację w Stanach Zjednoczonych, w odległej Ameryce, w siedemdziesięciu procentach wpływ mają wysokie ceny energii, które zostały sprowokowane przez Moskwę i przez Rosję" - dodał premier.
Premier Mateusz Morawiecki zaapelował do banków, by podniosły stopy procentowe dla depozytów.
Jak mówił podczas wystąpienia w trakcie XIV Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, dziś banki komercyjne nadmiernie korzystają z rosnących stóp procentowych, podnoszonych z powodu inflacji.
"To powinno się dzisiaj dziać, na naszych oczach. W ślad za wzrostem oprocentowania obligacji, także dla obywateli Polski. Natychmiast powinny pójść w górę oprocentowania lokat i depozytów zwykłych Polaków - rodzin, małych i średnich przedsiębiorców. Nie czekajcie dłużej, ponieważ jest to nadmierny zysk, który się pojawia w waszych portfelach. Niesprawiedliwy zysk" - podkreślił premier.
Zdaniem Mateusza Morawieckiego, oprocentowanie w wysokości 0-1 procent powinno zniknąć, a na ich miejsce powinny pojawić się realne, dobre stawki dla lokat bankowych, czyli co najmniej 3-4 procentowe.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział program wsparcia dla kredytobiorców.
Podczas wystąpienia na 14. Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach podkreślił, że czteropunktowy program ma być odpowiedzią na rosnące ceny kredytów oraz WIBORów oraz ulżyć kredytobiorcom złotówkowym i pomóc przejść im przez czas podniesionych stóp procentowych.
Mateusz Morawiecki zapowiedział między innymi wakacje kredytowe w 2022 i 2023 roku dla kredytobiorców, którzy będą mieli trudność w spięciu budżetów domowych. Szef rządu wyjaśnił funkcjonowanie systemu wakacji.
"Jedna rata kredytowa w kwartale w roku 2022 i 2023 zostanie przesunięta do spłaty bez odsetek. Łącznie w tym okresie będzie to 8 rat kredytowych" - wymienił.
Kolejnym punktem programu będą zmiany w mechanizmie kalkulowania kosztów kredytu, który ma być lepszy niż WIBOR. Od 1 stycznia przyszłego roku narzucony będzie obowiązek posługiwania się transparentną stawką pochodzącą z rynku międzybankowego depozytów overnight.
"Jest ona znacząco bardziej korzystna dla wszystkich kredytobiorców. Banki będą musiały obniżyć swoją marżę o mniej więcej 1/6. Dzisiaj będzie to znacząca obniżka - nawet 0,9-1 punkt procentowy na marży. W cyklu życia produktu będzie to 0,3-0,4 punktu procentowego" - wyjaśnił szef rządu.
Punkt trzeci zakłada zmuszenie kredytodawców do skonstruowania bardziej realnego i większego funduszu wsparcia kredytobiorców, dla których rata kredytu będzie przekraczała 50 procent dochodu, lub staną się bezrobotni. Banki będą miały zasilić fundusz dodatkową kwotą miliarda 400 milionów złotych. Będą to 2 miliardy złotych, które będą uzupełniane i posłużą do wsparcia najbardziej potrzebnych kredytobiorców.
"Będzie to wsparcie dopuszczalne przez 3 lata, do wysokości 2 tysięcy złotych łącznej raty miesięcznie i 1/3 z tej kwoty będzie mogła zostać całkowicie umorzona w kolejnych okresach po podjęciu spłaty kredytu hipotecznego przed kredytobiorcę" - wyjaśnił Mateusz Morawiecki.
Ostatni punkt ma dotyczyć wzmocnienia odporności całego sektora bankowego poprzez utworzenie funduszu pomocowego w wysokości 3,5 miliarda złotych. Środki mają pochodzić z zysku banków komercyjnych.
Mateusz Morawiecki powiedział, że program ma doprowadzić do unormowania rynku kredytów hipotecznych. Zaznaczył, że decyzja polityczna wobec programu została podjęta po przedyskutowaniu z sektorem bankowym. Zaapelował też do banków komercyjnych o wypracowanie stopy stałej dla kredytów hipotecznych.
/IAR/mm/