Ojciec 4-letniej dziewczynki, która zmarła po tym, jak wypadła z okna jednego z bloków w Sosnowcu usłyszał zarzuty. Prokuratura Rejonowa Sosnowiec Południe zarzuciła mu narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, za co grozi nawet 5 lat więzienia.
Jak ustalili śledczy, ojciec zostawił dziecko samo w domu, zostawiając otwarte dwa okna w mieszkaniu — jedno, nisko osadzone z łatwym dostępem, w kuchni. To właśnie przez to okno dziewczynka wypadła. Wstępne wyniki sekcji zwłok potwierdziły, że dziecko zmarło w wyniku obrażeń po upadku z dużej wysokości.
Śledczy nie wnioskowali o zastosowanie środków zapobiegawczych, czekają na ostateczny protokół z sekcji zwłok dziecka. Przesłuchani mają być też pozostali świadkowie. Najważniejsze czynności zostały już przeprowadzone.
Autor: Joanna Opas /mf/