Udało się wydobyć trujące osady z dna zbiornika - pozostałości po fabryce lakierów.
Mieszkańcy ze zdziwieniem obserwują, że w stawie nie ma wody. Prezydent Daniel Beger który kilka dni temu omawiał z wykonawcą postęp inwestycji, uspokaja.
- Wandale ze stawu uczynili śmietnik. Gdy odnowimy ten teren, nie wyobrażam sobie by nadal ktoś w taki sposób traktował zbiornik - mówi prezydent Daniel Beger. Dlatego w tym miejscu zamontowany ma zostać monitoring.
Rewitalizacja Kaliny potrwa do wczesnej jesieni przyszłego roku, niewykluczone, że uda się projekt zakończyć nieco wcześniej.
Autor: Agnieszka Tatarczyk/pm/