Cóż to był za mecz. W Krakowie padło aż 9 bramek ale o tę jedną lepsi byli hokeiści GKS-u.
Niewykorzystane sytuacje się mszczą. To prawda stara jak świat jak ulał pasuję do pierwszej tercji spotkania. To gospodarze mieli więcej z gry, co rusz atakowali bramkę Johna Murray'a ale albo brakowało skuteczności albo to golkiper GKS-u wychodził górą z pojedynków. Skuteczności nie zabrakło po drugiej stronie w ostatnich sekundach pierwszej odsłony gdy to katowiczanie wykorzystali grę w przewadze a na listę strzelców wpisał się Olsson.
Już na początku drugiej tercji wyrównał Roman Rac ale GKS na kolejne trafienie czekał niespełna 2 minuty. Teemu Pulkkinen po indywidualnej akcji nie dał szans bramkarzowi gospodarzy i GKS znów mógł cieszyć się z prowadzenia. Jeszcze lepsze humory panowały w katowickim boksie po tym jak Grzegorz Pasiut podwyższył na 3:1. Po kilkudziesięciu sekundach bramkę strzelili miejscowi i trzecia tercja zapowiadała się interesująco.
Do wyrównania doprowadził w Erik Nemec ale to nie był koniec emocji. Hala w Krakowie ryknęła w 54. minucie gdy znów na listę strzelców wpisał się Rac. Cracovia prowadziła i wydawało się, że już tego prowadzenia nie odda ale po wideo weryfikacji sędziowie przyznali katowickiej drużynie rzut karny, który został wykorzystany przez Pasiuta.
Regulaminowe 60 minut dobiegło końca i o wyłonieniu zwycięzcy miała zadecydować dogrywka. W niej, dopiero w 78. minucie po indywidualnym rajdzie, zwycięstwo GKS-owi dał Bartosz Fraszko. Mecz numer 6 w niedzielę o 17 w Katowicach.
Comarch Cracovia - GKS Katowice 4:5 (0:1, 2:2, 2:1, d. 0:1)
0:1 Hampus Olsson - Juraj Šimek, Brandon Magee (19:43, 5/4)
1:1 Roman Rác - Patryk Wronka, Damian Kapica (20:59)
1:2 Teemu Pulkkinen - Hampus Olsson, Aleksi Varttinen (22:19)
1:3 Grzegorz Pasiut - Mateusz Bepierszcz, Bartosz Fraszko (27:13)
2:3 Mico Luoto - Radosław Sawicki, Marek Račuk (27:59)
3:3 Erik Němec - Radosław Sawicki, Alan Łyszczarczyk (50:19, 5/3)
4:3 Roman Rác - Saku Kinnunen, Patryk Wronka (53:02)
4:4 Grzegorz Pasiut (54:15, Karny)
4:5 Bartosz Fraszko - Grzegorz Pasiut, Maciej Kruczek (77:08, 3/3)
COMARCH Cracovia: Stojanović (Zabolotny) - Saur, Gula, Wronka, Rac, Kapica - Jezek, Kinnunen, Łyszczarczyk. Nemec, Sawicki - Luoto, Graborenko, Kasperlik, Racuk, Tomi - Bezwiński, Husak, Brynkus, Michalski, Walker.
GKS Katowice: Murray (Miarka) - Rompkowski, Kruczek, Bepierszcz, Pasiut, Fraszko - Mrugała, Wajda, Simek, Monto, Magee - Maciaś, Wanacki, Lehtonen, Pulkkinen, Olsson - Varttinen, Musioł, Hitosato, Smal, Krężołek.
Autor: Piotr Muszalski/pm/