W Parlamencie Europejskim osiągnięto wstępne porozumienie w sprawie rozporządzenia metanowego.
Jak wynika z informacji przekazanych przez Śląsko-Dąbrowską Solidarność, najgroźniejsze dla polskiego górnictwa zapisy tego aktu prawnego zostały złagodzone. W rozporządzeniu limit emisji metanu ma zostać ustalony na poziomie 5 ton na 1000 ton wydobytego węgla, liczone na operatora, a nie na poszczególne kopalnie.
— Ten zapis daje większe pole manewru polskim spółkom węglowym, które dysponują kopalniami o różnym stopniu metanowości — poinformował Dominik Kolorz, szef Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności.
W pierwszej wersji projektu przygotowanego przez Komisję Europejską było to 0,5 tony na 1000 ton węgla. Przyjęcie projektu rozporządzenia metanowego w pierwotnej wersji nakładało na polskie górnictwo wymogi niemożliwe do spełnienia. Jego wejście w życie oznaczałoby konieczność niemal natychmiastowej likwidacji większości polskich kopalń, co byłoby równoznaczne z utratą kilkuset tysięcy miejsc pracy w górnictwie i jego otoczeniu. Nowe regulacje najpierw uderzyłyby w węgiel energetyczny, a po kilku latach również w kopalnie węgla koksowego.
Autor: Piotr Pagieła /rs/