— Śląskie szkoły są świetnie przygotowane na przyjęcie 6-latków — powiedział Stanisław Faber, Śląski Kurator Oświaty, podczas konferencji prasowej, odnosząc się do raportu "Szkolna rzeczywistość 2013/2014" fundacji Ratuj Maluchy. Jak mówił do rodziców Faber, każde doniesienie o ewentualnych nieprawidłowościach w szkole jest skrupulatnie sprawdzane.
Z kolei, jak dodaje Dariusz Wilczak, wicekurator oświaty na Śląsku, raport został przygotowany nierzetelnie.
We wszystkich 24 śląskich szkołach, które zostały przytoczone w raporcie, zostały przeprowadzone kontrole. W większości przypadków nie wykazały one żadnych zastrzeżeń, jedynie w przypadku 6 z nich wydano zalecenia. Głównie dotyczyły one organizacji czasu pracy świetlicy czy wydłużenia przerwy śniadaniowej.
W zeszłym tygodniu informacje przedstawione w Sejmie przez Stowarzyszenie Rodziców "Ratuj maluchy" dementowała dyrektor jednej ze szkół w Katowicach, podanych w raporcie jako przykład nieprzystosowania do potrzeb 6-letnich dzieci. Jednak stowarzyszenie podtrzymuje zarzuty. Dzieci idą do szkół nieprzystosowanych do ich potrzeb i możliwości, mówi Karolina Elbanowska ze stowarzyszenia "Ratuj Maluchy".
W piątek w Sejmie odbędzie się głosowanie nad wnioskiem rodziców o przeprowadzenie referendum dotyczącego m.in. obowiązku nauki dla 6-latków.
Więcej na ten kontrowersyjny wciąż temat, powiemy w Dźwięku Dobrym po godz. 16:15.
Autor: Joanna Opas