Uroczystość upamiętniająca tamte wydarzenia odbyła się przy bramie zakładu, obok krzyża, przy którym we wrześniu 1981 roku odprawiono mszę świętą dla załogi i rodzin strajkujących.
Zaproszeni goście, wśród których byli między innymi przedstawiciele związków zawodowych, rządu oraz parlamentu, złożyli również kwiaty przy figurze św. Barbary w budynku cechowni. W uroczystościach wziął udział również Tadeusz Arent, pierwszy przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność” działającego na terenie kopalni Szczygłowice.
To właśnie aresztowanie Tadeusza Arenta było powodem strajku załogi.
Tadeusz Arent został aresztowany 24 września 1981 roku, po tym, jak załoga kopalni wywiozła na taczce przewodniczącego Rady Zakładowej Związku Zawodowego Górników w KWK Szczygłowice. Na wieść o zatrzymaniu górnicy rozpoczęli sześciodniowy strajk. Protest okazał się skuteczny, ale po zwolnieniu Tadeusz Arent wciąż pozostawał w zainteresowaniu Służby Bezpieczeństwa.
13 grudnia 81 r. został internowany na podstawie dekretu o stanie wojennym. Z powodów politycznych we wrześniu 1983 roku wyjechał do Stanów Zjednoczonych.
Autor: Wojciech Kocjan/pm/
Rząd ogłosił na 30 dni stan klęski żywiołowej w kilku województwach