66-letni mężczyzna został poszkodowany w pożarze kamienicy, do którego doszło w czwartek rano w centrum Bielska-Białej. Ogień pojawił się w jednym z mieszkań na parterze.
— Do zdarzenia wysłane zostały cztery zastępy straży pożarnej. Strażacy, chronieni przez aparaty z powietrzem, weszli do budynku gdzie przed jednym z lokali znaleźli nieprzytomną osobę — mówi młodszy brygadier Patrycja Pokrzywa z komendy miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej.
Strażacy, chronieni przez aparaty z powietrzem, weszli do budynku. "Przed jednym z mieszkań znaleźli nieprzytomną osobę" — powiedziała rzecznik. 66-letni mężczyzna został wyniesiony, a pogotowie ratunkowe zabrało go do szpitala. Strażacy weszli do płonącego, pustego mieszkania. Ogniem zajęte były wersalka i meble. Ugasili pożar.
Równolegle ratownicy przeprowadzili ewakuację sąsiednich mieszkań. Wyprowadzili dwie osoby z drugiego lokalu na parterze. Z uwagi na zadymienie klatki schodowej do ewakuacji pięciorga osób z poddasza, w tym dwójki dzieci, musieli użyć drabiny i wyprowadzić ich przez okienko dachowe. Żadna z siedmiu osób nie wymagała hospitalizacji.
Strażacy, po ugaszeniu ognia, wynieśli spalone wyposażenie na zewnątrz i oddymili budynek.
Przyczynę pożaru ustali policja. W akcji uczestniczyły cztery zastępy straży pożarnej.
Autor: Kamil Jasek, PAP /mf/