23 lutego obchodzimy Dzień Walki z Depresją.
Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), jest to czwarta najpoważniejsza choroba na świecie.
— Jeżeli w naszym otoczeniu są osoby, które nagle przestały wychodzić z domu, nie dają oznak szczęścia czy odczuwają przesadny smutek, zareagujmy — apeluje trener mentalny Leszek Furmann.
Bądźmy uważni na siebie, radzi Agnieszka Adamczyk, psycholog z Zagłębiowskiego Centrum Onkologii – Szpitala Specjalistycznego w Dąbrowie Górniczej, która na co dzień pracuje z pacjentkami, które doświadczyły poronienia lub utraciły swoje dzieci.
— W takich chwilach ważne jest wsparcie, ale zgodne z oczekiwaniami danej osoby — podkreśla Agnieszka Adamczyk.
Nie powinniśmy deprecjonować wtedy emocji danej osoby, która doświadcza takiego stanu czy umniejszać jej poczucia straty.
Szacuje się, że w Polsce około ośmiu milionów ludzi cierpi na depresję lub stany depresyjne, z czego tylko 1,5 mln jest zdiagnozowanych i leczonych. Depresja jest wynikiem złożonej interakcji czynników społecznych, psychologicznych i biologicznych. Choruje na nią około 350 mln ludzi.
Autorzy: Joanna Opas, Michał Przypadło /rs/