Ponad 3,5 tysiąca kilometrów, tyle na rowerze dookoła Polski pokonuje Jan Baranik, aby pomóc swojemu wnuczkowi.
— Chłopiec z czterokończynowym porażeniem mózgowym każdego miesiąca potrzebuje kosztownej rehabilitacji. Jego dziadek, aby zebrać środki od 28 dni jedzie na rowerze przez Polskę. Do tej pory pokonał około 3200 kilometrów. Po krótkim postoju w Częstochowie wyruszył dziś w dalszą trasę. Cel w jakim jadę pomaga pokonywać kolejne kilometry — mówi Jan Baranik.
Akcja obywa się pod hasłem Dziadek Olinka. 63-letni Jan Baranik w przeszłości także miał problemy zdrowotne. Jest po ciężkiej operacji kręgosłupa i dwóch chorobach nowotworowych. Częściowo w podróży towarzyszy mu Piotr Kazimierski, który przeczytał o wyprawie w internecie.
Wyprawa zakończy się w niedzielę w Ustroniu. W ubiegłym roku, aby pomóc wnukowi Jana Baranik przeszedł ponad 500km Głównym Szlakiem Beskidzkim.
Autor: Krzysztof Słabikowski /mf/