Śląscy WOPR-owcy, którzy od dwóch dni wspierają akcję ewakuacyjną w Nysie najprawdopodobniej zostaną skierowani do Wrocławia.
— Decyzja może zapaść w każdej chwili — mówi Jarosław Zwierzyna.
— Jesteśmy do takich akcji dobrze przygotowani — podkreśla prezes śląskiego oddziału Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
W tej chwili w akcji na Opolszczyźnie uczestniczy 39 osób, śląscy WOPR-owcy mają do dyspozycji 5 skuterów wodnych, 4 motorówki, 3 amfibie lekkie, 8 terenówek i 2 busy.
Autor: Anna Sojka /mf/
Anna Sojka