Ministerstwo spraw wewnętrznych i administracji nie przygotowało żadnych konkretnych rozwiązań, które uspokoiłyby nastroje wśród policjantów - powiedział Radiu Katowice przewodniczący policyjnej "Solidarności" regionu śląsko-dąbrowskiego Mirosław Soboń.
W połowie grudnia planowane jest kolejne spotkanie Zespołu do spraw modernizacji służb mundurowych. Szef policyjnych związkowców ma jednak nadzieję, że do spotkania dojdzie szybciej, choć obawia się fiaska rozmów. Wskazał, że resort zaproponował dotychczas dodatek mieszkaniowy. Nie wiadomo jednak jakie byłyby kryteria jego przyznawania.
Związkowcy zmodyfikowali też postulat płacowy. Zamiast 15-procentowego wzrostu wynagrodzeń oczekują kwotowej podwyżki wynoszącej 1500 złotych.
Solidarność obawia się, że na początku przyszłego roku liczba wakatów w śląskim garnizonie wzrośnie do 2 tysięcy z uwagi na to, że część funkcjonariuszy odejdzie na emeryturę. Mirosław Soboń dodał, że dochodzą do niego także sygnały, że część policjantów przebywających na L4 może odejść ze służby. Kilka dni temu komendant wojewódzki policji w Katowicach nadinspektor Mariusz Krzystyniak mówił na antenie Radia Katowice, że są chętni do pracy, od początku roku zatrudniono prawie 500 funkcjonariuszy. Zapewnił też, że mieszkańcy regionu, mimo braków kadrowych, są bezpieczni.
Autor: Ł. Łaskawiec