Zależy nam na wspólnym opracowaniu planów redukcji ryzyka powodziowego dla tych kluczowych obszarów, tak aby nie były one oddzielne dla Republiki Czeskiej i Polski. Muszą one po prostu być komplementarne. Nasza propozycja została dobrze przyjęta, a teraz czekamy na formalizację współpracy – mówi w rozmowie z DZ wiceminister infrastruktury Przemysław Koperski.
Panie Ministrze, zapytam wprost: czy Czesi zbudują u siebie zbiornik przeciwpowodziowy, który będzie chronił zarówno ich, jak i nas?
Najważniejsze jest to, że rozpoczęliśmy rozmowy, ponieważ w poprzednich latach ich brakowało. Za poprzedniej władzy dialog z naszymi południowymi sąsiadami nie układał się najlepiej. Teraz relacje są dobre i prowadzimy konstruktywne rozmowy.
Od kiedy i na jakie tematy?
W poprzedniej kadencji parlamentu byłem wiceszefem polsko-czeskiej grupy parlamentarnej, więc objęcie funkcji wiceministra ułatwiło mi nawiązanie kontaktów. Obecnie je kontynuujemy. Na początku ubiegłego tygodnia w Ostrawie i Nové Heřminovy spotkałem się z czeskimi wiceministrami – Radkiem Lančem z Ministerstwa Rolnictwa oraz Pavlem Jandą z Ministerstwa Ochrony Środowiska. Prowadziliśmy roboczy dialog dotyczący możliwości realizacji wspólnych projektów przeciwpowodziowych na obszarach transgranicznych oraz usprawnienia współpracy pomiędzy IMGW, ČHMÚ, Povodí Odry i Państwowym Gospodarstwem Wodnym Wody Polskie. W spotkaniu uczestniczył m.in. prof. Janusz Zalewski, który odpowiadał za przygotowanie zbiornika Racibórz Dolny, a obecnie kieruje projektem Banku Światowego, z którego finansowana była ta inwestycja.
Czy udało się ustalić konkretne działania?
Pierwszym krokiem, na który się umówiliśmy po mojej wizycie w Republice Czeskiej, jest spotkanie polskich i czeskich specjalistów w celu wspólnego opracowania programu redukcji ryzyka powodziowego dla kluczowych zlewni transgranicznych. Rzeki takie jak Olza, Opawa, Biała Głuchołaska czy Ścinawka przepływają przez oba kraje, dlatego nie możemy ich rozpatrywać jedynie w kontekście granic państwowych – musimy traktować je jako element jednego systemu. Zależy nam na stworzeniu spójnych i komplementarnych planów redukcji ryzyka powodziowego, zamiast osobnych strategii dla Czech i Polski. Nasza propozycja spotkała się z pozytywnym przyjęciem, a teraz czekamy na formalizację współpracy.
Autor: Jacek Drost/Dziennik Zachodni /abt/
Więcej w artykule: Czesi zbudują drugi Racibórz Dolny? Nowy zbiornik ma nas chronić przed wielką wodą. Wiceminister infrastruktury: "Rozmawiamy"