Przygotowujemy się do wprowadzenia podatku cyfrowego – mówił w Radiu Katowice wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Gość Łukasza Łaskawca poinformował, że zamówiono już analizy, a w planach jest kolejne spotkanie z zainteresowanym środowiskiem w tej sprawie. "Chcemy rozmawiać, nie chcemy na nikogo zamykać drzwi, ale z podatku cyfrowego się nie cofniemy" – podkreślił stanowczo wicepremier.
To nie jest tak, że dzisiaj chcemy wprowadzać coś w Europie rewolucyjnego, czego w innych państwach europejskich nie ma. To są pieniądze dla Polaków, które się Polakom należą za to, że wielkie big-techy tutaj korzystają z użytkowników, którzy się w Polsce zgromadzili. A jest nas dużo w internecie" - mówił Krzysztof Gawkowski. Dopytywany o to, czy w przygotowaniach do wprowadzenia nowej daniny od międzynarodowych korporacji technologicznych uczestniczy ministerstwo finansów, odparł, że resort cyfryzacji realizuje swoje zobowiązania, bo inne ministerstwa tym się nie zajmowały". Ministerstwo Cyfryzacji będzie miało projekt - będzie informowało wszystkich innych ministrów. To jest normalne, że będziemy w rządzie współpracowali, i z Ministerstwem Finansów, i z każdym innym resortem. Każdy będzie się w tej sprawie wypowiadał" - oznajmił gość rozgłośni. A ile Polska może na takim podatku zyskać? Miliardy złotych" - mówił wicepremier. Prowadzący próbował doprecyzować, ile dokładnie. Nie wiem, ile to jest miliardów, ale to są miliardy złotych" - odpowiadał Krzysztof Gawkowski.
W ocenie wicepremiera, poprzez brak podatku cyfrowego Polska od 2020 roku już straciła około 20 miliardów złotych. Gość Radia Katowice ma nadzieję, że danina od big-techów zacznie obowiązywać jeszcze w tej kadencji Parlamentu.
Krzysztof Gawkowski: Monitorujemy przepływ nielegalnych środków z zagranicy
Robimy wszystko, by monitorować przepływ nielegalnych środków z zagranicy" – mówił w Radiu Katowice wicepremier, minister cyfryzacji i pełnomocnik rządu do spraw cyberbezpieczeństwa Krzysztof Gawkowski. W ten sposób odniósł się do pytania o możliwość niezgodnego z prawem finansowania kampanii wyborczych. Analizy z udziałem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadzone są w ramach "Parasola wyborczego". Zagraniczne środki mogą między innymi wzmacniać algorytmy, które promowałyby treści na platformach internetowych, co miało miejsce w trakcie wyborów prezydenckich w Rumunii w grudniu ubiegłego roku.
Nie można finansować kampanii wyborczej spoza granic i robić to za pieniądze, które nie są rejestrowane" - podkreślał gość Radia Katowice. Krzysztof Gawkowski dopytywany przez Łukasza Łaskawca, czy to może prowadzić do unieważnienia wyborów, mówił, że dzisiaj nie widzi podstaw w jakikolwiek sposób do unieważnienia wyborów". Polskie państwo tak zaprojektowało wybory, po pierwsze od strony organizacyjnej, a po drugie od opieki takiej, jak stanowi 'Parasol wyborczy', żeby właśnie to się nie odbyło. (...) Dla nas najważniejsze jest przeprowadzić całkowicie legalne, dobrze przygotowane i później zaakceptowane przez Sąd Najwyższy wybory. Dlatego włączyliśmy w te procesy wszystkie komitety wyborcze. Dajemy im znać, jeżeli dzieje się coś niepokojącego" - wyjaśnił wicepremier Gawkowski. Zaznaczył, że ministerstwo współpracuje z każdą opcją, bez względu na szyld polityczny, która chce takiej pomocy. Trwają szkolenia, także z udziałem między innymi pracowników okręgowych i obwodowych komisji wyborczych.
Tymczasem na kwestię przejrzystości finansowania kampanii wyborczej w Polsce zwróciła uwagę w swoim raporcie Delegacja Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Wskazano, że jest to "pewne wyzwanie". Trwającą kampanię Delegacja określiła mianem "intensywnej i budzącej podziały".
Rekonstrukcja rządu? Najpewniej po wyborach
Wicepremier Krzysztof Gawkowski na antenie Radia Katowice nie wykluczył, że po wyborach prezydenckich dojdzie do rekonstrukcji rządu. Nie potwierdził natomiast, czy w planach jest likwidacja działającego w Katowicach ministerstwa przemysłu. Nie wiem, kto będzie uczestniczył w tej rekonstrukcji, jeżeli chodzi o likwidację resortów. To są kompetencje premiera Donalda Tuska" – stwierdził.
Wiem jedno - że wcześniej czy później zawsze dochodzi do jakiejś oceny rządu. Wierzę, że po wygranych wyborach dla 'Koalicji 15 października' taka ocena też będzie u nas i pewnie te decyzje wcześniej czy później premier będzie podejmował" - kontynuował gość rozgłośni. Podkreślił jednocześnie, że nie ma wiedzy, kto, z jakiego powodu i w jakim kontekście będzie ewentualnie zmieniany, albo co się będzie zmieniało w ramach poszczególnych resortów".
Krzysztof Gawkowski dodał, że szczegółów nie należy się spodziewać przed wyborami. Będzie je z pewnością przedstawiał premier Donald Tusk.
Krzysztof Gawkowski: Magdalena Biejat jest bardzo wyrazista
"Każda kampania wyborcza jest polaryzująca" – przyznał wicepremier Krzysztof Gawkowski. Stwierdził jednak, że kandydatka Nowej Lewicy Magdalena Biejat stara się nie być nadzwyczaj polaryzująca, a bardzo profesjonalna". W jego ocenie kandydatka lewej strony sceny politycznej pokazuje państwo, w którym Lewica w rządzie wiele osiągnęła.
Krzysztof Gawkowski był też pytany o wyniki sondaży, które dla jego ugrupowania nie są satysfakcjonujące. Bo od polaryzacji zaczęliśmy, no to trudno, żeby te sondaże były szansą na to, że będziemy mieli 30 procent, skoro zaczynaliśmy od kandydatów, którzy mieli po 25-30 procent od razu na starcie" - mówił wicepremier. Dodał, że Magda (Biejat - przyp. red.) poprawiła swój wynik dwukrotnie. Na początku było to 2 procent, a dzisiaj sondaże pokazują 4-6 procent, więc dużo, dużo lepiej niż było".
Rozmówca Łukasza Łaskawca mówił również, że kandydatka Lewicy na prezydenta jest bardzo wyrazista, mówi o polityce międzynarodowej, żeby nie szaleć i nie dzielić się na tych, którzy będą w jakimś obozie i na przykład nie będą chcieli z kimś rozmawiać na arenie międzynarodowej".
Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja. Ewentualna druga tura – 1 czerwca.