W czasie upałów chętnie korzystamy z tej metody schładzania się, zwłaszcza w samochodzie. Już zauważalny jest wzrost chorych, którzy zbyt intensywnie korzystali z tej formy regulacji temperatury otoczenia.
Jak powiedziała dr Marta Frejowska-Reniecka, lekarka kierująca Oddziałem Pulmonologii w Szpitalu św. Barbary w Sosnowcu, klimatyzacja powinna być ustawiona o 6-8 stopni niżej niż temperatura otoczenia, w przeciwnym razie może się to negatywnie odbić na naszym zdrowiu. Dochodzi wtedy do przesuszenia powietrza, a tym samym błon śluzowych, występuje zespół suchego oka. Dochodzi także do zaostrzenia objawów alergii.
Negatywnie na zdrowie wpływa także źle konserwowana klimatyzacja. Wtedy występuje większa ilość pleśni, grzybów czy roztoczy w powietrzu. W przypadku alergii, może dojść do zaostrzenia objawów. Coraz częściej też dochodzi nawet do zachorowania na zapalenie płuc spowodowane legionellą.
Przeważnie chorują zawodowi kierowcy lub osoby dużo jeżdżące samochodem.
Autorka: Joanna Opas/pm/