Ćwierć wieku temu z taśmy produkcyjnej zjechał ostatni Fiat 126p – kultowy maluch, który na zawsze wpisał się w polską historię.
To nim jeździło wiele znanych postaci z filmów i bajek, m.in. inżynier Karwowski w „Czterdziestolatku”, Bolek i Lolek, a nawet Pawlak w „Nie ma mocnych”. W sumie w Bielsku i Tychach powstały 3 mln 318 tysięcy 674 egzemplarzy tego auta, który jest symbolem marzeń, wolności i codzienności PRL. Ostatnia edycja malucha wyprodukowana została w kolorach czerwonym i żółtym, nosiła nazwę Happy End. Jej symboliczny finał miał miejsce właśnie 22 września 2000 roku.
Produkcja malucha w Bielsku trwała od 22 lipca 1973 roku do 22 września 2000 roku, z kolei fabryka w Tychach montowała go od 1975 do 1991 roku. W Bielsku średnio co roku powstawało ponad 43 tysiące samochodów, a w Tychach trzykrotnie więcej.
Polacy kochali malucha, który w czasach PRL osiągał zawrotne ceny, a mimo to chętnych było zawsze więcej niż dostępnych aut. W archiwach Narodowego Archiwum Cyfrowego zachowały się fotoreportaże z obu śląskich zakładów. Na liniach montażowych pracowały tysiące osób, w tym wiele kobiet.
Źródło: Dziennik Zachodni, Do malucha wchodziło pięciu ludzi, namiot i nadzieja na lepsze jutro. 25 lat temu wyjechał ostatni Fiat 126p z fabryki w Bielsku-Białej
