Związkowcy górniczy usiedli do rozmów z delegacją rządową na temat rozwiązywania problemów Kompanii Węglowej.
Negocjacje przerwano wczoraj, ponieważ zdaniem związkowców, brakowało stosownych pełnomocnictw do podejmowania wiążących decyzji na temat przyszłości kopalń, które w myśl planu restrukturyzacji miały zostać zlikwidowane. Dziś, przed wylotem do Paryża, premier Ewa Kopacz oświadczyła, że czteroosobowa delegacja, która od wczoraj przebywa na Śląsku, ma wszelkie niezbędne pełnomocnictwa do tego, by podejmować decyzje i osiągnąć porozumienie.
Tuż przed rozpoczęciem negocjacji Jarosław Grzesik, przewodniczący górniczej Solidarności, powiedział, że odpowiednie pełnomocnictwa już dotarły.
Zdaniem Grzesika, trzeba na nowo przygotować plan naprawczy.
Zdaniem związkowca, wycofanie się z utrzymania ograniczeń na import węgla z zagranicy to błąd. Jarosław Grzesik podkreślił, że związkowcy mają konkretne pomysły na to, jak uratować Kompanię.
Wśród tych pomysłów to m.in. konsolidacja spółek górniczych ze spółkami energetycznymi, uporządkowanie rynku handlu węglem czy zmniejszenie obciążeń fiskalnych, jakie spoczywają na górnictwie.
W przyjętym 7 stycznia planie restrukturyzacji spółki znajduje się zapis o likwidacji 4 kopalń. Od środy trwają protesty górników. Obecnie strajkuje od tysiąca do nawet 2 tysięcy pracowników, zarówno pod ziemią jak i na powierzchni. Jeśli nie uda się osiągnąć porozumienia, związkowcy zapowiadają na jutro eskalację protestu.
Autor: Joanna Opas