Piotr Żyła, zawodnik WSS Wisła, zdobył swój drugi złoty medal w zimowych mistrzostwach Polski w skokach narciarskich. Dwa lata temu był pierwszy po raz pierwszy, w Zakopanem zwycieżył drugi raz w karierze. Żyła wyprzedził Dawida Kubackiego i Macieja Kota.
W mistrzostwach nie startował Kamil Stoch. Dwukrotny mistrz olimpijski poinformował, że jest chory i wycofał sie z zawodów.
Teraz siódemka reprezentujacych nas w Turnieju Czterech Skoczni zawodników wyjeżdża do Niemiec, gdzie w Oberstdorfie, 30 grudnia, odbędą się pierwsze zawody Turnieju. W reprezentacji znaleźli się Kot, Żyła, Stoch, Murańka, Kubacki, Hula i Ziobro – tak zdecydował kilka dni temu trener Stefan Horngacher. Po Oberstdorfie skoczkowie będą walczyć 1 stycznia w GaPa, 4 stycznia w Innsbrucku i 6 stycznia w Bischofshofen.
Być moze ważniejsza od rezultatów sportowych jest kompromitacja PZN i COS, czyli organizatorow zawodów Mistrzowstw Polski. Większosc kibiców, którzy przyszli obserwować zawody, nie została wpuszczona na trybuny i musiała pozostać przed terenem skoczni. Mistrzowskich zawodów PZN nie zgłosił jako imprezy masowej i dlatego zgodnie z przepisami można było pozwolić na legalne oglądanie skoków tylko tysiącu kibicom, tak jak na imprezie niemasowej.
Skocznia im. Stanisława Marusarza jest w trakcie przebudowy a organizatorzy, PZN i zakopiański oddział COS, nie umieli odpowiednio zabezpieczyć obiektu na te mistrzostwa. Oburzenie prawie 4 tysięcy kibiców było ogromne. W trakcie drugiej serii pozwolono co prawda wejść kilkuset dodatkowym kibicom, ale odbyło się to niestety nielegalnie. Niewpuszczeni na zawody kibice czekają teraz na wyjaśnienia ze strony Polskiego Związku Narciarskiego.
Autor: Jerzy Góra /mm/rs/