Wolontariuszki szyją onkochusty dla pacjentek po chemioterapii i radioterapii.
W sali katowickiej kliniki dziewięćdziesiąt metrów materiału zamieni się w ponad sto chust.
— To kolejna edycja akcji. Pierwsza odbyła się w zeszłym roku — mówi rzecznik Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, Natalia Stefańczyk.
Na czterech stanowiskach wolontariuszki zajmują się wykrojem, łączeniem materiałów, szyciem i prasowaniem. Następnie chusty pakowane są w ozdobne pudełka, w których trafiają na oddziały.
Organizatorzy akcji przymierzają się już do pobicia rekordu Guinessa w szyciu wyjątkowych chust.
Autor: Paulina Kurek /rs/