Miał polecieć na wakacje do Włoch.
Z powodu głupiego żartu nie zdążył na samolot i musi zapłacić mandat. Podróżujący do Włoch młody mężczyzna, podczas odprawy bagażowej zażartował, że ma w torbie bombę. W związku z sytuacją w porcie lotniczym został powołany sztab kryzysowy. Funkcjonariusze z Zespołu Interwencji Specjalnych Placówki Straży Granicznej w Pyrzowicach przeprowadzili rozpoznanie terenu oraz sprawdzili bagaż i mężczyznę pod kątem przewozu materiałów niebezpiecznych. Sztab kryzysowy po stwierdzeniu braku realnego zagrożenia został rozwiązany. Żartowniś za swoje nieodpowiednie zachowanie został ukarany mandatem 500 złotych. Nie poleciał także na wakacje.
Autor: Ewelina Kosałka-Passia/lk