Beskidzkie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe potrafiło zapewnić wysoki poziom bezpieczeństwa korzystającym z kąpielisk i basenów.
Na południu województwa, jak dotychczas, ofiar śmiertelnych nie było.
— Było bezpiecznie mimo problemów z finansowaniem — mówi Polskiemu Radiu Katowice na podsumowanie wakacji prezes beskidzkiego WOPR-u, Eryk Gazda.
Przez cały sezon, nad bezpieczeństwem kąpiących się w powiatach bielskim, cieszyńskim i żywieckim czuwało 85 ratowników WOPR.
Autor: Jarosław Krajewski /rs/