Mecz z Zastalem Enea BC Zielona Góra był ostatnim dla Joshuy Perkinsa w barwach GTK Gliwice. Nowym klubem Amerykanina będzie Partizan Belgrad.
Klub otrzymał propozycję wykupu kontraktu zawodnika przez Partizan Belgrad i po rozmowie z zainteresowanym zdecydował się ją zaakceptować.
- Nie będziemy nikogo zatrzymywać na siłę. To jest dla niego duża szansa dalszego rozwoju, a że obie strony zachowały się po partnersku, to my ze swoich deklaracji chcemy się wywiązać - mówi prezes GTK, Jarosław Zięba.
Zainteresowanie innych klubów pozyskaniem Perkinsa nie dziwi. Utalentowany absolwent Gonzagi nie miał problemu z europejskim stylem gry. Dobrze rozdzielał piłki, podaniami świetnie obsługiwał kolegów z zespołu. Perkins świetnie realizował się też w roli egzekutora. W 19. rozegranych spotkaniach średnio przebywał na parkiecie przez ponad 30 minut. W tym okresie zdobywał 13.8 punktu, miał 6.6 asysty (4. miejsce w klasyfikacji najlepiej podających w EBL), 3.8 zbiórki i 1.5 przechwytu na mecz. Jego dyspozycja nie mogła zostać niezauważona przez europejskie kluby.
- Telefony z wstępnymi propozycjami pojawiały się już w listopadzie. Z agentem zawodnika ustaliłem, że interesują nas tylko konkretne propozycje, ale tylko takie które będą zadowalające dla klubu i pozwolą w miarę bezboleśnie dokonać korekt w składzie - przyznaje prezes GTK, Jarosław Zięba. - Jednocześnie cały czas oczekiwaliśmy pełnego zaangażowania ze strony zawodnika i w tym miejscu trzeba przyznać, że Josh do samego końca dawał z siebie wszystko.
W swoim ostatnim występie przeciwko Zastalowi Enea BC Perkins zdobył 18 punktów i zaliczył 4 asysty w ciągu 26 minut gry.
- To nie była łatwa decyzja, ale podświadomie czułem, że to jest szansa, której nie mogłem przegapić - wyjaśnia Perkins - W Polsce bardzo mi się podobało i poznałem wielu fajnych ludzi. Mieliśmy naprawdę dobry zespół, ale czasem po prostu brakowało nam powtarzalności i konsekwencji. Na zawsze zapamiętam moich kolegów z drużyny, a także te wszystkie nowe polskie słowa, które znalazły się w moim słowniku - zaznacza Joshua. - Życzę GTK wszystkiego najlepszego, a kolegom przypominam o Snapchacie - dodaje z uśmiechem.
Perkins w Belgradzie spotka doskonale znanego z pracy w naszym kraju Saso Filipovskiego.
Autor: Piotr Muszalski/pm/gtk/