Radio Katowice
Radio Katowice / Gość Radia Katowice – rozmowa dnia
Rozmowa z Dominikiem Kolorzem, przewodniczącym Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności
12.10.2022
07:40:00

17 listopada planowana jest manifestacja Solidarności w Warszawie. O powody protestu zapytamy przewodniczącego Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności Dominika Kolorza.

Porozmawiamy także o cenach węgla oraz problemach pracowników Huty Pokój, którzy dziś będą protestować przed siedzibą zakładu w Rudzie Śląskiej.

[Piotr Pagieła] Dominik Kolorz, przewodniczący Śląsko-Dąbrowskiej „Solidarności” jest o poranku gościem Radia Katowice. Panie przewodniczący, dzień dobry.

Dzień dobry panie redaktorze, witam radiosłuchaczy.

Wie pan ile kosztuje w Polskiej Grupie Górniczej (PGG) ekogroszek, orzech i miał?

Tak dokładnie? Pewnie, mogę się mylić, w granicach 1700 zł chyba ekogroszek a miał chyba lekko ponad 1000 zł.

A ja myślałem, że pan powie „za dużo”.

Wie pan, no za dużo, bo pewnie pan pamięta, jak bodajże z miesiąc temu zaprotestowaliśmy jako „Solidarność” przeciwko kolejnej podwyżce akurat tych sortymentów w PGG.

Te podwyżki były takie skokowe.

One były skokowe. Raz było 20%, drugi raz było 20%. Myślę, że ta cena która była poprzednio, ona się mieściła w granicach 1300 zł, to cena na której PGG mogła zarabiać. Myślę że to się bierze niestety stąd, że jest jakaś presja na wyrównywanie cen. Jak ktoś kiedyś powiedział, że węgiel będzie po 996 zł, teraz mówi że będzie po 1996 zł, to ktoś pewnie kazał Zarządowi PGG doszlusować do wszystkich, ale to jest taka drogę trochę donikąd.

A zauważył pan, że ta pierwsza podwyżka była w momencie ogłoszenia dopłat tych 3000 zł do węgla?

Ciężko było nie zauważyć panie redaktorze. W ogóle jakiekolwiek kwestie dopłat, oczywiście one ulżą ludziom, tylko niestety mamy taką sytuację, że każda dopłata powoduje też skok inflacyjny. W przypadku tej dopłaty 3000 zł do węgla, to było widać gołym okiem. Jeszcze ustawy nie wprowadzono a węgiel już zdrożał wtedy o ponad 30%, akurat nie mówię o tym z PGG, ale o tym który na składach wtedy był dostępny. Tak samo było z dopłatami do peletu czy oleju opałowego. Wiem, że olej opałowy w pewnym momencie był droższy niż olej napędowy i ludzie do swoich pieców zaczęli tankować, najzwyczajniej w świecie, na stacjach paliwowych olej. To nie są rozwiązania systemowe. To są rozwiązania doraźne. To są rozwiązania trochę obliczone na poklask polityczny. Nie zawsze dobre.

Panie przewodniczący, pana kolega szef Zarządu Regionu Gdańskiego „Solidarności” pan Krzysztof Dośla wczoraj mówił w wywiadzie radiowym, że Związek oczekuje od rządu, że jak najszybciej za wzrostem cen pójdzie wzrost wynagrodzenia. To jest prosta droga do wzrostu inflacji.

My mówimy o wzroście wynagrodzeń w jednej grupie pracowniczej, tej na którą mamy wpływ jako Związek, czyli mówimy o wszystkich pracownikach szeroko pojętej sfery budżetowej. Panie redaktorze, „budżetówka” w tym roku dostała podwyżki zdecydowanie poniżej inflacji. Na przyszły rok, gdzie inflacja w budżecie jest zapisana bodajże na poziomie 9,8%, ta podwyżka jest planowana na poziomie 7-8%.

Myśli pan, że te 9% z hakiem to jest realne?

Panie redaktorze, oby tak nie było, są ekonomiści którzy szacują, że inflacja w tym roku przekroczy 18% a w przyszłym roku średnia roczna będzie wynosić 13%. To mamy do czynienia z drastycznym spadkiem płacy realnej, a jak mamy do czynienia z drastycznym spadkiem płacy realnej, to mamy do czynienia z drastycznym spadkiem poziomu życia. Od tego jesteśmy żeby do spadku poziomu życia nie dopuszczać. Akurat te podwyżki, niech mi pan wierzy, to nie jest zbyt mocny element wzrostu inflacyjnego.

Panie przewodniczący 17 listopada, czyli za nieco ponad miesiąc, będziecie protestować w Warszawie. Ten protest jest nieodwołalny i definitywny?

Na tą chwilę, to jest protest nieodwołalny i definitywny. Jedynie cud by musiał się stać, a ostatni cud był chyba ponad 2000 lat temu, żeby rząd spełnił wszystkie nasze postulaty.

A te postulaty to: powstrzymanie wzrostu cen energii, podwyżki płac dla sfery publicznej i przyjęcie ustawy dotyczącej tzw. emerytur stażowych.

Tak. Generalnie rzecz biorąc, panie redaktorze, to szczególnie ten pierwszy postulat. W ogóle cała ta akcja protestacyjna, to my tutaj w Regionie Śląsko-Dąbrowskim, jak pan dobrze wie, daliśmy [do niej – przyp. red.] taką iskrę, która poszła do Komisji Krajowej. 6 września ogłosiliśmy pogotowie protestacyjne. W tym pierwszym postulacie, część naszych postulatów, część to może za dużo powiedziane, ale jeden z nich jest zrealizowany już albo w trakcie realizacji, mówię o obligu giełdowym.

Na razie czeka w Senacie.

Obligo giełdowe przez Sejm już przeszło, przez Senat pewnie też przejdzie. Myślę że już są pozytywne skutki zniesienia tegoż obligo. To był taki, najzwyczajniej w świecie, monopol na energię, na którym zarabiali wszyscy, którzy energią handlowali, a tracili wszyscy ci, którzy musieli ją kupować. Energia proponowana przedsiębiorstwom czy też nawet przedsiębiorstwom użyteczności publicznej takim, jak szpitale czy przedszkola, po 2000 zł za MWh, to było hochsztaplerstwo powiedzmy sobie szczerze. Zniesienie obliga już spowodowało, że dzisiaj mamy energię, nawet na tej giełdzie gdzie obroty na szczęście spadły, chyba po cenie 800 zł za MWh. Jestem przekonany i nasi eksperci są przekonani co do tego, że cena energii nie tylko spadnie, ale się też ustabilizuje. Ona będzie niewiele powyżej kosztów, a koszty produkcji energii dzisiaj w Polsce to jest około 700zł za MWh. Na szczęście tak niskie i najniższe w Europie ponieważ mamy tani węgiel.

Panie przewodniczący a emerytury stażowe?

Wiem pan, to jest w ogóle niekończąca się historia, bo przypomnę że już 2015 roku była umowa między „Solidarnością” a wtedy kandydatem na prezydenta Andrzejem Dudą. Emerytury stażowe były priorytetowym elementem tej umowy i miały być wprowadzone w poprzedniej kadencji Sejmu. Politycznie zostało to zablokowane. W zeszłym roku złożyliśmy projekt obywatelski emerytur stażowych: dla kobiet po przepracowanych 35 latach i po 40 latach pracy dla mężczyzn. Odbyło się pierwsze czytanie i pani marszałek Witek wrzuciła ten projekt do „zamrażarki”. Tak się z partnerami, najzwyczajniej w świecie, nie postępuje. My nie możemy dać się traktować po macoszemu. Mówiąc w skrócie, jak politycy nas potrzebują to do nas przychodzą a potem przez całą kadencję o nas zapominają. Trzeba im przypomnieć od czego oni są.

No właśnie a potem wy im przypominacie się manifestując w Warszawie. Palenia opon nie będzie?

Wie pan, ktoś powiedział że wszystkim można palić poza oponami. Myślę, że my mamy na tyle nieograniczoną gamę manifestacji, że może być ciekawie w Warszawie 17 listopada. Wszystkich przy okazji zapraszam. Wszyscy ci, którzy się utożsamiają z naszymi postulatami, są w Warszawie mile widziani.

Ta manifestacja w Warszawie 17 listopada a już dziś protestować będą pracownicy Huty Pokój.To też można by powiedzieć neverending story, bo ta historia już trwa.

Tak to jest trochę manifestacja, której skutkiem jest obietnica wyborcza właśnie. Pewnie pan redaktor pamięta, przed wyborami na prezydenta Rudy Śląskiej przyjechał pan wicepremier Jacek Sasin i obiecał na Hucie Pokój potężną inwestycję w nowoczesną stalownię. Po pierwsze tej inwestycji nie ma, po drugie tam jest kwestia rozliczenia pomiędzy właścicielem huty a samą hutą. Węglokoks jest właścicielem i tam są cały czas nieporozumienia. Generalnie rzecz biorąc ten protest jest przede wszystkim podyktowany tym, że ten oficjalny właściciel większościowy, akcjonariusz Huty Pokój, trochę znowuż to hutnictwo traktuje po macoszemu. Protest jest skierowany raz przeciwko niepodejmowaniu decyzji przez Zarząd Węglokoksu, a dwa myślę, że też koledzy dzisiaj przypomną panu premierowi o złożonych obietnicach.

Pracownicy boją się o swoją pracę tam właśnie.

Tam jest sytuacja tego typu, że był okres koniunktury. To się zaczęło wszystko od płotu na granicy z Białorusią. Teraz jest trochę stabilizacja, nie powiedziałbym stagnacja, w hutnictwie i w ogóle w stalowniach. Niewątpliwie, jak ruszy znowu gospodarka, jak będziemy -daj Panie Boże- najszybciej odbudowywać Ukrainę, to trzeba będzie dużo stali. Mamy niepowtarzalną szansę żeby odbudować polski przemysł hutniczy, polski przemysł stalowy i po prostu trzeba to zrobić. Lepiej raz i dobrze zainwestować niż w nieskończoność dawać jakieś dodatki.

Dominik Kolorz, przewodniczący Śląsko-Dąbrowskiej „Solidarności” był dziś o poranku gościem Radia Katowice. Dziękuję panie przewodniczący.

Dziękuję bardzo.

Autor: Piotr Pagieła, Marlena Barsińska /mf/



Radio Katowice / Audycje / Gość Radia Katowice – rozmowa dnia
Gość Radia Katowice – rozmowa dnia
 
 
 07:40
 

Zawsze jesteśmy w centrum wydarzeń. Dyskutujemy o problemach ważnych dla kraju i regionu. Zadajemy trudne pytania, zmierzamy do sedna sprawy. Wykładamy kawę na ławę.

Zobacz także Gość Radia Katowice – rozmowa dnia

Autopromocja
Kontakt

Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach
Radio Katowice SPÓŁKA AKCYJNA w likwidacji
ul. Ligonia 29, 40-036 Katowice
tel. +48 32 2005 400, fax +48 32 2005 581
e-mail: sekretariat@radio.katowice.pl
NIP 634-00-20-312
konto: ING BSK SA O/Katowice
IBAN: PL 57 1050 1214 1000 0007 0006 0692
Kod BIC (Swift): INGBPLPW
Redaguje zespół: Redakcja Nowych Mediów
tel. +48 32 2005 525, +48 32 2005 487
e-mail: radio@radio.katowice.pl

Copyright © by Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach Radio Katowice SA