Radio Katowice
Radio Katowice / Wiadomości regionalne
Jak nie marnować żywności?
20.10.2022
11:15:00

Jak nie marnować żywności? Kiedy wybrać się na zakupy spożywcze? Jak przechować produkty i do kiedy można je jeść? Co zrobić z warzywami, które utraciły jędrność? Jak  wykorzystać to co zostało z obiadu? – radzi Sylwia Majcher - dziennikarka, autorka poradników, ekolożka i kulinarna eksperymentatorka. 

Nie róbmy wielkich zakupów na zapas. Pamiętajmy o tym, że nikt z nas nie ma dwóch żołądków. Naprawdę nie potrzebujemy 10 kg kaszy, 10 kg ryżu czy 15 kg makaronu. To nam się bardzo szybko znudzi. Nikt nie będzie jadł przez cały tydzień tego samego nie tylko, że to przestanie smakować, ale też zaszkodzimy sobie zdrowotnie. Zanim pójdziemy na zakupy zróbmy przegląd półek. Nasze spiżarnie, szafki kuchenne, lodówka czy zamrażarka kryją sporo składników. Dobrym sposobem jest pozbyć się zapasów do zera i dopiero potem zapełniać półki.

Wszystkie suche produkty: nasiona roślin strączkowych, kasze, mąki, ryże one mogą być znacznie dłużej przechowywane niż zaleca producent. Przede wszystkim jeśli nie wiemy, jak przechowywać te rzeczy, to najlepiej je wrzucić do słoików, od razu jak przyniesiemy ze sklepu, i zakręcić. One są wtedy odporne na ataki moli.

Oznaczenie „najlepiej spożyć przed”, to jest sugestia producenta mówiąca o tym, do kiedy ten produkt będzie najlepszej jakości. To nie oznacza, że czekolada którą zjemy miesiąc po terminie, czy ciastka zjedzone dwa miesiące lub nawet pół roku po terminie, nam zaszkodzą. Powinniśmy bardziej ufać naszym zmysłom. Informacja „należy spożyć do”, to jest data bezwzględnego spożycia. Ona dotyczy produktów łatwo się psujących, czyli nabiału, mięsa (szczególnie tego paczkowanego). Jeśli otwieramy jogurt, nawet kilka dni po dacie ważności, to najpierw sprawdźmy odrobinę łyżeczką czy on jest popsuty, czy coś z nim jest nie tak, bo najczęściej okaże się, że  spokojnie może przetrwać w lodówce dłużej niż sugeruje producent. Data ważności ma zaledwie 40 lat. Wcześniej jej nie było i nasze mamy, babcie bardziej ufały zmysłom i my też możemy to robić. 

Jeśli kończy się termin spożycia a nie mamy pomysłu, jak wykorzystać produkty, można przerzucić je do lodówki lub zamrażarki. Większość produktów da się mrozić i w ten sposób przedłużamy im bardzo łatwo termin przydatności do spożycia (owoce, warzywa). Ja  przygotowuję je w takich mniejszych porcjach, wtedy mam pewność że wykorzystam. Po prostu otwieram zamrażarkę, a w niej mam ułożone rzeczy, które mogę wykorzystać do zupy, do zrobienia sosu, gulaszu itp. Łatwiej mi się wtedy różne dania komponuje. Możemy po nie sięgnąć kiedy nie mamy czasu na przygotowanie wszystkiego od zera. 

Podstawa w kuchni, w której nic się nie marnuje, to być bardziej kreatywnym! To pomaga w niemarnowaniu jedzenia. Trzeba się odważyć i łączyć różne rzeczy, których byśmy nie połączyli. Trzeba nabrać brawury w kuchni i pewności. To nie może się nie udać! Jeśli zostały nam ugotowane warzywa, wymieszajmy je z mąką, dodajmy jajko (lub jeśli go nie mamy możemy użyć nawet dojrzałego banana), i gdy uzyskamy konsystencję ciasta naleśnikowego, wrzucimy to do mocno nagrzanej gofrownicy. Wyjdą z tego gofry, placki śniadaniowe, które możemy jeść same lub z jakimś sosem. To będzie dobry posiłek. Z takich warzyw możemy zrobić sałatkę jarzynową. Kasza i ugotowane warzywa, wymieszane, doprawione intensywnymi przyprawami, zapieczone przez 40 minut w piekarniku, świetnie odnajdą się w postaci pasztetu. Z marchwi, pietruszki czy buraków możemy zrobić frytki i przekąski. Ostatnio robiłam gnocchi z buraków. Zostały mi ziemniaki z obiadu do tego upiekłam dwa buraki i wymieszałam to z jajkiem i mąką. Miałam świetne kluski o różowym kolorze. Zachwycą nawet największych niejadków. Dzieci możemy zaangażować w kuchni organizując im na przykład kącik mini upraw na parapecie. Własne kiełki czy rzeżucha będą punktem wyjścia do kolejnych posiłków. Do białego sera dodajemy trochę rzeżuchy czy kiełków i już jest fajna kanapka na śniadanie. Dobry posiłek wcale nie musi być z kilkunastu produktów. Już sama kasza z sezonowymi warzywami, takimi jak marchewka czy pietruszka, do tego oliwa, to jest posiłek bogaty w rozmaite wartości odżywcze wspierający naszą odporność. Na tym powinniśmy się skupić. 

Aby uratować marchewkę najlepiej wrzucić ją do zimnej wody. Obieram marchewkę i wrzucam do słoika z wodą. Potem, jak widzę taką obraną marchewkę, to już nie myślę „muszę ją przygotować”, tylko sięgam po nią i wrzucam do garnka lub wykorzystuję do jakieś surówki czy sałatki. Zimna woda skutecznie reanimuje wszystkie korzeniowe warzywa. Zasuszoną marchewkę można też reanimować wrzucając do piekarnika albo na patelnię. Na  patelni może być skropiona sokiem z pomarańczy, można dodać odrobinę masła albo oliwy, (wszystko zależy od tego co już mamy w szafce kuchennej). Możemy dodać trochę miodu wtedy nam się marchewka skarmelizuje, albo przyrządzić na ostro dodając chili, albo intensywniejszych przypraw. Możemy z takiej marchewki zrobić potrawkę i wymieszać z ryżem, i też jest to jakaś propozycja dania do przyrządzenia. Genialny jest syrop marchewkowy: gotujemy marchewki w wodzie, dodajemy do tego miód albo sok pomarańczowy żeby trochę dosłodzić, odrobinę imbiru, potem to wszystko miksujemy. Ta woda, to jest właśnie nasz naturalny syrop marchewkowy i pijemy go co najmniej 2-3 razy dziennie (mogą pić go dzieci), a z pulpy, która nam została, można upiec jakieś ciasteczka.

Autor: J. Woźnikowska/M. Barasińska


Zobacz także Wiadomości regionalne

Autopromocja
Kontakt

Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach
Radio Katowice SPÓŁKA AKCYJNA w likwidacji
ul. Ligonia 29, 40-036 Katowice
tel. +48 32 2005 400, fax +48 32 2005 581
e-mail: sekretariat@radio.katowice.pl
NIP 634-00-20-312
konto: ING BSK SA O/Katowice
IBAN: PL 57 1050 1214 1000 0007 0006 0692
Kod BIC (Swift): INGBPLPW
Redaguje zespół: Redakcja Nowych Mediów
tel. +48 32 2005 525, +48 32 2005 487
e-mail: radio@radio.katowice.pl

Copyright © by Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach Radio Katowice SA