Radio Katowice
Radio Katowice / Gość Radia Katowice – rozmowa dnia
Rozmowa dnia z profesorem Krystianem Witą
14.02.2023
07:40:00

W walentynki porozmawiamy o sercu i problemach, jakie może nam sprawić. 

Będziemy o to w porannej rozmowie Radia Katowice pytać profesora Krystiana Witę, konsultanta wojewódzkiego do spraw kardiologii i wicedyrektora Górnośląskiego Centrum Medycznego imienia profesora Leszka Gieca w Katowicach. 

Pytamy także o kardiologiczne powikłania po przechorowaniu grypy.

Gościem Radia Katowice we wtorkowy poranek jest prof. Krystian Wita, konsultant wojewódzki do spraw kardiologii i wicedyrektor Górnośląskiego Centrum Medycznego imienia profesora Leszka Gieca w Katowicach. Dzień dobry.

Witam serdecznie. Witam pana redaktora, witam radiosłuchaczy.

Panie profesorze dzisiaj są walentynki, święto zakochanych, którego symbolem jest serce, inne w kształcie niż to prawdziwe, ale jednak serce. To ma być święto radosne, ale niestety nie dla wszystkich, mówię o osobach ze złamanym sercem. Panie profesorze, czy z medycznego punktu widzenia może dość w takiej sytuacji do złamanego bądź pękniętego serca?

Słowo złamane serce, „Heartbreaker” bardziej mi się kojarzy z nagraniem zespołu Led Zeppelin. Natomiast w życiu może dojść do serca pękniętego, szczególnie w wybranych przypadkach takich, jak zawał mięśnia sercowego, szczególnie leczony z dużym opóźnieniem. Leczony, to znaczy leczony poprzez pierwotną angioplastykę, czyli otwarcie tętnicy wieńcowej. Jeżeli dochodzi do zbyt późnego leczenia, czyli dochodzi do zbyt dużego opóźnienia przedszpitalnego -w samym szpitalu, jak już pacjent się dostanie, to ten zabieg jest realizowany w ciągu 30-60 minut- to jest największy czynnik ryzyka do powikłania mechanicznego jakim jest pęknięta wolna ściana lewej komory, bądź pęknięta przegroda międzykomorowa, co wiąże się z dużą odsetkowością śmiertelności w okresie okołozawałowym.

Ale takiego pacjenta da się uratować?

Da się uratować. Po pierwsze taki pacjent musiałby jak najszybciej trafić do ośrodka o wyspecjalizowanym leczeniu. Często jest to pacjent, który będzie wymagał wspomaganego krążenia przez urządzenia zewnętrzne a w konsekwencji będzie wymagał zabiegu operacyjnego. Tutaj problem polega na tym, że takie pęknięte serce można zoperować najczęściej dopiero po miesiącu, dlatego że ono wymaga zszycia. Aby je zszyć, w tych tkankach musi najpierw dojść do zbliznowacenia. Jest to najtrudniejsze aby ten pacjent przeżył pierwszy miesiąc.

Panie profesorze mówił pan o zawale, który jest bardzo niebezpieczny. Województwo śląskie jest w krajowej czołówce w zakresie świadczeń KOS-Zawał. Przypomnę jest to program kompleksowej opieki i rehabilitacji kardiologicznej dla pacjentów po zawale, który ma w założeniu ograniczać śmiertelność, ale także zagrożenie udarem, kolejnym zawałem i niewydolnością serca. Co sprawia, że województwo śląskie wyróżnia się spośród wszystkich województw?

Minęło już niemal pięć lat odkąd ten program ruszył w Polsce. Województwo śląskie jest absolutnym pionierem, jest absolutnie na szczycie liczby pacjentów, którzy są wprowadzani do tego programu kompleksowej opieki. Średnio w naszym województwie w skali roku 60% pacjentów, których doznało zawału serca jest objętych tą kompleksową opieką.

Jak dużo to jest ludzi?

Jeżeli w skali Śląska mamy około 10 tys. zawałów rocznie, to około 6 tys. pacjentów rocznie jest tą opieką objętych. Mówiąc o współczynniku 60% chciałbym przypomnieć, że średnia krajowa wynosi około 18-20%. Jesteśmy absolutnym liderem liczby wprowadzanych pacjentów i leczonych w ramach koordynowanej opieki. Pan powiedział, że ma zmniejszać śmiertelność. Zdecydowanie zmniejsza. Mamy na to wiele dowodów naukowych. Jest co najmniej kilkanaście opublikowanych dokumentów medycznych w dużej liczbie właśnie z województwa śląskiego. Razem z ośrodkiem zabrzańskim jesteśmy liderami również w tworzeniu i opracowywaniu różnych dokumentów. Każdy z nich wskazuje na zmniejszenie śmiertelności, ryzyka hospitalizacji z powodu niewydolności serca. Co więcej z obserwacji rocznej, dwuletniej a już nawet trzyletniej -co jest dużym zaskoczeniem- każda publikacja też dokumentuje, iż jest wówczas zmniejszone ryzyko udaru mózgu.

Teraz nieco zmieniamy temat, ale pozostańmy w temacie kardiologii. W czasie pandemii koronawirusa niestety zmniejszyła się dostępność do lekarzy. Mnóstwo ludzi odwlekało wizyty z różnych powodów, ale głównie z tego najważniejszego, czyli obawa przed zakażeniem COVID-19. Czy teraz, kiedy mijają trzy lata pandemii, widać poprawę tej sytuacji?

Oczywiście my realizujemy teraz dług zdrowotny. Musimy zwiększać liczbę hospitalizacji celem jakby nadrobienia czegoś czego nie udało się zrealizować przez ostatnie trzy lata. Obecnie i AOS, czyli tzw. opieka specjalistyczna, jest bardzo otwarta na pacjentów kardiologicznych. Przypomnę, że od ubiegłego roku leczenie w ramach AOS-u jest nielimitowane co mam nadzieję docelowo bardzo poprawi dostępność do tych świadczeń, co więcej również liczba pacjentów hospitalizowanych na oddziałach kardiologii za ubiegły rok była zdecydowanie wyższa. Opublikowaliśmy również dane dotyczące 2021 roku, w których udokumentowaliśmy że liczba angioplastyki wieńcowej, liczba wszczepionych urządzeń czy to defibrylatorów czy to rozruszników, urządzeń wysokoenergetycznych, również ablacji, jest porównywalna z krajami najbardziej bogatymi w Europie. My na Śląsku za 2021 rok, czyli ten trzeci rok pandemii, wykonaliśmy bardzo dużą liczbę zabiegów. W jakiś sposób odpracowujemy ten dług zdrowotny. Niemniej liczba pacjentów kardiologicznych będzie rosła również jako następstwo zwiększonej liczby pacjentów z niewydolnością serca. Przypomnę w tym pierwszym okresie pandemii raz, że był ograniczony dostęp, pacjenci się bardzo bali, a więc doznanie zawału serca często wiązało się z tym, że pacjent opóźniał kontakt ze szpitalem, bądź doznał zawału w domu w następstwie czego w tej chwili wzrasta liczba pacjentów z niewydolnością serca.

I właśnie o tej niewydolności serca chcę teraz powiedzieć bo lekarze ostrzegają też przed groźnymi powikłaniami po grypie -mamy sezon grypowy- najcięższym zdaje się być ta niewydolność serca. To dotyka także pacjentów młodych, niekiedy nastolatków, dzieci, często uszkadzając nieodwracalnie serce. Czy dla takich pacjentów jedynym ratunkiem jest przeszczep?

Nie. Po pierwsze powinniśmy działać bardzo profilaktycznie a więc szczepić się przeciwko grypie aby nie doszło do zakażenia. Następnie, jak jednak dochodzi do zakażenia grypą, czynić wszystko co można aby nie doszło do tego najgorszego powikłania, a więc nie forsować się w tym okresie ostrej infekcji.

I nie bagatelizować.

Zdecydowanie tak. Natomiast w jakimś tam odsetku oczywiście dojdzie do niewydolności serca, czyli do upośledzenia funkcji skurczowej lewej komory, w zdecydowanie większym odsetku jest to upośledzenie kurczliwości. Jest na szczęście odwracalne, w niewielkim odsetku nieodwracalne. W zależności od stopnia nieodwracalności albo będziemy to leczyć w dalszym okresie farmakologicznie -i tutaj mamy coraz większe pole do manewru, coraz większa liczba leków daje nam wzrost przeżycia i poprawę komfortu życia u pacjentów z niewydolnością serca (na szczęście leki najnowszej generacji od ubiegłego roku również są refundowane w ramach programu dla pacjentów z niewydolnością serca), ale  niestety niewielki odsetek będzie wymagał przeszczepu serca i w związku z tym zachęcamy bardzo do dawstwa.

Panie profesorze a jak w takim razie, w takim codziennym funkcjonowaniu dostrzec, że z naszym sercem dzieje się coś nie tak? Możemy być nieświadomi, że to serce nie działa tak jak powinno.

Przede wszystkim powinno zastanowić to, że narasta nam poczucie duszności, pewien dyskomfort. Wysiłki które realizowaliśmy tydzień, dwa tygodnie, miesiąc temu są dla nas pewnym problemem. Wejście na piętro drugie kiedyś nie stanowiło problemu nagle staje się problemem, wiąże się z zadyszką. Pojawiające się nagle obrzęki, obrzęki wokół kończyn dolnych w miejscach dystalnych (uwaga to są obrzęki symetryczne, czyli dotyczące jednej i drugiej kończyny). Nagły przyrost masy ciała niezwiązany ze zwiększeniem spożywania posiłków, a szczególnie w ciągu tygodnia, dwóch tygodni o kilka kilogramów. To są elementy, które powinny nas niepokoić, które powinny wpłynąć na to że powinniśmy się udać do specjalisty, do lekarza.

I nie zwlekajmy z tymi wizytami. Moim i państwa gościem w Radiu Katowice był dziś prof. Krystian Wita, konsultant wojewódzki do spraw kardiologii i wicedyrektor Górnośląskiego Centrum Medycznego imienia profesora Leszka Gieca w Katowicach. Bardzo dziękuję za rozmowę.

Dziękuję serdecznie. Pozdrawiam państwa.



Radio Katowice / Audycje / Gość Radia Katowice – rozmowa dnia
Gość Radia Katowice – rozmowa dnia
 
 
 07:40
 

Zawsze jesteśmy w centrum wydarzeń. Dyskutujemy o problemach ważnych dla kraju i regionu. Zadajemy trudne pytania, zmierzamy do sedna sprawy. Wykładamy kawę na ławę.

Zobacz także Gość Radia Katowice – rozmowa dnia

Autopromocja
Kontakt

Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach
Radio Katowice SPÓŁKA AKCYJNA w likwidacji
ul. Ligonia 29, 40-036 Katowice
tel. +48 32 2005 400, fax +48 32 2005 581
e-mail: sekretariat@radio.katowice.pl
NIP 634-00-20-312
konto: ING BSK SA O/Katowice
IBAN: PL 57 1050 1214 1000 0007 0006 0692
Kod BIC (Swift): INGBPLPW
Redaguje zespół: Redakcja Nowych Mediów
tel. +48 32 2005 525, +48 32 2005 487
e-mail: radio@radio.katowice.pl

Copyright © by Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach Radio Katowice SA