Dąbrowianie nie dali szans osłabionej Arce. Przedłużyli tym samym swoje szanse na pierwszą ósemkę chociaż nie wszystko zależy od nich.
Mecz otworzyła celna trójka Dominika Wilczka. Gdynianie się nie poddawali i po chwili objęli prowadzenie. Wyrównał Xeyrius Williams. Żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie zaliczki nad rywalami, najwyżej bo 3 punktami prowadziła Arka ale dąbrowianie szybko zmniejszali straty, mieliśmy też wiele zmian prowadzenia ale w końcówce pierwszej kwarty wiele dało pojawienie się na parkiecie Dawida Słupińskiego i po 10 minutach MKS prowadził 22:16.
Lepiej drugą odsłonę rozpoczęli podopieczni Borisa Balibrei. Już po 2 minutach prowadzili różnicą ośmiu punktów. Coraz lepiej punktowali Nico Carvacho i Tayler Persons a trójka tego ostatniego dała po 3 minutach gry już 11 punktów przewagi na rzecz MKS-u. Trener gości poprosił o czas i Arka zmniejszyła straty do 6 punktów ale po chwili dwa rzuty wolne Marca Garcii znów pozwoliły odskoczyć gospodarzom.
Punkty Adama Hrycaniuka utrzymywały Arkę w grze ale gdy na 50 sekund przed przerwą trafił zza łuku Garcia dąbrowianie prowadzili 46:36. Jeszcze trójka Lovella Cabbila pozwoliła MKS-owi prowadził po dwóch kwartach różnicą 13 punktów.
Już na początku trzeciej partii dąbrowianie powiększyli przewagę. Punkty Carvacho, Garcii i Personsa dały 20 punktowe prowadzenie po czterech minutach gry. W dąbrowskiej drużynie niemal każdy kto pojawiał się na parkiecie wnosił coś do gry. Przewaga MKS-u rosła a Arka nie miała pomysłu jak przerwać tę dominację. Na minutę przed końcem kwarty to już było 26 punktów na rzecz MKS-u. Trener Bychawski wezwał swoich podopiecznych na rozmowę ale to na niewiele się zdało. W decydującą kwartę MKS wchodził prowadząc 82:55.
Chociaż to goście zaczęli od zdobycia 4 punktów, to ich poczynania przerwała kolejna trójka Garcii. Trafieniem z dystansu popisali się również Cabbil i Williams. Trójka weszła również Personsowi i to już był nokaut. Ostatecznie MKS Dąbrowa Górnicza wygrał z Arką Gdynia 107:86. Tak mecz podsumował Dawid Słupiński:
MKS Dąbrowa Górnicza – Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 107:86 (22:16; 27:20; 33:19; 25:31 )
MKS Dąbrowa Górnicza: Marc Garcia – 22 pkt., Tayler Persons – 16 pkt., Nicolas Carvacho – 16 pkt. (10 zbiórek), Lovell Cabbil – 15 pkt. (10 asyst),Dominik Wilczek – 12 pkt., Dawid Słupiński – 12 pkt., Xeyrius Williams – 9 pkt., Marcin Piechowicz – 2 pkt. (11 zbiórek), Jakub Wojciechowski – 2 pkt., Maciej Kucharek – 1 pkt., Wiktor Kurowski – 0 pkt., Jakub Wojdała – 0 pkt.
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia: Jakub Szumert – 16 pkt., Bryce Alford – 15 pkt., Adam Hrycaniuk – 13 pkt., Grzegorz Kamiński – 10 pkt., Seth Leday – 10 pkt., Stefan Kenić – 8 pkt., Kacper Marchewka – 6 pkt., Filip Matczak – 2 pkt., Maksymilian Wilczek – 2 pkt.,Nikodem Czoska – 2 pkt., Maciej Nagel – 2 pkt., Bartłomiej Wołoszyn – 0 pkt.
Swoje spotkanie wygrali również koszykarze GTK Gliwice. Podopieczni Pawła Turkiewicza wygrali z Muszynianką Domelo Sokołem Łańcut 71:96 a prawdziwy popis dał Kadre Grey. Kanadyjczyk w Łańcucie zdobył 12 punktów, 12 zbiórek i 11 asyst.
Autor: Piotr Muszalski/pm/