Jak wielka jest dziura w budżecie Zabrza?
Czy będą miejskie obligacje, które choć częściowo zasilą miejską kasę? Co dalej z Górnikiem Zabrze, Teatrem Miejskim, Filharmonią czy Teatrem Miejskim? Zadamy także pytanie czy łatwo jest się spotkać z panią prezydent? W kwietniu w Radiu Katowice Agnieszka Rupniewska mówiła, że będzie łatwiej niż za czasów poprzedniczki.
Zabrze nie ucierpiało w wyniku powodzi, która miała miejsce w kilku powiatach województwa śląskiego. Doszło tylko do niewielkich podtopień.
Jak mówiła w Radiu Katowice prezydent miasta Agnieszka Rupniewska strażacy utrzymali wał na Kłodnicy.
— Udało się obronić ten wał po naszej stronie, więc na całe szczęście wielkiej tragedii w naszym mieście nie ma. Ale to co jest bardzo krzepiące, to to, że mieszkańcy naszego miasta natychmiast (...) ruszyli, żeby zaangażować się w zbiórkę, którą zorganizowaliśmy w urzędzie miasta i za to chce bardzo serdecznie podziękować. — mówiła prezydent.
Dary trafiły już do osób poszkodowanych w wyniku wielkiej wody. Nadal zbierane są najbardziej potrzebne rzeczy.
Ponad 880 milionów złotych wynosi w tym roku deficyt budżetu miasta Zabrza. Sytuacja jest bardzo zła.
— 225 milionów, których brakuje nam do końca tego roku to jest ogromna kwota. Podejmujemy wszelkie możliwe próby i działania do tego, żeby tej sytuacji najgorszej zapobiec. Zleciliśmy przygotowanie programu naprawczego, wdrożyliśmy oszczędności wszędzie, gdzie było to możliwe. Pracujemy nad tym, żeby zmniejszać koszty, zwiększać wpływy do budżetu. — dodała prezydent Rupniewska.
Trwają negocjacje w sprawie przekazania Muzeum Górnictwa Węglowego województwu śląskiemu.
To rozwiązanie przyniosłoby około 10 milionów złotych oszczędności.
— Jesteśmy w trakcie negocjacji z panem marszałkiem, który wstępnie wyraził zainteresowanie byciem organizatorem tej instytucji. Pieniądze, które co roku nasze miasto dokłada do budżetu, jako dotacje (do muzeum) to są duże środki – 7-8 milionów rocznie. Natomiast na przyszły rok zapotrzebowanie jest na poziomie 12 milionów złotych. — powiedziała prezudent.
Obecnie miasto posiada 51% udziałów w tej instytucji a województwo śląskie 49%. Trudna jest także sytuacja Miejskiego Teatru, który, jak mówiła prezydent Zabrza, ma pieniądze na funkcjonowanie do października.
W Zabrzu odbędzie się oficjalne otwarcie pierwszego w Polsce Centrum Kompleksowej Diagnostyki i Leczenia Stwardnienia Rozsianego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.
Placówka będzie pomagać pacjentom z całej Polski. Prezydent Zabrza Agnieszka Rupniewska mówiła w Radiu Katowice, że życzy lekarzom jak najmniej pracy.
— Mam nadzieję, że tych pacjentów będzie mimo wszystko jak najmniej, albo jak najwięcej tych, którzy rzeczywiście wyjdą w dobrej formie — powiedziała Agnieszka Rupniewska.
Nowoczesny budynek zapewni przede wszystkim krótkoterminową opiekę ambulatoryjną, ale do dyspozycji lekarzy będzie także oddział łóżkowy, umożliwiający całodobową hospitalizację pacjentów. Ośrodek wyposażony jest w zaplecze diagnostyczne, między innymi najnowocześniejszy rezonans magnetyczny.
Z prezydent Zabrza Agnieszką Rupniewską rozmawia Piotr Pagieła.
Agnieszka Rupniewska, prezydent Zabrza, o poranku gościem naszego programu. Dzień dobry pani.
Dzień dobry panie redaktorze, dzień dobry państwu.
Przed wejściem do studia umówiliśmy się, że nie będzie pytań o wynik Górnika-Zabrze. Wygrali na szczęście i to wysoko. Myślę, że prezydent Krupa z tego wyniku szczęśliwy nie będzie, ale o piłce później. Pani prezydent za nami trudne chwile dla części województwa śląskiego. Wielka woda przeszła już, opada, albo opadła. Zabrze też ucierpiało, ale nie tak bardzo.
To prawda. U nas największe zagrożenie było w dzielnicy Makoszowy, ale na całe szczęście dzięki dużej determinacji mieszkańców Zabrza, nie tylko z tej dzielnicy, przede wszystkim Ochotniczej Straży Pożarnej a także Państwowej Straży Pożarnej, udało się obronić ten wał po naszej stronie. Na całe szczęście wielkiej tragedii w naszym mieście nie ma. To co jest bardzo krzepiące, to że mieszkańcy naszego miasta natychmiast w poniedziałek ruszyli by zaangażować się w zbiórkę, którą zorganizowaliśmy w Urzędzie Miasta, i za to chcę bardzo serdecznie podziękować, bo ponad podziałami, udało nam się rzeczywiście pierwsze transporty wypuścić w zeszłym tygodniu do miejscowości, które najbardziej ucierpiały. Jesteśmy z nimi w stałym kontakcie. Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się w zbiórkę.
I nadal zbieracie?
Tak, nadal zbieramy. Słuchając też komunikatów i potrzeb, które zgłaszają do nas wójtowie i burmistrzowie staramy się jak najbardziej celnie i precyzyjnie tę pomoc kierować. Skoro o celności mowa, to chciałabym jeszcze powiedzieć, że bardzo się cieszę, że Górnik zakończył mecz takim a nie innym wynikiem, myślę ku pokrzepieniu serc wszystkich kibiców.
O wynikach finansowych teraz porozmawiajmy. Dziura budżetowa Zabrza jest ogromna. To jest tak wielka dziura, że jak się w nią wpadnie to można już nie wyjść. Gdyby pani wiedziała, że ta dziura jest taka, to zdecydowałaby się pani kandydować na to stanowisko?
Gdybym wiedziała, to myślę, że moja determinacja i żal, że nie wygrałam 5 lat temu, byłyby jeszcze większe. Myślę, że 5 lat temu sytuacja finansowa Zabrza była mimo wszystko trochę lepsza niż w tej chwili. Rzeczywiście 225 mln, których brakuje nam do końca tego roku, to jest ogromna kwota. Podejmujemy wszelkie możliwe próby i działania żeby tej sytuacji najgorszej zapobiec. Zleciliśmy przygotowanie programu ostrożnościowego, zleciliśmy przygotowanie programu naprawczego. Wdrożyliśmy oszczędności wszędzie gdzie było to możliwe. Pracujemy nad tym żeby zmniejszać koszty, zwiększać wpływy do budżetu więc mam nadzieję, że te działania przyniosą efekty. Oczywiście pewnie nie wcześniej niż w przyszłym roku. Natomiast długofalowo trzeba myśleć o tym, że Zabrze nie przestanie istnieć 31 grudnia.
A na razie, wejdę pani w słowo, Zabrze pozbywa się wszystkiego czego można – tak mówią moi redakcyjni koledzy. Zacznijmy od Muzeum Górnictwa Węglowego. Dlaczego przekazujecie tę instytucję marszałkowi? Nie ma pieniędzy na prowadzenie?
Na ten moment nie przekazujemy. Jesteśmy w trakcie negocjacji z panem marszałkiem, który wstępnie wyraził zainteresowanie bycie organizatorem tej instytucji. Rzeczywiście jest tak, że Muzeum Górnictwa Węglowego w tej chwili - 51% ma Zabrze, 49% marszałek województwa śląskiego. Pieniądze, które co roku nasze miasto dokłada do budżetu jako dotację do Muzeum Górnictwa Węglowego, to są duże środki dla nas.
Około 40 mln.
Nie, 7-8 mln z dotacji rocznie. Na przyszyły rok zapotrzebowanie jest na poziomie 12 mln zł. Natomiast te 40 mln…
…o których mówił pan Bartłomiej Szewczyk.
Tak. To jest mniej więcej rząd wielkości najbliższych kilku lat, na które chcielibyśmy rzeczywiście marszałkowi Muzeum Górnictwa oddać do prowadzenia. Fakt jest taki, że potencjał Muzeum Górnictwa Węglowego jest ogromny, na pewno ponadmiejski. Myślę, że mogę powiedzieć również ponadlokalny. My nie chcemy zabijać jego potencjału. Sposób funkcjonowania turystyki i kultury w naszym mieście do tej pory najlepiej pokazuje, że posiadanie większości wcale nie oznacza budowania dobrych relacji.
To skoro o kulturze mówimy. Teatr miejski w tym roku. Nie będzie premier w tym sezonie a Ogólnopolski Festiwal Dramaturgii Współczesnej, i to o czym się mówi, czyli zwolnienia pracowników. To wszystko są fakty?
To pytanie do pani dyrektor teatru, ponieważ ja chciałabym bardzo jasno powiedzieć, że każdy z dyrektorów instytucji miejskich powinien brać odpowiedzialność za swoje decyzje. Ja jestem prezydentem miasta w związku z tym odpowiadam za budżet miasta. Natomiast to w jaki sposób potoczyła się historia Teatru Nowego w Zabrzu w tym roku jest tak naprawdę w tej chwili konsekwencją tego, że dyrekcja dała się zwieść mojej poprzedniczce, ponieważ ja nie zabrałam teatrowi ani złotówki.
To trzeba zmienić dyrektor w takim razie.
Pani dyrektor została wyłoniona w konkursie w tym roku, jeszcze zanim ja zostałam prezydentem, w związku z tym zgodnie z przepisami 1 września pani pełniąca obowiązki dyrektora została dyrektorem Teatru Nowego. To co istotne i co chcę bardzo jasno podkreślić: nasz budżet przekazał do teatru tyle pieniędzy na ile się umówiliśmy. Problem polega tylko na tym, że pani dyrektor, która miała obiecane środki od mojej poprzedniczki na to żeby sfinansować podwyżki, które przydzieliła -a które wcześniej wykonała właśnie na polecenie mojej poprzedniczki- doprowadziło to do tego, że dotacja która miała wystarczyć do końca roku wystarczy niestety tylko do października. W związku z tym dyrekcja powinna była poczynić już wcześniej kroki, które zmierzałby do tego żeby budżet ratować a tak się nie stało.
Krótko mówiąc, mówi pani: to nie ja, to pani dyrektor i Mańka-Szulik.
Tak.
Jasne. A zapowiadany wzrost czynszów komunalnych w mieście od stycznia, to też fakt czy plotka?
Fakt, natomiast staramy się mieszkańcom dawać znać na tyle wcześniej żeby byli przygotowani. Dlatego nie czekamy z tą informacją do grudnia tylko poinformowaliśmy mieszkańców już w tej chwili, że niestety jesteśmy zmuszeni do tego żeby te czynsze poszły w górę.
Jak bardzo?
Staraliśmy się być na poziomie miast, które z nami sąsiadują. Weryfikowaliśmy to jak wygląda w innych miastach. Jesteśmy nie najdrożsi. Myślę, że rynkowi – tak bym powiedziała.
Ale to pani popularności nie przysporzy. Tak samo, jak nie przysparza pani popularności, ja bym powiedział tak: zastój w sprawie Górnika Zabrze. W kwietniu, kiedy rozmawialiśmy, mówiła pani, że „Górnikiem powinni przede wszystkim zająć się profesjonaliści i uważam, że jeżeli znajdziemy rozsądnego prywatnego inwestora, to na pewno zadba o to żeby ci profesjonaliści klubem zarządzali”. Jak idzie poszukiwanie?
To wszystko prawda. Myślę, że idzie w bardzo dobrym kierunku. Ostatnio mówiłam na jednej z anten o tym, że kwestia prywatyzacji Górnika, to nie kwestia lat ani tygodni tylko raczej miesięcy. Dzisiaj mogę powiedzieć już, że ten termin się znacznie skróci. Dokumenty pod kątem formalnym są przygotowane. W tej chwili ustalamy jeszcze szczegóły. Zespół rzeczywiście profesjonalistów, który zajmował się prywatyzacją Górnika, intensywnie pracował w ostatnim czasie, w związku z tym mam nadzieję, że ostatni wynik będzie jak najlepszą zachętą do tego żeby inwestorzy, którzy poważnie myślą piłce nożnej, o Górniku, i którzy będą mieli na niego pomysł, pojawią się w najbliższym czasie w Zabrzu żeby rozmawiać o jego prywatyzacji.
To są czy się pojawią?
Formalnie w tej chwili nie może ich być, ponieważ zarządzenie nie weszło jeszcze w życie. W związku z czym ci, którzy złożyli już swoje oferty w poprzednim postępowaniu, myślę że cały czas interesują się tym na jakim jesteśmy etapie. Zresztą jesteśmy z nimi również w kontakcie. Jak tylko wygraliśmy wybory skontaktowaliśmy się z nimi, podziękowaliśmy za złożone oferty i powiedzieliśmy dokładnie to, co ja powiedziałam panu redaktorowi to znaczy, że chcemy sprywatyzować Górnika i w tym kierunku będziemy szli. Natomiast jeśli chodzi o popularność, myślę że najważniejsze jest to żeby mieszkańcom naszego miasta żyło się dobrze. Brak podwyżek i to co w pewien sposób starała się robiła moja poprzedniczka niestety, nie było dobre dla mieszkańców naszego miasta, którzy w tej chwili pokazują mi zdjęcia mieszkań, które mają w środku grzyb, które mają przeciekający sufity, a to wszystko w związku z tym, że tych czynszów niestety nie regulowano tak jak to należy.
Pani prezydent jeszcze dwie sprawy i mało czasu. Pamięta pani nasza kwietniową rozmowę? Wtedy mówiła pani, że łatwiej będzie dostać się do prezydent Agnieszki Rupniewskiej. A ja pytałem, że chcę rozmawiać z panią prezydent Rupniewską i za dwie godziny proszę przyjść będzie na pana czekać. Pani mówiła, że tak łatwo nie będzie. My próbowaliśmy panią zaprosić od miesiąca do Radia Katowice i odbijaliśmy się od pani sekretarki.
Dlatego, że w Urzędzie Miasta w Zabrzu nie ma rzecznika prasowego.
Sama pani jest rzecznikiem prasowym.
Rozstaliśmy się również z całym Działem Medialnym. Cieszę się, że mam okazję być dzisiaj u pana redaktora i przy okazji chciałabym powiedzieć też o dobrych rzeczach, jak na przykład o tym, że w najbliższy weekend odbędzie się Święto Miasta. Mam nadzieję, że mieszkańcy chętnie wezmą w nim udział. W innej formule niż to było do tej pory. Natomiast jeśli chodzi o kontakt ze mną to pojawiam się w mieście regularnie. Mieszkańcy mają również możliwość pojawienia się u mnie, ponieważ od kliku tygodni cyklicznie prowadzę interwencje, podobnie jak całe nowe kierownictwo, więc mieszkańcy mają 2 godziny na to żeby porozmawiać ze mną o swoich problemach. Zresztą tak też się dzieje. Pierwsi mieszkańcy już się u mnie pojawili. Oprócz tego w zeszłym tygodniu byłam na przykład na jednym z targowisk w Zabrzu…
…ostatnia minuta pani prezydent. Ja wiem, że pani bywa bo widać to na pani profilu społecznościowym.
I rozmawiam - to najważniejsze panie redaktorze.
Cieszy się pani, że dziś otwarte zostanie w Zabrzu pierwsze w Polsce Centrum Leczenia Stwardnienia Rozsianego?
Cieszę się, chociaż nie ukrywam, że w takiej sytuacji i w przypadku takiego ośrodka, myślę że najbardziej taktownie byłoby powiedzieć, że mam nadzieję że tych pacjentów będzie mimo wszystko jak najmniej, albo jak najwięcej tych którzy rzeczywiście wyjdą w jak najlepszej formie.
Agnieszka Rupniewska, prezydent Zabrza, gościem o poranku Radia Katowice była. Dziękuję pani bardzo.
Bardzo dziękuję.
Zawsze jesteśmy w centrum wydarzeń. Dyskutujemy o problemach ważnych dla kraju i regionu. Zadajemy trudne pytania, zmierzamy do sedna sprawy. Wykładamy kawę na ławę.