Stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce na koniec listopada wyniosła 5 procent.
To dane szacunkowe Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Jak w porównaniu z ogólnokrajowymi statystykami wypada województwo śląskie? W jakich branżach najprościej znaleźć zatrudnienie. jak będą wyglądały Centra Integracji Cudzoziemców, które mają powstać między innymi w województwie śląskim.
Dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach Grzegorz Sikorski: Centra Integracji Cudzoziemców zaczną działać w styczniu
W styczniu 2025 roku w województwie śląskim zaczną działać Centra Integracji Cudzoziemców, zapowiedział w Radiu Katowice dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach Grzegorz Sikorski. Centra pojawią się w Bielsku-Białej, Częstochowie oraz Katowicach. Grzegorz Sikorski powiedział, że rozpoczną działalność na początku przyszłego roku.
— Bardziej styczeń, choć musimy przygotować infrastrukturę tych punktów. Zaczynamy jak najszybciej w styczniu. Jeśli będą jakieś problemy, to w lutym. Już można się zgłaszać do Wojewódzkiego Urzędu Pracy. Nawet już dostałem telefony od obywateli Ukrainy i Białorusi, którzy chcieli zapytać o wsparcie. — odpowiada gość Radia Katowice.
Zdaniem Grzegorza Sikorskiego, Centra Integracji Cudzoziemców mają służyć lepszej adaptacji cudzoziemców spoza Unii Europejskiej w Polsce.
— Z pewnością 90 procent klientów to będą obywatele Ukrainy, którzy i tak już u nas przebywają. Będziemy to robić razem z pracownikami wojewody i pracownikami NGO-su, który wygrał konkurs na partnera w tym projekcie. Ten NGO-s będzie zajmował się miękkim wsparciem, czyli nauką języka polskiego, poruszaniem się w naszej kulturze i poradami psychologicznymi. Pracownicy wojewody będą zajmować się przede wszystkim doradztwem w zakresie tego, jak załatwiać wszystkie sprawy pobytowe chcąc być pracownikiem lub w ogóle rezydentem w Polsce. — wymienia dyrektor WUP w Katowicach.
Grzegorz Sikorski zdementował jednocześnie informacje, że będą to ośrodki recepcyjne, gdzie imigranci będą sprowadzani i będą tam nocować.
— Muszę to zdementować. To są po prostu punkty doradcze, takie jak urzędy pracy, punkty informacyjne, gdzie można przyjść i otrzymać informacje w jaki sposób żyć i pracować w Polsce. — mówi gość Radia Katowice.
Bezrobocie w woj. śląskim. "Pierwsze symulacje za listopad to 3,5 proc."
Dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach przekazał w Radiu Katowice, że pierwsze symulacje stopy bezrobocia za listopad w województwie śląskim to 3,5 procent.
— Czekamy jeszcze na oficjalne dane GUS. Jesteśmy dużo poniżej ogólnokrajowej średniej. Jesteśmy drugim w kraju województwem o najniższej stopie bezrobocia, zaraz po wielkopolskim. Ten stan utrzymuje się od ponad 10 lat. Nasze województwo ma dość duży potencjał gospodarczy i dlatego nasza stopa bezrobocia była niska. — komentuje Grzegorz Sikorski.
Zdaniem dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach nadal w województwie śląskim obowiązuje rynek pracownika.
— Stopa bezrobocia jest bardzo niska i najprawdopodobniej utrzyma się w takim stanie. Demografia powoduje, że coraz mniej nowych roczników wchodzi na rynek pracy. Na poziomie poszukiwania pracownika mamy dużą konkurencję, więc pracownicy mogą się czuć komfortowo. Zobaczymy jak długo, bo mogą przyjść jeszcze ciekawe sytuacje związane z robotyzacją. Chodzi o roboty humanoidalne, które mają być wprowadzone na rynek amerykański w 2026 roku, a w 2027 roku na rynek europejski. Mogą zastąpić praktycznie każdego pracownika, ponieważ mogą pracować w każdym środowisku. To będzie coś, na co powinniśmy zwrócić uwagę już teraz, żeby przygotować się na to za kilka lat. — mówi gość Radia Katowice.
Grzegorz Sikorski zwraca uwagę, że podział na pracowników fizycznych i umysłowych zatarł się.
— Nawet pracownicy tzw. fizyczni używają wielu technologii, które już nie wymagają konieczności wysiłku fizycznego — mówi dyrektor WUP w Katowicach.
W których branżach najszybciej można znaleźć pracę?
— W tej chwili najbardziej potrzebujemy pracowników do wszelkiego rodzaju usług. To też opieka nad innymi osobami po pielęgniarki, lekarzy. Brakuje nam nauczycieli praktycznej nauki zawodu. Bardzo brakuje nam też kierowców. To problem od wielu lat. Właściwie nie ma zawodów nadwyżkowych — wymienia Grzegorz Sikorski.
Z Grzegorzem Sikorskim, dyrektorem Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach rozmawia Paweł Nadrowski.
Gościem Radia Katowice jest Grzegorz Sikorski dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach. Dzień dobry.
Dzień dobry panu, dzień dobry państwu.
Panie dyrektorze, 5% to stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce na koniec listopada według ministerstwa rodziny, pracy i polityki społecznej, czyli na identycznym poziomie, jak równo rok temu, ale jakbyśmy porównali z październikiem tego roku, to bezrobocie w listopadzie poszło w górę 0,1 punktu procentowego. To były dane ogólnopolskie. A jak to wygląda w województwie śląskim? Jesteśmy powyżej czy poniżej tej ogólnokrajowej średniej?
Jesteśmy dużo poniżej. Jesteśmy drugim w kraju województwem o najniższej stopie bezrobocia, zaraz po Wielkopolsce. Ten stan utrzymuje się od ponad 10 lat. Nasze województwo ma dość duży potencjał gospodarczy i dlatego nasza stopa bezrobocia zawsze była niska.
A tak liczbowo?
Mamy już pierwsze symulacje stopy bezrobocia za listopad -chociaż oczywiście czekamy na oficjalne dane GUS-u, bo to nas wiąże- ono według naszych wyliczeń, Wojewódzkiego Urzędu Pracy, w województwie śląskim się nie zmieni, czyli będziemy mieli dalej 3,5%. Oczywiście już w ułamkach procentów już może być trochę więcej, ale ten stan który ma zawsze liczymy do 0,1% się nie zmieni.
To mamy rynek pracownika czy rynek pracodawcy w regionie?
Nadal mamy rynek pracownika, mimo tego że wieszczono katastrofę już od czasów pandemii. Przeżywaliśmy w ostatnim okresie bardzo duże wstrząsy: pandemia, wojna. Stopa bezrobocia jest bardzo, bardzo niska i najprawdopodobniej utrzyma się w takim stanie dlatego, że demografia powoduje, że coraz mniej nowych roczników wchodzi na rynek pracy, więc na poziomie poszukiwania pracownika, mamy dużą konkurencję. Pracownicy mogą się czuć komfortowo. Jak długo? Zobaczymy. Tutaj mogą przyjść jeszcze ciekawe sytuacje związane na przykład z robotyzacją, chodzi o roboty humanoidalne, które mają być wprowadzone na rynek amerykański w 2026 roku a w 2027 na rynek europejski, które mogą zastąpić praktycznie każdego pracownika, ponieważ mogą funkcjonować w każdym środowisku pracy i to będzie coś na co powinniśmy zwrócić uwagę już teraz żeby się na to przygotować za te kilka lat.
A na razie w jakich branżach najprościej teraz znaleźć pracę w województwie śląskim? Bardziej pracownicy fizyczni czy bardziej pracownicy umysłowi?
Podział na pracowników fizycznych i umysłowych trochę się już zatarł. Dlatego, że nawet pracownicy tzw. fizyczni używają bardzo dużo narzędzi i instrumentów, technologii, które już nie powodują konieczności tego wysiłku fizycznego. W tej chwili najbardziej potrzebujemy pracowników do wszelkiego rodzaju usług. Czy to są usługi w handlu, sprzedaży, czy to są usługi w opiece nad innymi osobami, i tu możemy zacząć od opiekunów/opiekunek osób zależnych, po pielęgniarki, lekarzy -to już oczywiście nie jest opieka-, ale lekarzy brakuje nam bardzo i to odczuwamy i na rynku komercyjnym, ale też w służbie zdrowia publicznej. Brakuje nam nauczycieli praktycznej nauki zawodu. Ponieważ wynagrodzenia w oświacie, a wynagrodzenia na rynku, jeżeli ma się na przykład tytuł inżynierski i doświadczenie w jakiś technologiach, kusi bardziej niż praca w szkole, a nie można różnicować nauczycieli ze względu na to, że ten jest nauczycielem na przykład informatyki to ma mieć wyższe wynagrodzenie. To jest duży problem systemu oświaty. Brakuje nam bardzo kierowców. To jest problem już od wielu, wielu lat. Nie jest w tej chwili problemem uzyskanie takich kwalifikacji, jeżeli ktoś tylko by chciał te wszystkie uprawnienia uzyskać. Właściwie nie ma zawodów nadwyżkowych.
Młode osoby, które rejestrują się w Urzędzie Pracy i stawiają pierwsze kroki, oni liczą bardziej na to, że to będzie praca przy komputerze, przy tablecie czy też są gotowi na pracę fizyczną. Jak to wygląda w praktyce?
Młodzi ludzie są gotowi do każdej pracy. Interesuje ich przede wszystkim poziom wynagrodzenia i warunki pracy. Wynagrodzenie, dlatego że w tej chwili rozpoczynać swoje życie jest bardzo trudno ze względu na wysokie koszty utrzymania, gigantyczne ceny mieszkań przede wszystkim. Trzeba dobrze zarabiać żeby porostu żyć, żeby wynająć, kupić mieszkanie. Nie każdy ma takich rodziców, którzy takie mieszkania mogą przekazać młodym ludziom. Zresztą to jest problem globalny. W całym zachodnim czy północnym świecie jest to duży problem – ceny mieszkań i relacja cen mieszkań do wynagrodzeń młodych ludzi. Młodzi ludzie przede wszystkim patrzą na to ile mogą zarobić i jakie są warunki pracy. Te warunki pracy muszą być komfortowe dla nich. Przede wszystkim patrzą na atmosferę w pracy, na work-life balance, czyli już nie tak jak my z pokolenia X, gdzie mogliśmy spędzać w pracy praktycznie całą dobę. Nowe pokolenia -oczywiście różnie je nazywamy, Zet, Alfa, teraz się pojawiają następne oznaczenia- po prostu młodzi ludzie chcą tego podziału, który kiedyś na przełomie wieków, kiedy klasa robotnicza się kształtowała, polegał na 8-8-8, czyli 8 godzin pracy, 8 godzin snu i 8 godzin odpoczynku i chcą jakby ten klasyczny układ zachować, bo bardzo sobie cenią życie prywatne i praca nie jest dla nich wszystkim. Musimy na to zwrócić uwagę jeśli jesteśmy pracodawcami i chcemy zatrudnić młodego człowieka.
Z racji tego, że już połowa grudnia za nami, lada moment koniec roku, to tak pańskim okiem z perspektywy urzędu pracy, rynku pracy, ten rok był lepszy od poprzedniego? Taki sam? Gorszy?
Ten rok był ciut lepszy niż poprzedni przede wszystkim dlatego, że nie ziściły się przepowiednie zwolnień grupowych, które miałyby wstrząsnąć tym rynkiem pracy. Okazało się że te zapowiedzi, oczywiście zwolnienia grupowe były większe niż w ubiegłym roku, ale osoby które podlegały takim zwolnieniom znajdowały pracę nawet jeszcze przed ustaniem stosunku pracy w starym zakładzie pracy. Po prostu w tej chwili rekrutacje do zakładów pracy prowadzone są jeszcze zanim opuści się poprzedni zakład pracy. Pracownik funkcjonalny w swoich podstawowych swoich zadaniach, czyli chce pracować, wstaje rano, przychodzi do pracy, wykonuje polecenia, to jest coś, co pracodawcy oczekują najbardziej, ponieważ najbardziej pracodawcy skarżą się teraz szczególnie w przypadku młodych ludzi, na to że pracownicy -i to właśnie przez ten rynek pracownika- zmieniają często pracę bez podania przyczyn, bez uprzedzenia. Dla pracodawcy najważniejsze w tej chwili jest, i to jest podstawowe pytanie przy rekrutacji, czy pan/pani chciałby/chciałaby pracować i jak długo? Ta motywacja jest najważniejszą sprawą przy rekrutacji, bo kwestia kwalifikacji może nie jest wtórna, ale w tej chwili można dokwalifikować, przekwalifikować pracownika, dokształcić bez żadnego problemu, nawet nie używając środków firmy tylko publicznych, ponieważ mamy bardzo dużo środków unijnych i krajowych na to żeby dokształcać pracowników. Pracodawca przede wszystkim oczekuje tej podstawy a później dopiero patrzy na kwalifikacje.
Jeszcze jeden temat na koniec. Centra Integracji Cudzoziemców. W przyszłym roku mają powstać trzy takie miejsca w województwie śląskim: Katowice, Częstochowa, Bielsko-Biała. Czemu to ma służyć?
Przede wszystkim ma służyć lepszej adaptacji cudzoziemców spoza Unii Europejskiej w Polsce. Z pewnością 90% klientów to będą obywatele Ukrainy, którzy i tak już u nas przebywają. Będziemy to robić razem z pracownikami wojewody i z pracownikami NGO-su , który wygrał konkurs na partnera w tym projekcie. Ten NGO-s będzie się zajmował miękkim wsparciem, czyli nauką języka polskiego, poruszaniem się w naszej kulturze, poradami psychologicznymi, a pracownicy wojewody będą zajmowali się przede wszystkim doradztwem w zakresie tego w jaki sposób załatwiać wszystkie sprawy pobytowe będąc pracownikiem, czy chcąc być pracownikiem w Polsce, czy chcąc w ogóle być rezydentem w Polsce. Ten projekt to nie jest nowość. Pilotaż był 2 lata temu przeprowadzony w opolskim i wielkopolskim. Muszę zdementować bo pojawiają się informacje, że to będą jakieś ośrodki recepcyjne, gdzie będą imigranci sprowadzani, będą tam nocować. Nie, to są po prostu punkty informacyjne, takie doradcze, trochę jak urzędy pracy, trochę jak takie punkty informacyjne, gdzie można będzie przyjść i otrzymać wsparcie, informację na temat tego w jaki sposób żyć i pracować w Polsce.
Kiedy wystartują? 2025 rok, ale bardziej początek, bardziej koniec?
Początek. Chcemy rozpocząć jak najszybciej.
Bardziej styczeń, bardziej luty?
Bardziej styczeń, chociaż rzeczywiście najpierw musimy przygotować infrastrukturę tych punktów w Bielsku, w Częstochowie i w Katowicach. Zaczynamy jak najszybciej, w styczniu. Może jak będą jakieś problemy, to w lutym, ale już można się do Wojewódzkiego Urzędu Pracy zgłaszać jeżeli ktoś jest chętny. Już dostałem telefony, nawet osobiście, od obywateli na przykład Ukrainy czy Białorusi, którzy chcieli się zapytać jakie wsparcie mogą otrzymać.
Czyli już zgłoszenia są otwarte. Można do państwa dzwonić, do Wojewódzkiego Urzędu Pracy?
Tak, można.
Grzegorz Sikorski dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach był gościem Radia Katowice. Dziękuję.
Dziękuję panu, dziękuję państwu.
Zawsze jesteśmy w centrum wydarzeń. Dyskutujemy o problemach ważnych dla kraju i regionu. Zadajemy trudne pytania, zmierzamy do sedna sprawy. Wykładamy kawę na ławę.