Wczoraj zmieniło się przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej. Prezydencję przez 6 miesięcy będzie sprawowała Polska, a priorytetem jej działań ma być bezpieczeństwo. "To szczególny okres, kiedy kraj, w tym przypadku Polska, ma niebywałą widoczność" — przyznała w rozmowie z Radiem Katowice Dyrektor Generalna ds. spójności, rolnictwa i polityki społecznej Agnieszka Walter-Drop.
Wyjaśniła, że nie oznacza to, że Polska będzie od początku wszystko wymyślać i sama decydować, jaki będzie wynik negocjacji w różnych dziedzinach. „Jest chyba ponad 50 różnego typu regulacji unijnych, gdzie być może (...) za polskiej prezydencji będzie można skończyć negocjacje" — podkreśliła rozmówczyni Łukasza Łaskawca. Dodała, że są to jednak „procesy, które trwają długo, które są wynikiem uzgodnień między państwami członkowskimi, które są też wynikiem ciężkiej pracy poprzednich prezydencji". W ocenie Agnieszki Walter-Drop, „dla polskiej prezydencji to będzie bardzo ważne, żeby pokazać, że jesteśmy w stanie doprowadzić do porozumienia i że potrafimy grać w grze europejskiej".
Dyrektor Generalna dopytywana o to, czy dzięki prezydencji Polska może stać się istotnym graczem w Unii Europejskiej, aby mówić o niej jak na przykład o Francji czy Niemczech, odparła, że „Polska już jest istotnym graczem". „Na to wskazują różnego typu inicjatywy. W grudniu mieliśmy na przykład spotkania w różnych formatach z udziałem szefów państw i rządów, ale też w formatach ministrów spraw zagranicznych, gdzie właśnie te kraje (Francja, Niemcy – przyp. red.) zastanawiały się wspólnie, jak Unia Europejska ma się zachować i co mamy dalej robić, jeżeli chodzi o nasze bezpośrednie wschodnie sąsiedztwo" — wyjaśniła. Podkreśliła, że „na Ukrainie trwa wojna i wszyscy chcemy, żeby ona się zakończyła zwycięstwem Ukrainy i żeby ona zapewniła nam i zapewniła Ukrainie w pierwszym rzędzie stabilny pokój, taki, żebyśmy w przyszłości mogli bliżej współpracować".
Agnieszka Walter-Drop to katowiczanka, która z początkiem stycznia objęła funkcję Dyrektor Generalnej ds. spójności, rolnictwa i polityki społecznej w Parlamencie Europejskim. Dotychczas była Dyrektor Generalną ds. Logistyki i Tłumaczeń Konferencyjnych. To efekt reorganizacji Europarlamentu, który - jak wskazała rozmówczyni Łukasza Łaskawca - chce być bliżej legislacji mającej wpływ na życie obywateli.
"Moja Dyrekcja będzie wspierać posłów i polityków w przyjmowaniu aktów prawnych, które regulują poszczególne dziedziny życia" - wyjaśniła Agnieszka Walter-Drop. „Czekają nas wielkie wyzwania w ciągu najbliższych lat. Wiemy, że mamy nową Komisję Europejską. Parlament zatwierdził jej skład (...). Będziemy musieli określić budżet Unii Europejskiej na siedem kolejnych lat" — mówiła w Radiu Katowice. Zaznaczyła, że „to będzie bardzo trudny okres negocjacji między państwami członkowskimi, ale też z udziałem Komisji, a Parlament Europejski jest instytucją, która współdecyduje o budżecie".
Jak wskazała unijna dyrektor, rozmowy o budżecie dotyczą nie tylko kwoty, ale także formy wydawania pieniędzy i kształtu instrumentów wsparcia. "W przypadku rolnictwa to wspólna polityka rolna, ale też instrumenty, które pozwalają nam mieć zdrowszą żywność, a rolnikom w bardziej stabilny sposób rozwijać działalność" – wyjaśniła – „i wtedy parlament ma dużo do powiedzenia, bo słucha obywateli, słucha grup społecznych, prowadzi z nimi bezpośrednie konsultacje i wyniki tej konsultacji będzie mógł wprowadzić do prawodawstwa".
"Województwo śląskie przeżywa okres transformacji. Na poziomie europejskim mamy różne sposoby, żeby ją wspierać" — powiedziała Dyrektor Generalna ds. spójności, rolnictwa i polityki społecznej w Parlamencie Europejskim. Wskazała, że jednym z głównych elementów transformacji Śląska jest sektor wydobywczy. „Mamy potrzebę wsparcia różnych gałęzi przemysłu, które są pod presją. Wiemy na przykład, że przemysł motoryzacyjny musi się zmagać z różnymi wyzwaniami związanymi z mniejszym popytem, a wiadomo, że na Śląsku to jest bardzo duża dziedzina przemysłu, zarówno jeżeli chodzi o produkcję samochodów w wersji finalnej, jak i różnych podwykonawców" — wymieniała Agnieszka Walter-Drop.
Jak wskazała rozmówczyni Radia Katowice, to tylko przykłady tego, gdzie województwo śląskie może skorzystać na tym, co robią Parlament Europejski oraz inne instytucje unijne. „Cały zakres polityki wsparcia dla regionu, rozwoju regionalnego, jest tu bardzo istotny i kształt przyszłych ram finansowych, tego, ile i jak te pieniądze będziemy wydawać, będzie miał bezpośredni wpływ na to, na ile śląskie będzie mogło z tego skorzystać" — podsumowała.
Transformacja wiąże się również z kwestią bezpieczeństwa energetycznego, które jednym z priorytetów rozpoczętej wczoraj polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.
Moim i państwa gościem w Radiu Katowice jest dziś Agnieszka Walter-Drop, od stycznia Dyrektor Generalna do spraw spójności, rolnictwa i polityki społecznej w Parlamencie Europejskim. Dzień dobry.
Dzień dobry. Witam.
Katowiczanka na jednym z najwyższych stanowisk urzędniczych w strukturach unijnych. To zaszczyt ale też ogromne wzywanie. Do końca roku piastowała pani stanowisko Dyrektor Generalnej do spraw logistyki i tłumaczeń konferencyjnych. Teraz czas na zmianę trochę obowiązków. Funkcja, którą pani objęła została utworzona w ramach reorganizacji Europarlamentu. Czym będzie się pani zajmować i co to praca oznacza dla zwykłych obywateli Unii Europejskiej?
Parlament Europejski postanowił się zreorganizować po to żeby być bliżej dziedzin, polityk, legislacji, która ma wpływ na życie obywateli i dlatego utworzono cztery dodatkowe dyrekcje tematyczne, pan określił moje obowiązki. Będziemy wspierać posłów, i wspierać polityków w szerszym kontekście, w przyjmowaniu aktów prawnych, które potem regulują te poszczególne dziedziny życia. W moim przypadku jest to: rolnictwo, rybołówstwo, transport, polityka regionalna i spójności a także sprawy społeczne. Co to oznacza? Czekają nas wielkie wyzwania w ciągu najbliższych lat. Wiemy, że mamy nową Komisję Europejską -Parlament zatwierdził jej skład- i ta Komisja będzie sobie musiała poradzić –występując z nowymi inicjatywami- z wyzwaniami, które są przed całą Unią Europejską. Z jednej strony będziemy musieli określić budżet Unii Europejskiej na siedem kolejnych lat. To będzie bardzo trudny okres negocjacji między państwami członkowskimi, ale też z udziałem Komisji, a Parlament jest instytucją która współdecyduje o budżecie, i to nie tylko chodzi ile pieniędzy będzie przeznaczanych na poziomie unijnym na wspólne działania, ale także na co to będzie wydawane i jaki będzie kształt tych różnych instrumentów wsparcia. Weźmy na przykład rolnictwo. Mamy wspólną politykę rolną, wsparcie bezpośrednie dla rolników i dla produkcji, ale też różne innego typu instrumenty, które pozwalają nam mieć zdrowszą żywność, które pozwalają rolnikom w bardziej stabilny sposób rozwijać swoją działalność i po prostu wspierać siebie i swoje rodziny. Wtedy parlament ma dużo do powiedzenia, bo słucha obywateli i słucha grup społecznych, prowadzi z nimi bezpośrednie konsultacje i będzie wyniki tych konsultacji mógł wprowadzić do prawodawstwa.
Pani dyrektor, będzie pani nadzorowała zespoły pracujące z posłami w pięciu wymienionych przed chwilą komisjach. Będą to także polscy posłowie i z pewnością poruszone będą kwestie ważne dla naszego kraju, ale związane także z województwem śląskim, które jest pani bliskie. Jakie to mogą być zatem kwestie ważne dla regionu, z którego pani pochodzi?
Województwo śląskie przeżywa przez ostatnie 30 lat okres transformacji i oczywiście także na poziomie europejskim mamy różne sposoby żeby wspierać tę transformację. Odchodziliśmy, i dalej jeszcze mamy niedokończoną transformację jeżeli chodzi o sektor wydobywczy. Mamy potrzebę wsparcia różnych gałęzi przemysłu, które są pod presją. Wiemy na przykład teraz, że przemysł motoryzacyjny musi się zmagać z różnymi wyzwaniami związanymi z mniejszym popytem, a wiadomo że na Śląsku to jest bardzo dużo dziedzina przemysłu zarówno jeśli chodzi o produkcję samochodów w wersji finalnej, jak i różnych podwykonawców. To są tylko przykłady tego, gdzie śląskie może skorzystać na tym co robi Parlament i co robi Rada, i co robią pozostałe instytucje. Oczywiście cały zakres polityki wsparcia dla regionu, rozwoju regionalnego jest tu bardzo istotny i kształt przyszłych ram finansowych tego ile i jak te pieniądze będziemy wydawać będzie miał bezpośredni wpływ na to na ile śląskie będzie mogło z tego skorzystać.
Jakie są plany na najbliższe tygodnie na nowej funkcji?
Przede wszystkim trzeba zorganizować to miejsce pracy. To są zespoły, które już wspierają tak jak pan już powiedział komisje parlamentarne, ale nam zależy na tym żebyśmy potrafili lepiej ze sobą współpracować, lepiej się wsłuchiwać w to co robią inni i reagować przyjmując jakieś propozycje, które będą miały konkretny wpływ i będą odpowiadały oczekiwaniom różnych grup społecznych a równocześnie nie naruszały całości stabilności systemu, zarówno budżetowego, jak i organizacyjnego Unii Europejskiej.
Pani dyrektor w naszej rozmowie czas na nieco inny temat. Styczeń to nie tylko zmiana w pani karierze zawodowej, ale zmiana przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej. Prezydencję będzie sprawowała Polska. Wiemy już, że priorytetem ma być bezpieczeństwo i z pewnością w najbliższych tygodniach będziemy poznawać szczegóły polskiej prezydencji, ale ja chcę zapytać o takie formalne i techniczne kwestie. Mówimy o tej prezydencji, że jest ważna itd., ale często nie rozumiemy czym ona tak naprawdę jest. Spróbujmy zatem słuchaczom wyjaśnić czym jest prezydencja w Radzie Unii Europejskiej? Co ona oznacza dla nas, zwykłych obywateli?
Prezydencja w Radzie Unii Europejskiej to taki szczególny okres, kiedy kraj który ją sprawuje, w tym wypadku Polska, ma niebywałą widoczność i będzie potrafiła się prezentować jako państwo członkowskie. Niekoniecznie to oznacza, że my będziemy od początku wszytko wymyślać i że będziemy sami decydować o tym, jaki będzie na przykład wynik negocjacji w różnych dziedzinach, bo jest chyba ponad 50 różnego typu regulacji unijnych, gdzie być może polska prezydencja, czy za polskiej prezydencji, będzie można skończyć negocjacje. To są takie procesy, które trwają długo, są wynikiem uzgodnień między państwami członkowskimi, które są też wynikiem ciężkiej pracy poprzedniej prezydencji. Natomiast dla polskiej prezydencji to będzie bardzo ważne żeby wtedy pokazać, że jesteśmy w stanie doprowadzić do porozumienia i że potrafimy grać w grze europejskiej. Równocześnie będziemy mogli się zaprezentować wobec różnych ministrów, wobec różnych rządów, także wobec obywateli w różnych miejscach, z tym kim jesteśmy. W zawiązku z czym są organizowane różnego typu imprezy. Oczywiście będą się odbywały nieformalne Rady różnych ministrów. Powiedzmy sobie, ministrowie rolnictwa i rybołówstwa spotykają się na takich nieformalnych Radach w krajach członkowskich i wtedy to jest oczywiście okazja do przedstawienia tego co mamy najlepsze.
A czy Polska, jako kraj który sprawuje prezydencję, ma szansę stać się takim istotnym graczem w Unii Europejskiej, żeby mówić o Polsce, jak na przykład o Francji czy o Niemczech?
Ja myślę, że Polska już jest istotnym graczem w Unii Europejskiej, na to wskazują różnego typu inicjatywy. W grudniu mieliśmy na przykład spotkania, w różnych formatach, z udziałem szefów państw i rządów, ale też w formatach ministrów spraw zagranicznych, gdzie właśnie te kraje które pan wymienił się spotykały i na przykład zastanawiały się wspólnie jak Unia Europejska ma się zachować i co mamy dalej robić jeżeli chodzi o nasze bezpośrednie wschodnie sąsiedztwo. Wiemy, że na Ukrainie trwa wojna i wszyscy chcemy żeby ona się zakończyła zwycięstwem Ukrainy i żeby ona zapewniła nam, i zapewniła Ukrainie w pierwszym rzędzie, stabilny pokój, taki żebyśmy mogli w przyszłości bliżej współpracować.
Ukraina jest państwem kandydującym do Unii Europejskiej. Teraz to rozszerzenie Unii nie jest możliwie, właśnie jeśli chodzi o Ukrainę ze względu na trwającą wojnę, ale prace przygotowujące to państwo kandydujące trwają. Odbywają się między innymi w Kijowie, ale także tutaj w Brukseli czy Strasburgu.
Wstąpienie państwa do Unii Europejskiej to jest długi proces. Wojna nie wojna, zawsze trzeba bardzo dużo energii i wysiłku poświecić temu żeby dostosować system prawny, dostosować system gospodarczy do tego żeby umieć się zachowywać w ramach Unii Europejskiej, żeby zyskać na tym, ale także żeby inni na tym zyskali. Wchodzenie na przykład Polski do Unii Europejskiej, od początku lat 90. kiedy podpisaliśmy Układ Europejski do momentu członkowstwa w 2004, to jest ponad 20 lat. Sama miałam okazję to obserwować, dlatego że byłam w zespole głównego negocjatora pod koniec lat 90. To jest proces, który trwa, który wszyscy musimy zinternalizować, który wszyscy musimy jakby wprowadzić we własną praktykę i w którym musimy uczestniczyć. Tak samo będzie z Ukrainą. Oczywiście pokój na Ukrainie jest warunkiem niezbędnym do tego żeby ona mogła myśleć o członkostwie, ale to nie znaczy że już nie musi się przygotowywać. Ukraina to czyni i my staramy się jej w tym pomóc.
I tutaj musimy postawić kropkę w naszej rozmowie. Państwa i moim gościem w Radiu Katowice była dziś Agnieszka Walter-Drop Dyrektor Generalna do spraw spójności, rolnictwa i polityki społecznej w Parlamencie Europejskim. Dziękuję za rozmowę i spotkanie.
Dziękuję bardzo.
Zawsze jesteśmy w centrum wydarzeń. Dyskutujemy o problemach ważnych dla kraju i regionu. Zadajemy trudne pytania, zmierzamy do sedna sprawy. Wykładamy kawę na ławę.
