Po co Kolejom Śląskim, a właściwie, po co pasażerom Kolei Śląskich nowa aplikacja biletowa, którą właśnie przedstawił regionalny przewoźnik? Kiedy na Śląsk trafią nowe pociągi? Kiedy będziemy mogli powiedzieć, że mamy w GZM prawdziwą kolej metropolitalną?
Jeszcze w tym kwartale do taboru Kolei Śląskich dołączą trzy nowe pociągi, zapowiedział w Radiu Katowice prezes regionalnego przewoźnika Krzysztof Klimosz.
— Zakładamy, że pod koniec stycznia przystąpimy do odbioru pierwszego z trzech, które w pierwszym kwartale tego roku mają się u nas pojawić. Mam nadzieję, że w lutym będziemy w stanie go odebrać. Sukcesywnie następne pociągi według firmy Newag przyjadą do nas do końca kwartału — mówi gość rozgłośni i ujawnia plany uruchomienia bezpośredniego połączenia Częstochowa-Kraków.
Krzysztof Klimosz nie ukrywa, że przebudowa katowickiego węzła kolejowego komplikuje tworzenie rozkładów jazdy.
— Nasza sytuacja wygląda tak, że z trzymiesięcznym wyprzedzeniem dowiadujemy się jakie będziemy mieli przepustowości i gdzie będziemy mogli wjechać. Nie mamy komfortu, aby zaplanować rozkład roczny lub półroczny. Musimy na bieżąco reagować na zamknięcia na węźle katowickim — przyznaje gość Radia Katowice.
Prezes Kolei Śląskich staje jednak w obronie wykonawcy inwestycji.
— To bardzo potężna inwestycja, pewne harmonogramy są przygotowane. Jednak są niespodzianki w ziemi, których nie da się przewidzieć. Powodują, że pewne harmonogramy przesuwają się. Jeden tor nie będzie do końca wykonany, pociąg na niego nie wjedzie, a cała nasza układanka się sypie. — tłumaczy Krzysztof Klimosz.
Połączenie Częstochowa-Kraków możliwe pod koniec wakacji
— Życzymy sobie, abyśmy mogli utrzymać tę siatkę połączeń, która w tym momencie jest do centrum Katowic, bo to dla nas najważniejsze — mówi o przebudowie katowickiego węzła kolejowego Krzysztof Klimosz.
Dodaje jednak, że Koleje Śląskie poszukują alternatywnych tras mogących połączyć miasta aglomeracji z pominięciem Katowic.
— Jednym z wariantów jest dziś przygotowanie połączenia Częstochowa-Kraków przez Dąbrowę Górniczą-Ząbkowice, Strzemieszyce, Jaworzno, Kraków, aby młodzież z Zagłębia mogła dotrzeć do Krakowa bez przesiadek w Katowicach. Jeśli uruchomimy taki pociąg, część osób skorzysta bezpośrednio, co da trochę oddechu w centrum Katowic. — ocenia gość Radia Katowice.
Kiedy takie połączenie może zostać uruchomione?
— Zgłaszamy zapotrzebowanie do PKP PLK na przygotowanie przepustowości takiego pociągu. Prawdopodobnie będzie to koniec wakacji. Chcielibyśmy go uruchomić z nowym rokiem szkolnym albo nowym rokiem akademickim. — mówi prezes Kolei Śląskich.
Krzysztof Klimosz mówi również o innych planach przewoźnika.
— Chcielibyśmy wrócić do połączenia, które kiedyś funkcjonowało, czyli Orzesze Jaśkowice-Tychy przez Wyry. Na tym odcinku sprawdzamy jakie byłyby możliwości przywrócenia pociągu. — przyznaje gość Radia Katowice. — Sprawdzamy też możliwości połączenia, które skomunikowałoby zachodnią część województwa z lotniskiem w Pyrzowicach. Sprawdzamy możliwości połączenia Rybnik-Gliwice-Bytom-Tarnowskie Góry-Pyrzowice-Zawiercie. Czy to się uda w tym roku? Nie wiem. Przebudowujemy centrum Katowic i linią Zawiercie-Tarnowskie Góry przez Pyrzowice jedzie dziś objazdowy ruch towarowy.
Kolej metropolitalna z prawdziwego zdarzenia? Możliwa po przebudowie katowickiego węzła
— Jeśli skończymy przebudowę węzła katowickiego, będziemy do tego przygotowani — mówi w Radiu Katowice Krzysztof Klimosz zapytany kiedy województwo śląskie będzie mieć kolej metropolitalną z prawdziwego zdarzenia. — Województwo śląskie i Koleje Śląskie mają opcję zamówienia 34 nowych pociągów. W tym roku są nabory po środki unijne na transport metropolitalny. Być może będziemy jeszcze próbowali z metropolią pozyskać nowe pociągi. Jednak aby powstała kolej metropolitalna, musi mieć przepustowość na torach. Zakończenie tego remontu pozwoli nam jeździć tak, jak zaplanowaliśmy w ramach kolei metropolitalnej, czyli z przepustowością 10-15 minut na głównych szlakach - zapowiada prezes Kolei Śląskich.
Własna aplikacja biletowa. Trzy miesiące zniżek
Od czwartku użytkownicy smartfonów mogą korzystać z nowej aplikacji Kolei Śląskich "Kaeśka".
— Zdajemy sobie sprawę, że ten pierwszy czas działania każdej aplikacji to czas, kiedy trzeba pewne rzeczy jeszcze sprawdzić, doprogramować. Poprosiliśmy pasażerów, aby przez pierwsze trzy miesiące testowali tę aplikację razem z nami. Jednocześnie prowadzimy nasze wewnętrzne testy. Ta aplikacja jest w pełni funkcjonalna, ale każdy start aplikacji jest utrudniony. — przyznaje Krzysztof Klimosz. — Chcemy, żeby nasi pasażerowie mogli jak najłatwiej i jak najszybciej kupić bilet na Koleje Śląskie. Tak jak większość przewoźników zdecydowaliśmy się na stworzenie własnej aplikacji.
W pierwszym okresie działania aplikacji przewidziano zniżki.
— Przez pierwsze trzy miesiące wprowadziliśmy zniżkę 30 procent na bilety kupione w aplikacji — mówi prezes Kolei Śląskich. — Chcemy być uczciwi w stosunku do pasażerów. Zakładamy, że ta pula około 3 miesięcy będzie.
Z prezesem Kolei Śląskich Krzysztofem Klimoszem rozmawia Marcin Zasada.
Marcin Zasada, witam Krzysztofa Klimosza prezesa Kolei Śląskich. Dzień dobry.
Dzień dobry państwu.
Wszystkiego dobrego w nowym roku.
Wszystkiego dobrego naszym pasażerom, wszystkim mieszkańcom województwa śląskiego.
Jest jakieś postanowienie noworoczne śląskiego kolejarza? Jest coś takiego?
Przeżyć te utrudnienia i dowieźć jak najwięcej ludzi do centrum Katowic.
Panie prezesie, dojdziemy do tego. Zacznijmy od tego co jest najświeższe, po co Kolejom Śląskim własna aplikacja biletowa?
Chcemy aby nasi pasażerowie, nasi klienci mogli jak najłatwiej i jak najszybciej kupić bilet na Koleje Śląskie, którymi podróżują. Dlatego, tak jak większość przewoźników, zdecydowaliśmy się na wprowadzenie własnej aplikacji, która od wczoraj funkcjonuje, sprzedaje bilety i można z niej korzystać.
Jakieś problemy? Na razie to taki jeszcze eksperyment, z tego co rozumiem, bo to pasażerowie są testerami tego rozwiązania.
Nasza aplikacja została przygotowana, wdrożona, jest w pełni funkcjonalna, aczkolwiek zdajemy sobie sprawę, że ten pierwszy czas korzystania z każdej aplikacji jest taki, że trzeba jeszcze pewne rzeczy sprawdzić, doprogramować. Dlatego przez pierwsze 3 miesiące poprosiliśmy naszych pasażerów żeby testowali tę aplikację z nami. Równocześnie my cały czas prowadzimy swoje wewnętrzne testy. W aplikacji można kupować bilety, można wystawiać faktury, można bilety zwracać. Ona jest w pełni funkcjonalna, ale przez to, że zdajemy sobie sprawę, że każdy start tego typu aplikacji jest utrudniony -prosimy pasażerów też o uwagi na temat funkcjonowania tej aplikacji- wprowadziliśmy przez pierwsze 3 miesiące zniżkę 30% na bilety kupione w naszej aplikacji.
Premia dla testerów rozumiem.
Chcemy w stosunku do naszych pasażerów być uczciwi.
Za 3 miesiące już wszystko powinno być tip-top?
Tak, przygotowaliśmy pulę biletów ze zniżką 30% i zakładamy, że ta pula mniej więcej około 3 miesiące będzie...
W porządku. W ciągu tych 3 miesięcy, jeżeli trzymamy się jakiegoś harmonogramu, jakiejś perspektywy, do Kolei Śląskich dojadą nowe pociągi.
Tak, zakładamy, że…
Dojadą nowe pociągi?
Dojadą nowe pociągi.
Kiedy?
Zakładamy, że pierwszy z tych trzech, które w pierwszym kwartale 2025 roku mają się u nas pojawić, przystąpimy do jego odbioru na koniec stycznia. Mam nadzieję, że w lutym będziemy w stanie go odebrać. Później sukcesywnie następne pociągi. Według zapewnień dzisiaj firmy Newag do końca pierwszego kwartału trzy nowe pociągi do nas przyjadą.
A nowe połączenia? Skoro jesteśmy przy nowych rzeczach w Kolejach Śląskich, to rozkład PKP, już trochę, ile to już, z miesiąc jest.
Nowy rozkład funkcjonuje panie redaktorze. Przez przebudowę Węzła Katowickiego niestety nasza sytuacja wygląda tak, że my się dzisiaj dowiadujemy z trzymiesięcznym wyprzedzeniem, jakie będziemy mieli przepustowości, gdzie będziemy mogli wjeżdżać i nie mamy komfortu żeby sobie zaplanować rozkład roczny czy półroczny. My na bieżąco musimy reagować na zamknięcia, które są na Węźle Katowickim. Na ten moment szukamy alternatywy dla…
To tak nie za dobrze świadczy o zaplanowaniu tej inwestycji, jeżeli jest tak, że wy mniej więcej wiecie o 3 miesiące do przodu, co się wydarzy na torach.
Jako inżynier, który zajmował się przebudowami, trochę będę wykonawcę bronił z tego powodu, że jest to bardzo potężna inwestycja. Pewne harmonogramy są przygotowane, ale tyle niespodzianek które są w ziemi i których nie można gdzieś przewidzieć, powodują to, że pewne harmonogramy przesuwają się. Jeżeli gdzieś jeden tor nie będzie wykonany do końca nie wjedzie na niego pociąg. Cała ta układanka nasza się sypie. Taki przykład chociażby z zeszłego roku – awaria gazociągu w Sosnowcu i przez kilkanaście godzin wszystko stoi, nic nie wjeżdża do Katowic, co ma później konsekwencje dalej w harmonogramie. My życzymy sobie żebyśmy mogli utrzymać tę siatkę połączeń, która jest w tej chwili do centrum Katowic, bo to jest dla nas najważniejsze, ale też szukamy alternatywy, szukamy tras, które mogą połączyć miasta aglomeracji, miasta województwa z pominięciem Katowic.
Częstochowa – Kraków przez Dąbrowę Górniczą?
Tak, jednym z wariantów jest dzisiaj przygotowanie połączenia Częstochowa – Kraków przez Dąbrowę Górniczą Ząbkowice - Strzemieszyce – Jaworzno – Kraków. Dzisiaj młodzież z Zagłębia, która chce dotrzeć do Krakowa na uczelnie musi to robić z przesiadką w Katowicach. Jeżeli uruchomimy taki pociąg część z tych osób będzie mogła skorzystać bezpośrednio, co też nam da trochę oddechu w centrum Katowic.
A taki pociąg zostanie uruchomiony finalnie kiedy?
Finalnie zgłaszamy zapotrzebowanie do PKP PLK na przygotowanie przepustowości takiego pociągu prawdopodobnie na koniec wakacji. Chcielibyśmy go uruchomić albo z nowym rokiem szkolnym, albo z nowym rokiem akademickim. Takie dzisiaj prowadzimy rozmowy. Na pewno chcielibyśmy też wrócić do połączenia, które kiedyś funkcjonowało, i funkcjonowało dobrze, Orzesze Jaśkowice – Tychy przez Wyry. Na tym odcinku też docelowo sprawdzamy jakie byłyby możliwości przywrócenia pociągu. Sprawdzamy też możliwości połączenia, które pozwoliłoby skomunikować bezpośrednio zachodnią część województwa z lotniskiem w Pyrzowicach, czyli gdzieś docelowo myślimy nad takim połączeniem, sprawdzamy możliwości takiego połączenia Rybnik – Gliwice – Bytom – Tarnowskie Góry – Pyrzowice – Zawiercie. Czy to się uda w tym roku? Nie wiem, ponieważ, tak jak mówię, przez to, że przebudowujemy Węzeł Katowice, cały czas niestety do tego wracam, tą linią Zawiercie – Tarnowskie Góry przez Pyrzowice dzisiaj jeździ objazdowy ruch towarowy.
Panie prezesie kiedy -mamy nowy rok więc postanowienia noworoczne kiedy, jak nie teraz właśnie- można będzie powiedzieć, że mamy w metropolii prawdziwą kolej metropolitalną?
Jeżeli skończymy przebudowę Węzła Katowickiego my będziemy przygotowani do tego. Województwo śląskie i Koleje Śląskie łącznie zamówiliśmy, jeżeli skorzystamy w tej chwili z opcji, 34 nowych pociągów. W tym roku są nabory po środki unijne na transport metropolitalny. Być może będziemy próbowali też jeszcze, my i metropolia, pozyskać dodatkowe pociągi. Ale dzisiaj, jeżeli ma powstać kolej metropolitalna, musi mieć przepustowość na torach. To się nie stanie póki…
Czyli 3-4 lata tego wielkiego remontu.
Tak, zakończenie tego remontu pozwoli nam jeździć tak jak zaplanowaliśmy w ramach kolei metropolitalnej, czyli z przepustowością 10-15 minut na głównych szlakach.
I tak à propos waszej aplikacji biletowej, metropolia ma swoją, to tak wyobraża pan sobie taki model, w którym w tej kolei metropolitalnej będzie to zintegrowane również? Czy to jest jakieś takie wyzwanie poza granicą naszej wyobraźni?
Wyzwanie co do integracji biletowej to jest wyzwanie poza granicami może nie naszej wyobraźni, ale na pewno naszej aglomeracji, metropolii. W tej chwili też powstaje zespół, który próbuje w pierwszej kolejności ujednolicić ulgi.
Na poziomie ogólnopolskim?
Na poziomie ogólnopolskim. W Polsce mamy…
I to są kolejowe ulgi wyłącznie.
…wszystkich ulg transportowych mamy przeszło 50, opisanych też w kilkudziesięciu ustawach i żeby mówić o prawdziwej integracji najpierw musimy zintegrować ulgi. Dzisiaj mamy taką sytuację, że nasz podróżny kupuje bilet w metropolii z inną ulgą niż bilet w Kolejach Śląskich.
W ZTM-ie.
W ZTM-ie. Jeżeli te ulgi zostaną zrównane, to wtedy będzie zdecydowanie łatwiej o integrację. Na pewno docelowo będziemy jednym kręgosłupem transportowym i docelowo to się da zintegrować.
Panie prezesie to jeszcze jedna rzecz. Czy pańskim zdaniem to, co dzisiaj dzieje się w Katowicach, ale od roku tak mniej więcej. Pierwsze zjawisko mniej więcej rok temu, czyli strefa płatnego parkowania, która pewnie będzie się poszerzać. Drugie zjawisko to są skutki remontu węzła kolejowego. Czy to jest według pana szansa tak dla Katowic, dla metropolii, jak i dla takich podmiotów jak na przykład Koleje Śląskie, czyli przewoźników, operatorów transportu zbiorowego?
Tak uważam, że ta przebudowa zdecydowanie…
Ale nie mówię o tym, że to będą tory lepsze, prostsze.
Tak, ale sama przebudowa przyspieszyła zmiany, które funkcjonują na całym świecie.
I to są zmiany, według pana, które polegają na czym?
To są zmiany, które polegają na tym, że nie wjeżdża się samochodem pod próg do samego centrum.
Rozumiem. I dzisiaj to widać tak?
Dzisiaj widać, że te kilka lat przygotowań Katowic, GZM-u, nas, do tego że będą utrudnienia, przynosi dzisiaj efekty.
I gdzie są ci wszyscy ludzie -to jest moje pytanie kluczowe w tej sytuacji-, którzy jeszcze rok temu wjeżdżali na Plac Sejmu Śląskiego. Tam był gigantyczny parking, dzisiaj już go nie ma oczywiście. Natomiast gdzie są ci wszyscy ludzie, którzy tworzyli korki, które dzisiaj powinny być dziesięć razy większe w centrum Katowic ze względu na okoliczności?
Ludzie dostosowali się to tego, co ich czeka. Na pewno jest zwyżka jeżeli chodzi o bilety, o użytkowników komunikacji…
Wy ją dostrzegacie u siebie?
...nie tylko naszej, każdej. U nas było to dostrzegalne w pierwszym kwartale, teraz przez przebudowę, przez to że nie wjeżdżamy częścią naszych składów do Katowic jest trochę mniej, ale na innych liniach to widzimy. To też widać po pełnych centrach przesiadkowych, to też widać -mam informację też chociażby od naszych pracowników-, że ludzie grupują się. Dzisiaj niekiedy warto już pojechać w cztery osoby jednym samochodem do centrum miasta i tam go zostawić. Kiedyś te samochody jechały cztery. W mojej ocenie ta przebudowa daje, pomimo wszystkich trudności, możliwość przebudowania komunikacji w aglomeracji i na ten moment wszyscy użytkownicy starają się do tego dostosować. Miejmy nadzieję, że to w przyszłości przyniesie korzyści.
Krzysztof Klimosz prezes Kolei Śląskich, po raz pierwszy w 2025 roku. Dziękuję bardzo.
Dziękuję państwu. Wszystkiego dobrego.
Dziękuję bardzo. Wszystkiego dobrego. Do usłyszenia i do zobaczenia.
Zawsze jesteśmy w centrum wydarzeń. Dyskutujemy o problemach ważnych dla kraju i regionu. Zadajemy trudne pytania, zmierzamy do sedna sprawy. Wykładamy kawę na ławę.