Radio Katowice
Radio Katowice / Gość Radia Katowice – rozmowa dnia
Rozmowa dnia z profesor Krystyną Doktorowicz
03.03.2025
07:46:00

Odbyła się kolejna oscarowa gala. Czy wygrana "Anory" to wielkie zaskoczenie?

Wspomnimy o polskich akcentach, a także o ostatnich skandalach, związanych z filmami nominowanymi do nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej.

"Anora" najlepszym filmem zdecydowała Amerykańska Akademia Filmowa. Film zdobył w sumie 5 statuetek. Między innymi za reżyserię, scenariusz i montaż obrazu. Mikey Madison, która zagrała tytułową rolę, zdobyła Oscara dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej. 

Jak mówiła w Radiu Katowice dziekan Szkoły Filmowej imienia Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach profesor Krystyna Doktorowicz na decyzje akademików nie miało wpływu zamieszanie związane z udziałem rosyjskich aktorów, którzy mieli uczestniczyć w filmach propagandowych.

— Ta cała historia dzieje się jeszcze przed wydarzeniami politycznymi i przed wojną. Nie jest tak, że jest to jakiś film prorosyjski, czy popierający wojnę (...) To jest, po prostu, historia, która pokazuje różne ciemne strony pewnych relacji, związanych z taką rodziną rosyjskich oligarchów. — powiedziała Krystyna Doktorowicz. 

Nominowana w 13. kategoriach "Emilia Perez" zdobyła dwie statuetki. Jak dodała profesor Krystyna Doktorowicz wpływ na ten wynik mogły mieć internetowe wpisy grającej główna role Karli Sofíi Gascón. 

— Dzisiaj jesteśmy "w kulcie" mediów społecznościowych. akademia filmowa pewnie też się kieruje takimi opiniami. To jest film o wielu problemach transpłciowości. Jej wypowiedzi są dość radykalne i idą w poprzek tej narracji takiej właśnie bardzo liberalnej. — powiedziała profesor Doktorowicz. 

Oscara za najlepszą role męską otrzymał Adrien Brody za role w filmie "Brutalista". 

Podczas gali Oscarów w Los Angeles pojawił się polski akcent. 

Kieran Culkin został najlepszym aktorem drugoplanowym za role w filmie "Prawdziwy ból" w reżyserii Jesse Eisenberga. W filmie zagrał jednego z kuzynów, którzy przyjeżdżają do Polski, by poznać kraj, z którego pochodziła ich ukochana babcia. 

Jak mówiła w Radiu Katowice dziekan Szkoły Filmowej imienia Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach profesor Krystyna Doktorowicz, film pokazuje piękne krajobrazy a także Lublin.

— Lokacje, krajobrazy nasze i to na pewno miało swoje znaczenie, bo to się tu, po prostu działo. Więc ten film jest oparty na prawdziwych wydarzeniach, więc tak musiało być i te krajobrazy polskie są fantastyczne. — mówiła dziekan. 

Oscara nie otrzymała natomiast nominowana polsko-duńsko-szwedzka produkcja Magnusa von Horna "Dziewczyna z igłą". 

Adrien Brody został laureatem Oscara za najlepszą pierwszoplanową rolę męską w filmie "Brutalista". Jego twórcy w postprodukcji wykorzystali sztuczną inteligencję, by "poprawić" węgierski akcent bohatera filmu. 

Zdaniem profesor Krystyny Doktorowicz ze Szkoły Filmowej imienia Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach, ta sprawa stała się przyczynkiem do kolejnej już dyskusji o wykorzystaniu AI w produkcji filmowej. 

— To jest przyczynek do bardzo poważnej dyskusji, jak dalece sztuczna inteligencja będzie wkraczała do filmu. Jak wiemy, były ogromne protesty twórców amerykańskich, żeby sztuczna inteligencja nie zaczęła zastępować w sposób dwuznaczny etycznie, ale też wkraczać na rynek racy. — powiedziała Krystyna Doktorowicz.

Profesor Doktorowicz dodała, że prawdopodobnie w USA dojdzie do regulacji prawnych w tej kwestii.

Z dziekanem Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach profesor Krystyną Doktorowicz rozmawia Piotr Pagieła. 

Pani profesor Krystyna Doktorowicz, dziekan Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Dzień dobry o poranku.

Dzień dobry panu, dzień dobry państwu.

Pani profesor za nami oscarowa gala. Wszystko jest już jasne. „Anora” to niekwestionowany zwycięzca 97 ceremonii Oscarów. Obraz zdobył pięć statuetek, w tym dla Najlepszego filmu. Jest pani zaskoczona?

Nie, nie jestem zaskoczona. Dlatego, że ten film był nominowany i ten film był w pewnym momencie faworytem. Jak faworytem przestała być „Emilia Perez”, to faworytem zaczęła być „Anora”. Tak jest, bo to bardzo duży szum, plotki i różne enuncjacje były prasowe i internetowe, i rzeczywiście należało się spodziewać, że jest wielkie prawdopodobieństwo, że „Anora” Seana Bakera dostanie te nagrody, i to są bardzo ważne, najważniejsze: Najlepszy film, Najlepsza reżyseria dla Seana Bakera i dla Mikey Madison – Najlepsza rola pierwszoplanowa.

A ja się zastanawiam nad etycznymi aspektami tego Oscara właśnie, bo przygotowując się do tej rozmowy wyczytałem opinię jednego z krytyków filmowych: „Tak, najważniejszego Oscara może dostać film rozkochany w Rosji. Dla mnie ten film jest nie do przyjęcia ze względów etycznych. W tej produkcji miały mieć duży udział rosyjskie aktywa”

No tak, to dzisiaj mamy taki klimat. Też czytałam taką recenzję, czy czytałam bardziej o niej, pewnego recenzenta estońskiego. Tutaj trzeba to zrozumieć, że tu są jakieś zastrzeżenia. Ale z drugiej strony ta cała historia dzieje się jeszcze przed wydarzeniami politycznymi, o których tutaj mowa i przed wojną. Zresztą dzisiaj rozmawiamy o Oscarach, a tak szczerze mówiąc zupełnie inny film amerykański nas fascynuje od paru dni, polityczny. Natomiast ja jestem przeciwnikiem aby za daleko szły pewne opinie, które mogłyby degradować sztukę. Nie jest tak, że to jest jakiś film prorosyjski czy jakiś który popiera wojnę czy coś takiego. Nie, to jest po prostu historia -też nie będziemy tutaj spolerować-, ale która też pokazuje różne i też ciemne strony niektórych relacji związanych z taką rodzina rosyjską…

Rodziną oligarchów.

…oligarchów po prostu, tak.

Pani profesor największy przegrany, „Emilia Perez”

Ja myślę, że „Emilia Perez” jest oczywiście przegrana i tutaj też mamy te dziwne kontrowersje, ale są i inni przegrani. To jest bardzo trudny, można powiedzieć, film  pod tytułem „Zupełnie nieznany”. To jest film o Boby Dylanie i on nie dostał właściwie żadnych nagród. Też przegrana jest Demie Moore. Można tutaj dywagować kto jest przegrany. Niektórzy mówią, że „Diuna” jest przegrana, bo dostała za mało, tylko efekty specjalne i takie technologiczne nagrody. No zawsze tak jest.

Ale z „Emilią Perez” wystarczyło znaleźć głównej aktorce jeden, czy może dwa cytaty z wpisu internetowego sprzed wielu lat, by pogrążyć ten film. Zgadza się pani z tym, że łaska krytyków na Facebooku albo na „X” leży?

To jest w ogóle tak, że dzisiaj jesteśmy, że tak powiem w „kulcie mediów społecznościowych” i takiej presji. Zresztą w Stanach zawsze tak było, że krytycy odgrywali ogromną rolę. To tak, jak w musicalach, jak się coś pojawiło na Broadwayu i rano była negatywna opinia, no to już to znikało. Podobnie ta Amerykańska Akademia Filmowa pewnie też się kieruje takimi opiniami. Tutaj Karla Sofía Gascón, ona  jest osobą taką kontrowersyjną. To jest film też o wielu takich problemach transpłciowości. Jej wypowiedzi są dość radykalne, które idą w poprzek tej narracji, takiej właśnie bardzo liberalnej. Tutaj znowu jest znak zapytania, jak należy oddzielić dzieło od poglądów twórców? Dzisiaj usłyszałam taką opinię, z którą nie do końca się zgadzam, bo ktoś tłumaczył tę decyzję Akademii, że to jest film o sprawach społecznych, to jeżeli twórcy wypowiadają się o sprawach społecznych nie tak jak jest to w filmie, to już to coś znaczy. To tu możemy dyskutować czy to coś znaczy czy nie. Ale tutaj znowu zaszły takie sprawy, które nie mają związku ze sztuką.

Nie powinny mieć związku.

Moim zdaniem nie, ale nie wszyscy tak uważają. Ale to widzimy, to jest ta olbrzymia presja mediów społecznościowych, tych niekończących się strumieni opinii, ale też hejtu. Narracja hollywoodzka jest narracją, powiedzielibyśmy liberalno-lewicową, w przeciwieństwie w tej chwili do władz Stanów Zjednoczonych i prezydenta Trumpa.

Ale o polityce nie rozmawiamy.

Ale to tak mówimy o narracjach.

Pani profesor, „Brutalista”. Adrien Brody, to jakby niekwestionowany faworyt i zdobywca Oscara, ale to też w cieniu pewnych kontrowersji dotyczących najnowszych, współczesnych technologii, czyli sztucznej inteligencji.

No tak, i to jest też bardzo ciekawe, ponieważ Adrien Brody mówi tam po węgiersku, krótko, ale mówi -bo zresztą historia jest taka, że to też sprawa związana z pamięcią Holocaustu itd. nie będziemy znowu opowiadać tego filmu-, natomiast sztuczna inteligencja spowodowała to, że Adrien Brody mówi perfekcyjnie po węgiersku.

Choć jest synem Węgrów, tak jest napisane.

Oczywiście tak, ale powiedzmy sobie wiadomo, że jest Amerykaninem i to już trochę inaczej się mówi. Natomiast to wywołało kontrowersje, ale jednak to nie spowodowało żeby jego rola została odrzucona, co więcej to jest przyczynek do bardzo poważnej dyskusji, jak dalece sztuczna inteligencja będzie wkraczała do filmu? Jak wiemy były ogromne protesty twórców amerykańskich, reżyserów i scenarzystów, i aktorów itd., itd. żeby sztuczna inteligencja nie zaczęła zastępować w sposób, dwuznaczny też etycznie, ale też wkraczać na rynek pracy w tych branżach. Natomiast rozwoju technologicznego się nie da zatrzymać. Tutaj też w ogóle środowisko będzie musiało się opowiedzieć i pewnie takie rzeczy będą robione, aczkolwiek dzisiaj słyszałam, że być może będą jakieś regulacje Akademii Filmowej, co do nierobienia takich rzeczy w przyszłości, ale mi się wydaje, że to jest niemożliwe żeby to zatrzymać.

Polskie akcenty były także.

No były polskie akcenty.

Kieran Culkin zdecydowany faworyt za „Prawdziwy ból”.

Tak, faworyt i można powiedzieć, że -no bo też historia, jest poszukiwanie korzeni rodzinnych i też związane jest to z historią rodziny żydowskiej-, lokacje, krajobrazy nasze. W Polsce się dzieje.

Lublin.

Tak. To na pewno miało swoje znaczenie, bo to się tu po prostu działo, więc ten film jest oparty na prawdziwych wydarzeniach, więc tak musiało być. Te krajobrazy polskie są fantastyczne. Oczywiście też nagroda za drugoplanową rolę aktorską, o ile dobrze pamiętam.

Tak, drugoplanowa.

Natomiast jest jeszcze jeden film, na który bardzo liczyliśmy, „Dziewczyna z igłą”. To jest tam historia taka, że to jest polski operator…

Sceny kręcone w Łodzi.

Michał Dymek. Tak. Ale nie, niestety nie.

Może to za trudny film dla Amerykanów?

Ja wiem? Ale ten film „I'm Still Here” -bo to ten film otrzymał nagrodę za Najlepszy film międzynarodowy-, to też nie jest łatwy film. Film też oparty na faktach. Poszukiwanie człowieka, który któregoś dnia wyszedł z domu i nie wrócił, a dotyczy to działań junty w Brazylii w określonych latach. Też film, który pokazuje przemoc i rządy tyrańskie. Także to też nie był łatwy film, no ale ten film wygrał. To już jest decyzja Akademii.

Zostawiamy Oscary. Dwie kwestie jeszcze, dwa krótkie pytania i dwie krótkie odpowiedzi. Zaczniemy do tego, co pani mówiła rok temu w tym studiu, że ustawa medialna, a w zasadzie to kiedy ona wejdzie, to jest wróżenie z fusów. Czy w tych fusach już coś widać?

No pewnie już coś widać, bo i środowiska i komisja sejmowa, i senacka pracują, to też w ministerstwie kultury się dzieje. Natomiast szczegółów nie znamy dlatego, że jakby jest oczekiwanie na sytuację w której będzie można ustawę uchwalić. Rząd, podobnie jak w stosunku do innych ustaw, obawia się, że pan prezydent nie podpisze tej ustawy, więc jest takie wstrzymanie, oczekiwanie na nowe rozdanie w pałacu prezydenckim.

To ostania sprawa, czyli „Tischner: nieszczęsny dar proroctwa”, to już 13 marca zaczyna się to wydarzenie, współorganizowane także trochę przez naszą rozgłośnię, ale przede wszystkim przez Szkołę.

Tak, to jest cykl wydarzeń związany z Dniami Tischnerowskimi. Organizuje też miasto Katowice przede wszystkim. Tutaj mamy kilka instytucji: i nasz Wydział, i Biblioteka Śląska, i Silesia Film, i oczywiście Radio Katowice. Myślę, że mogę sobie pozwolić na zaproszenie wszystkich państwa między 13 a 16 marca obecnego roku. Odbędą się różne pokazy. Bardzo ciekawe i filmy, i materiały audialne. Natomiast jesteśmy w Radio, to zapowiem, że 14 marca w Polskim Radio Katowice będzie słuchanie w ciemnościach „Teologia humoru według Tischnera” i potem będzie spotkanie, dyskusja z udziałem pana profesora Ryszarda Koziołka, i pana Jerzego Illga, będzie prowadziła red. Ewa Niewiadomska. To jest w Radio.

To ja na koniec zapowiem w takim razie, co będzie w Szkole Filmowej. W Szkole Filmowej 16. marca (w niedzielę) pokaz archiwalnych rozmów Eweliny Puczek z ks. Józefem Tischnerem. Współprowadzenie, obecna w Radiu prof. Krystyna Doktorowicz dziekan Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Dziękuję pani bardzo za poświęcony nam poranek.

Dziękuję bardzo. 



Radio Katowice / Audycje / Gość Radia Katowice – rozmowa dnia
Gość Radia Katowice – rozmowa dnia
 
 
 07:40
 

Zawsze jesteśmy w centrum wydarzeń. Dyskutujemy o problemach ważnych dla kraju i regionu. Zadajemy trudne pytania, zmierzamy do sedna sprawy. Wykładamy kawę na ławę.

Zobacz także Gość Radia Katowice – rozmowa dnia

Autopromocja
Kontakt

Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach
Radio Katowice SPÓŁKA AKCYJNA w likwidacji
ul. Ligonia 29, 40-036 Katowice
tel. +48 32 2005 580, fax +48 32 2005 581
e-mail: sekretariat@radio.katowice.pl
NIP 634-00-20-312
konto: ING BSK SA O/Katowice
IBAN: PL 57 1050 1214 1000 0007 0006 0692
Kod BIC (Swift): INGBPLPW
Redaguje zespół: Redakcja Nowych Mediów
tel. +48 32 2005 525, +48 32 2005 487
e-mail: radio@radio.katowice.pl

Copyright © by Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach Radio Katowice SA          profesjonalne usługi informatyczne