Czy jest szansa, by zapisy zawarte w projekcie ustawy dla metropolii pomorskiej znalazły zastosowanie w GZM? Czy w tym roku w zbiorniku w Paprocanach czeka nas tradycyjny zakwit sinic?
Prezydent Tychów Maciej Gramatyka: w Wilkowyjach nie powstanie spalarnia odpadów
Prezydent Tychów Maciej Gramatyka jest przekonany, że spalarnia odpadów nie powstanie w Wilkowyjach, dzielnicy tego miasta. Jak mówił w Radiu Katowice, rozpoczęły się konsultacje społeczne dotyczące planu zagospodarowania przestrzennego obszaru ulic: Dojazdowej, Murarskiej, Granicznej i Wałowej w Wilkowyjach.
— Jest to odpowiedź na niepokoje i na wnioski mieszkańców, którzy takiego zakładu w tym miejscu nie chcieli, natomiast musimy sobie zdać sprawę z tego, że nie ma za bardzo odwrotu od budowy takich zakładów, dlatego, że albo będziemy za chwile tonąć w śmieciach, już wysypiska są niemal w pełni zapełnione i będziemy coraz więcej płacić za odpady, albo jednak takie zakłady termicznej obróbki odpadów będą powstawać. — powiedział prezydent Tychów.
Mieszkańcy Tychów od miesięcy protestują przeciwko budowie spalarni na osiedlu w Wilkowyjach. Zgodnie z projektowanym planem na całym tym obszarze będzie obowiązywał zakaz produkcji energii cieplnej i elektrycznej w wyniku termicznego przetwarzania odpadów.
Nowelizacja ustawy metropolitalnej szansą dla GZM
Ustawa metropolitalna dla Pomorskiego jest także szansą na rozwój Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, mówił w Radiu Katowice prezydent Tychów Maciej Gramatyka. Jak dodał, projekt dotyczy również nowelizacji wcześniejszej ustawy o Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii – pierwszym związku metropolitalnym w Polsce, który po kilku latach działania ma już konkretne wnioski na temat działalności i ewentualnych kwestii do poprawy.
— Komunikacja to jest coś, co rzeczywiście udało się Metropolii najbardziej. Pewnie było trochę łatwiej, bo KZK GOP wcześniej w tym zakresie obsługiwał wiele miast i gmin. Metropolia, moim zdaniem, usprawniła komunikację, do tego rower metropolitalny. Komunikacja jest najdroższym zadaniem i to przecież miasta i tak na tę komunikację płacą. Metropolia do tego zadania dokłada swoje pieniądze, więc ja jestem takim umiarkowanym optymistą. uważam, że nie ma innego wyjścia, jak rozwój tej metropolii, po to byśmy byli konkurencyjni. — powiedział Maciej Gramatyka.
Kilka dni temu projekt ustawy metropolitalnej, która tworzy metropolię pomorską i jednocześnie umożliwia realizację nowych zadań przez GZM, został wpisany do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Maciej Gramatyka dodał, że nie wie, jakie szczegółowe przepisy zawiera ustawa.
— Na tym nie wiem, bo konsultacje tego projektu ustawy były prowadzone w ostatnich miesiącach wielokrotnie i za każdym razem kiedy otrzymywaliśmy z Metropolii kolejny projekt do konsultacji, to coś się w nim zmieniało. — powiedział prezydent Tychów.
Teraz projekt trafi do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji publicznych.
Dyrektor Muzeum Miejskiego w Tychach kandydatką na nowego dyrektora Muzeum Śląskiego w Katowicach
Aleksandra Matuszczyk, kulturoznawczyni, menedżerka kultury, obecna dyrektorka Muzeum Miejskiego w Tychach, jest jedną z kandydatek na nowego dyrektora muzeum śląskiego. Jak mówił w Radiu Katowice prezydent Tychów Maciej Gramatyka, gdyby wygrała konkurs byłaby to strata dla Tychów, ale jednocześnie Muzeum Śląskie zyskałoby wybitnego fachowca.
— Pani Aleksandra Matuszczyk jest naprawdę wybitnej klasy fachowcem. Doskonale mi się z Panią Aleksandrą współpracuje i to nie jest tak, że to jest szczyt marzeń, żeby taka dyrektorka odchodziła z muzeum miejskiego, ale też rozumiem, bo rozmawialiśmy o tym, że na jakimś etapie życia, po pewnym czasie pracy w takiej placówce, człowiek potrzebuje wyzwań. Pojawiła się taka możliwość, by wystartować w konkursie, więc powiedziałem Pani Dyrektor, że trzymam kciuki. — powiedział prezydent Tychów.
Poprzedni konkurs na dyrektora Muzeum Śląskiego w Katowicach został unieważniony pod koniec stycznia. Obecnie o to stanowisko ubiega się 9 osób.
Z prezydentem Tychów Maciejem Gramatyką rozmawia Piotr Pagieła.
Państwa i moim gościem jest prezydent Tychów Maciej Gramatyka. Dzień dobry panie prezydencie.
Dzień dobry panie redaktorze.
Oglądał pan Polska-Litwa? Będzie podobny do Polska-Malta dzisiaj?
Może dzisiaj będę oglądał, chociaż mam spotkanie z mieszkańcami po południu na temat Centrum Aktywności Obywatelskiej.
No, to wieczorem o 21:00.
To może skończymy. Rzeczywiście. Z Litwą to nie za bardzo.
Z Litwą nie za bardzo. Z Maltą powinno być lepiej. Ale nie o sporcie będziemy rozmawiać, choć GKS ostatnio wygrywał prawda? GKS Tychy.
GKS Tychy ostatni mecz akurat przegrał, ale na wiosnę naprawdę GKS Tychy pokazuje, że potrafi grać w piłkę i czekamy na efekty. Cały czas gdzieś ja właściwie od początku, nawet jak jesienią GKS remisował i przegrywał, to miałem taką nadzieję, że w poprzednim sezonie GKS Katowice jesień również nie miał zbyt szczęśliwą, ale za to na wiosnę wystrzelił i jak wiemy, awansował.
Co będzie, to będzie, to się okaże. Panie prezydencie, o metropolii porozmawiajmy bo kilka dni temu projekt ustawy metropolitalnej, która tworzy Metropolię Pomorską -to nas w ogóle nie dotyczy, ale jednocześnie umożliwia realizację nowych zadań przez naszą metropolię- został wpisany do wykazu prac legislacyjnych i programowych rządu. Projekt trafi teraz do konsultacji międzyresortowych i publicznych, czyli między innymi do pana. Jak pan patrzy na metropolię teraz, to tak naprawdę to chyba tylko komunikacja metropolitalna działa tak jak powinna, a wiele innych obszarów, przepraszam za kolokwializm, leży.
Muszę się zgodzić z panem redaktorem, że komunikacja rzeczywiście to jest coś, co udało się metropolii najbardziej. Pewnie było trochę łatwiej bo KZK GOP wcześniej, właściwie w tym zakresie obsługiwał wiele miast i gmin metropolii, a właściwie w ogóle województwa śląskiego. Metropolia moim zdaniem usprawniła komunikację. Do tego rower metropolitalny, który też jest tym na co czekaliśmy od dłuższego czasu, takim spójnym systemem przemieszczania się od rowerów przez komunikację. Co do innych zadań rzeczywiście można mieć sporo wątpliwości. Myślę, że to jest też tak, że z jednej strony to jest wola prezydentów, wójtów, burmistrzów, którzy tworzą metropolię, jak wiele zadań są w stanie przekazać metropolii. Z drugiej strony kwestia pieniędzy, bo na wszystkie te zadnia potrzebne są pieniądze. Tutaj komunikacja jest najdroższym zadaniem i to przecież miasta i tak na tę komunikację płacą, metropolia do tego zadania dokłada swoje pieniądze, więc ja jestem takim umiarkowanym optymistą. Uważam, że nie ma innego wyjścia, jak rozwój tej metropolii, po to żebyśmy byli konkurencyjni na mapie Polski, żebyśmy mogli konkurować z dużymi miastami takimi, jak: Wrocław, Poznań, Trójmiasto, to już nie jedno miasto, ale Gdańsk, Gdynia, Sopot. Proszę zwrócić uwagę na to, że nasze miasta nie są olbrzymimi miastami. To jest tak, że my w pojedynkę nie jesteśmy w stanie konkurować z tymi miastami, o których wspominałem.
Ale w związku jesteśmy mocni, przynajmniej powinniśmy być.
Powinniśmy. To jest duża siła. Co więcej, jak akurat uważam, że Katowice będąc w centrum tej metropolii powinny być też tym głównym takim napędem rozwojowym metropolii, również dla innych miast, bo są rozpoznawalną nazwą w Polsce i w Europie, w związku z tym potencjalni inwestorzy, którzy już na przykład nie są w stanie zmieścić się w Katowicach, mogą być zaraz za granicą Katowic, praktycznie niemal w tym samym miejscu.
Czyli w Tychach na przykład. Ale nie chciałby pan żeby Tychy były dzielnicą Katowic?
Myślę, że to nam nie grozi żeby Tychy były dzielnicą Katowic. Ja sobie zawsze porównuję, co prawda też to, że Tychy powstając po wojnie, tak naprawdę również wchłonęły te miejscowości okoliczne takie, jak u nas: Urbanowice, Wygorzele, Cielmice czy Wilkowyje. Dzisiaj są to rzeczywiście dzielnice Tychów, co nie przeszkadza w tym żeby mieszkańcy tych dzielnic czuli swoją tożsamość i w pewnym sensie odrębność, kultywować swoją tradycję i historię.
To wróćmy do tej ustawy. Myśli pan, że coś się zmieni po jej uchwaleniu? Zanim weszliśmy do studia to sam pan powiedział, że tak do końca to pan nie wie, co w niej jest.
Nie, ja już na tym etapie nie wiem. Dlatego, że konsultacje tego projektu ustawy były prowadzone w ostatnich miesiącach wielokrotnie i za każdym razem, kiedy otrzymywaliśmy z metropolii kolejny projekt do konsultacji, to coś się w nim zmieniało. Bardziej, tak jak pan wspomniał na początku, były to zapisy dotyczące Trójmiasta a niekoniecznie naszej metropolii, więc tak naprawdę czekam na to, co zobaczymy po tych konsultacjach rządowych bo to będzie najistotniejsze, jak rząd wyobraża sobie tę ustawę metropolitalną w kontekście tych nowych zadań, które dotyczyłyby naszej metropolii.
No to, jeśli chodzi o gospodarkę komunalną, czyli na przykład gospodarkę odpadami, problem pojawia się w Wilkowyjach, bo tam według zapowiedzi miała powstać spalarnia odpadów. Powstanie?
Myślę, że nie powstanie. Jesteśmy w trakcie przygotowywania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który uniemożliwi ulokowanie tam takiego zakładu. Jest to odpowiedź na niepokoje i na wnioski mieszkańców, którzy takiego zakładu w tym miejscu nie chcieli. Natomiast musimy też zdać sobie sprawę z tego, że nie ma za bardzo odwrotu od budowy takich zakładów. Dlatego, że albo będziemy za chwilę tonąć w śmieciach, już wysypiska są niemal w pełni zapełnione i będziemy coraz więcej płacić za odpady, albo jednak takie zakłady termicznej obróbki odpadów będą powstawać.
Ale to jest tak panie prezydencie, że ludzie mówią, sam pan mówi, muszą powstać, ale nie u nas.
Tak. Natomiast to nie była też najszczęśliwsza lokalizacja, moim zdaniem, ze względu na to, że dookoła już powstało bardzo wiele domów jednorodzinnych, no i albo trzeba przekonać tych mieszkańców, a tutaj się to nie udało, do tego że taki zakład po pierwsze nie będzie szkodził środowisku ani tym mieszkańcom, a do tego jeszcze być może ze względu jeszcze na tę bliskość, oni będą mieli z tego jakąś korzyść. Na przykład ciepło za darmo. Natomiast to tutaj się nie wydarzyło, w związku z tym by nie antagonizować, to takie działania miasta, które zmierzają do tego by uchwalić plan, w którym akurat taki zakład będzie wpisany jako niemożliwy do zrealizowania.
Panie prezydencie to teraz kwestia wody bo przy zbiorniku paprocańskim trwają prace przy budowie nowoczesnej mariny.
Żeglarskiej.
A ja się zastanawiam, a po co taka marina, skoro tak naprawdę zbiornik paprocański kojarzy się głównie z sinicami. Mówiliśmy tutaj, jak ktoś wypadnie z łódki, to się poparzy. Jest szansa na to żeby marina powstała, to jest szansa, ale jest szansa na to żeby udało się doprowadzić do stanu dobrej jakości w Jeziorze Paprocańskim?
Zacznę od początku pana pytania. Myślę, że na przykład, tym którzy wczoraj przyjechali na Paprocany żeby wziąć udział w biegu „Perła Paprocan”, czyli ponad tysiąc osób plus jeszcze ich kibice, to Paprocany kojarzą się jednak z takim biegiem a nie z sinicami. Co więcej wczoraj widziałem, że ostatnie spotkanie morsów się odbywało na Paprocanach i też nie mają problemu z sinicami.
No bo w zimie tych sinic nie ma, ani wczesną wiosną.
No właśnie, czyli niekoniecznie Paprocany kojarzą się tylko z sinicami. Co do żeglowania to też sinice, o których tutaj mowa, nie są przeszkodą. Rzeczywiście problemem tego jeziora, a szczególnie tej części gdzie jest kąpielisko, są sinice wtedy kiedy są upalne dni, kiedy wody jest coraz mniej. To jest po prostu jezioro, które zasilane jest przez wodę z lasu. Tam nie ma rzeki, która przepływałaby przez to jezioro i od lat właściwie, jeszcze mój poprzednik zajmował się tym tematem, były wypracowane ekspertyzy naukowców z Uniwersytetu Śląskiego, które wskazywały jasno, że zdań które trzeba by wykonać żeby sinic nie było, jest tak wiele i one są obliczone na dziesiątki lat żeby się to udało. Co więcej, wiemy przecież, że nawet na Bałtyku, na plaży w Sopocie czy w Gdańsku, bywa że sinice również się pojawiają w sezonie letnim, wtedy kiedy jest najwięcej turystów, więc to jest bardziej skomplikowany problem, chociaż próbujemy sobie z nim doraźnie radzić. Myślę, że w tym roku oddzielimy kąpielisko, które tam jest, specjalnymi membranami żeby te sinice nie przedostawały się na teren kąpieliska, no i zobaczymy jakie będą efekty. Co do samego żeglarstwa i tej mariny, ona będzie też służyć tym, którzy po prostu spacerują dookoła Paprocan. Wtedy kiedy jest ciepło, albo po prostu słonecznie, osób które odwiedzają ten akwen jest naprawdę bardzo wiele i to niekoniecznie są ci, którzy chcieliby się od razu kąpać.
To jeszcze jedna kwestia. Kwestia Muzeum Miejskiego w Tychach. Pani Aleksandra Matuszczyk, obecna dyrektorka muzeum, jest jedną kandydatek, i to poważnych kandydatek, do objęcia stanowiska dyrektora Muzeum Śląskiego. Jeśliby to się stało to czeka nas konkurs w Tychach?
Myślę, że tak. Ja, chociaż z żalem…
Trzyma pan kciuki?
Tak, chociaż z żalem, ale trzymam kciuki. Pani Aleksandra Matuszczyk jest naprawdę wybitnej klasy fachowcem. Doskonale mi się z panią Aleksandrą współpracuje i to nie jest tak, że to jest szczyt marzeń żeby taka dyrektorka odchodziła z Muzeum Miejskiego, ale też rozumiem, bo rozmawialiśmy o tym, że na jakimś etapie życia, po pewnym czasie pracy w takiej placówce, człowiek potrzebuje wyzwań. Pojawiła się taka możliwość, by wystartować w konkursie, więc powiedziałem pani dyrektor, że trzymam kciuki. Wiem, że jest naprawdę bardzo dobrze przygotowana do tego stanowiska a bycie dyrektorem Muzeum Śląskiego to na pewno zdecydowanie większe wyzwanie. Trochę jest tak, że w jakimś stopniu -to może nie ironia-, ale jest pewien związek z Muzeum Śląskim, ponieważ pani Alicja Knast, która była dyrektorem Muzeum Śląskiego, była również w Radzie Programowej naszego muzeum w poprzedniej kadencji.
Co będzie to się okaże. Maciej Gramatyka prezydent Tychów był dziś o poranku gościem Radia Katowice. Dziękuję bardzo. Miłego dnia.
Dziękuję bardzo, wzajemnie. Wszystkiego dobrego.
Zawsze jesteśmy w centrum wydarzeń. Dyskutujemy o problemach ważnych dla kraju i regionu. Zadajemy trudne pytania, zmierzamy do sedna sprawy. Wykładamy kawę na ławę.
