Nowe i bezpłatne miejsca w żłobkach oraz darmowe bilety na komunikację miejską, to niektóre z propozycji Sosnowca na walkę z depopulacją.
Z badań Uniwersytetu Śląskiego wynika, że liczba mieszkańców miasta zmniejszy się do 2050 roku o ponad 70 tysięcy. Kiedy nowe pomysły zostaną wprowadzone w życie? Co dalej z projektem ustawy o związku metropolitalnym, która rozszerza kompetencje Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii?
Prezydent Sosnowca o walce z depopulacją miasta: w maju pierwsze zmiany dotyczące żłobków
Prezydent Sosnowca zapowiedział w Radiu Katowice, że pierwsze decyzje mające ograniczyć depopulację miasta nastąpią "lada chwila".
— W przyszłym tygodniu siadamy i sprawdzamy, choć właściwie mamy dużo rzeczy sprawdzonych. Przygotowujemy projekty uchwał, zarządzenia prezydenta i wskazówki dla innych instytucji. — mówi Arkadiusz Chęciński.
Prognozuje, że już w maju powinno zostać wprowadzone bezpłatne wyżywienie w miejskich żłobkach. Z badań naukowców Uniwersytetu Śląskiego wynika, że do 2050 roku mieszkańców Sosnowca będzie mniej o ponad 70 tysięcy. Obecnie liczba mieszkańców to ok. 186 tysięcy. Miasto planuje wprowadzić rozwiązania przyjazne młodym rodzicom.
— Na przykład, aby dzieci mogły przyjść do pracy w momencie, kiedy rozchoruje się nam opiekunka i mamy jakiś problem. Ma to być rozwiązanie sytuacji, kiedy rodzic nie może przyjść do pracy, bo musi zająć się dzieckiem. — podaje przykład Arkadiusz Chęciński.
Na początek zmiany mają objąć Urząd Miejski i związane z nim jednostki, choć władze Sosnowca będą namawiać do tego również prywatne przedsiębiorstwa. Innym pomysłem jest wprowadzenie darmowego biletu komunikacji miejskiej na terenie Sosnowca zarówno dla dzieci urodzonych w miejskim szpitalu, jak i rodziców. Arkadiusz Chęciński przyznaje w rozmowie z Pawłem Nadrowskim, że to może być jednak "większym problemem".
— Musimy to skoordynować z Górnośląsko–Zagłębiowską Metropolią, Zarządem Transportu Metropolitalnego — wskazuje prezydent Sosnowca zwracając uwagę, że może to wymagać zmian w systemach komputerowych.
Arkadiusz Chęciński spodziewa się, że to rozwiązanie może zostać wprowadzone do końca 2025 roku.
— Myślę, że od maja powinny być pierwsze zmiany. Chcielibyśmy jak najszybciej wprowadzić bezpłatne żłobki. Czyli oprócz tego, że dziś nie płaci się za pobyt w żłobku, bo budżet państwa wspomaga naszych rodziców, to chcemy wyłączyć z opłat również wyżywienie w miejskich żłobkach. — mówi gość Radia Katowice.
Z badań Uniwersytetu Śląskiego wynika, że barierą dla młodych ludzi są ceny mieszkań, mimo że ich dostępność w Sosnowcu jest duża. Arkadiusz Chęciński zapytany czy jest na to jakiś plan, odpowiada: "Budowa kolejnych mieszkań komunalnych czy społecznych".
— Już mamy gotowy projekt kolejnego osiedla mieszkaniowego na ponad 200 mieszkań przy ulicy Zaruskiego. Niestety mamy ogromne problemy, bo prawie każdego dnia Lewica sprzecza się z Trzecią Drogą kto wymyślił jakiś projekt na budowę mieszkań i jak będą przekazywane środki, a po prostu od roku te środki są zablokowane. — mówi w Radiu Katowice Arkadiusz Chęciński apelując o odblokowanie środków.
— To nie tylko problem Sosnowca. Rozmawiam z koleżankami i kolegami samorządowcami w całej Polsce. Dzisiaj budowalibyśmy mieszkania społeczne i komunalne, tylko od kilkunastu miesięcy są zablokowane na to środki. Budowa takich mieszkań też wpływa na popyt i podaż na rynku nieruchomości, co może spowodować obniżkę cen w komercyjnym budownictwie. Im więcej mieszkań na rynku, to te ceny muszą spadać. — dodaje prezydent Sosnowca.
Rewitalizacja KWK Kazimierz-Juliusz. Dziś zostanie ogłoszony przetarg
— Dzisiaj zgodnie z procedurami ten przetarg powinien być ogłoszony — mówi w Radiu Katowice prezydent Sosnowca zapytany kiedy ruszy zapowiadany przetarg na rewitalizację części terenu dawnej KWK Kazimierz-Juliusz.
W ramach projektu jej budynki mają zostać wyremontowane i zyskają nowe funkcje.
— W piątek zostało skierowane zamówienie publiczne do ogłoszenia, bo to tak zwany przetarg unijny. Trochę ma inne procedury i dłużej to trwa. — tłumaczy gość Radia Katowice. — Wszystkich chętnych do realizacji tego przedsięwzięcia zapraszamy, a ja już się cieszę, że w Sosnowcu po byłych budynkach kopalni Kazimierz-Juliusz będzie nowe życie.
Z prezydentem Sosnowca Arkadiuszem Chęcińskim rozmawia Paweł Nadrowski.
Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński jest gościem Radia Katowice. Dzień dobry.
Dzień dobry. Witam.
Panie prezydencie, Sosnowiec szykuje się do walki z depopulacją. Amunicją w tej walce ma być lepsza oferta dla młodych rodzin. Wśród propozycji, jak czytamy, nowe miejsca w żłobkach, ich całkowita bezpłatność czy darmowe bilety na komunikację miejską nie tylko dla dzieci, ale i rodziców. Ładnie to brzmi w teorii. A jak będzie z wprowadzeniem tego w życie? Jest to wykonalne?
Myślę, że pierwsze decyzje o wprowadzeniu w życie tych pomysłów, które ogłosiliśmy w poniedziałek, lada chwila. Siadamy w przyszłym tygodniu i przygotowujemy czy projekty uchwał, czy zarządzania prezydenta, czy wskazówki dla niektórych instytucji. Na przykład to aby mogły dzieci przyjść do pracy w momencie gdy na przykład rozchoruje nam się opiekunka, rodzic i mamy jakiś problem -i zamiast zastępczej sytuacji, czyli rodzić nie przychodzi do pracy, czyli go nie mamy w tym dniu w ogóle bo musi zająć się dzieckiem-, to jest tylko i wyłącznie nasza wewnętrzna decyzja, więc żaden problem. Większym problemem może być to, o czym pan mówił, bezpłatny przejazd na terenie Sosnowca -bo to chciałem podkreślić- dla rodziców urodzonych dzieci w naszym mieście. Musimy to skoordynować z Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolią, z ZTM-em, pewnie jakieś systemy komputerowe itd., ale myślę że większość tych rzeczy powinna być wprowadzona stopniowo już od maja. Pewne rzeczy związane ze żłobkami, ze szkołami, w połowie roku czy przy zmianie roku nauczania, czyli albo na koniec roku szkolnego albo na początku. Tak jak powiedziałem GZM, myślę też do końca roku powinniśmy się z tym uporać.
Czyli pierwsze zmiany od maja?
Myślę, że tak. Od maja powinny być pierwsze zmiany. Chcielibyśmy jak najszybciej na pewno wprowadzić bezpłatne żłobki, czyli oprócz tego, że dzisiaj nie płaci się za pobyt w żłobku -bo tutaj budżet państwa wspomaga naszych rodziców-, chcemy wyłączyć z opłaty wyłączyć również wyżywienie w naszych miejskich żłobkach.
Z jednej strony żłobki i komunikacja miejska z drugiej strony z badań wynika, że młodym zależy na rozwoju zawodowym i stabilnym zatrudnieniu. Jeżeli chodzi o mieszkania to barierą są ceny, mimo że dostępność w Sosnowcu jest duża. Na to jest jakiś plan panie prezydencie?
Tak, budowa kolejnych mieszkań komunalnych czy społecznych. My mamy już gotowy projekt kolejnego osiedla mieszkaniowego, chyba ponad 200 mieszkań -o ile dobrze pamiętam- przy ulicy Zaruskiego. Niestety mamy ogromne problemy bo -pewnie wszyscy państwo czytacie-, że prawie każdego dnia Lewica sprzecza się z Trzecią Drogą o to kto wymyślił jakiś projekt na budowę mieszkań i jak będą przekazywane środki, a po prostu od roku te środki są zablokowane. Też przy okazji apel o to żeby te środki ruszyły, bo to problem nie tylko Sosnowca, ale w całej Polsce. Rozmawiam z koleżankami i kolegami samorządowcami i dzisiaj budowalibyśmy mieszkania społeczne, mieszkania komunalne, tylko po prostu zablokowane są od kilkunastu miesięcy na to środki. Budowa takich mieszkań też wpływa na popyt i podaż na rynku nieruchomości, co może spowodować obniżkę cen w komercyjnym budownictwie, bo gdy więcej jest mieszkań na rynku, to wiadomo, że te ceny muszą spadać.
Właśnie jeżeli chodzi o ceny, jeżeli chodzi generalnie o pieniądze. Na Facebooku opublikował pan całą długą listę propozycji walki z depopulacją, ponad 20. Skąd na to wszystko pieniądze?
Panie redaktorze, my nie możemy na to patrzeć w ten sposób, że skąd na to pieniądze, bo jeżeli my nie znajdziemy środków na dzisiaj, na to żeby obudzić się i zacząć walczyć z największą chorobą XXI wieku nie tylko w Polsce ale i w Europie, czyli z depopulacją, to pieniędzy nie będzie na seniorów, nie będzie pieniędzy na emerytury, nie będzie pieniędzy na pomoc społeczną, nie będzie pieniędzy na nic. Jeżeli my dzisiaj będziemy patrzeć tylko przez pryzmat tego, że w tym bieżącym roku stracimy -jeżeli w połowie roku wprowadzimy większość tych pomysłów, pewnie z 2-3 miliony a globalnie, gdyby wszystko zostało wprowadzone globalnie i przez cały rok, myślę, że to jest około 10 milionów złotych- i będziemy patrzeć jako stratę, to nigdy nic nie zrobimy, tylko podyskutujemy o skutkach depopulacji. My musimy dzisiaj sobie zdać sprawę, że to nie jest wydatek tylko inwestycja w to żeby tych pieniędzy było co najmniej tyle samo, bo ja nie mówię że więcej, bo my chyba tego trendu nie jesteśmy w stanie odwrócić. Jesteśmy w stanie go spowalniać, może zatrzymać, a jeżeli ta strategia będzie długofalowa, może w przyszłości ten trend będzie się mógł rzeczywiście odwrócić, ale to naprawdę kilkadziesiąt lat zapewne musi upłynąć.
Wiele wskazuje na to, że Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia już niedługo będzie mieć nowe kompetencje. Do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów trafił projekt ustawy metropolitalnej dla województwa pomorskiego, ale bardzo możliwe, że nasza metropolia też będzie mogła więcej. Jakie zadania można by, a może trzeba by było przekazać metropolii?
Panie redaktorze, nie tylko być może, a na pewno. Wczoraj rozmawiałem na komisji wspólnej rządu i samorządu z panem wiceministrem spraw wewnętrznych i administracji panem ministrem Szymańskim i to już jest pewne, że te prace się rozpoczynają i lada chwila skończą co spowoduje, że wiele rzeczy, nawet walkę z depopulacją będzie można robić razem, a jak? Choćby przez poprawę jakości służby zdrowia, poprzez poprawę w ogóle jakości życia naszych mieszkańców. Jeżeli chodzi o służbę zdrowia przecież my wspólnie będziemy mogli zarządzać placówkami służby zdrowia.
Czyli wspólne zarządzanie szpitalami leży na stole?
Na przykład. Tak. Gospodarka odpadami, która jest dzisiaj ogromnym kosztem i problemem. Nie może być, że w jednym mieście -my akurat jesteśmy w tej dobrej sytuacji, że chyba opłaty za śmieci w Sosnowcu są chyba jednymi z najniższych, jeżeli nie najniższe, jeżeli chodzi o duże miasta i nie tylko w województwie śląskim-, ale nie może być tak, że w Sosnowcu płaci się 27,70 a w innej miejscowości płaci się 45 czy więcej złotych. Dlatego ta globalna współpraca musi być żeby te ceny raczej wszędzie mogły być w kierunku tych 30 złotych a nie 50. Tak jak mówiłem, oświata. Transport już mamy. Zagospodarowanie przestrzenne. Promocja, panie redaktorze. Ja byłem ostatnio na targach w Cannes i ze zdumieniem, mimo że jestem samorządowcem od tylu lat, dostrzegłem, że po latach, bo gdy byłem wicemarszałkiem 10 lat temu, na targach w Cannes byliśmy razem: metropolia, miasta metropolii, miasta województwa i Urząd Marszałkowski, tym razem byliśmy oddzielnie. Urząd Marszałkowski był w innym miejscu niż metropolia i Katowice. Takie rzeczy nie mogą się zdarzać. My musimy pokazywać jedność, bo jeżeli chcemy mówić o wspólnym działaniu, o wspólnej metropolii, o wspólnym organizmie miejskim, to nie możemy być w dwóch różnych miejscach. Bo z jednej strony, mnie akurat -bo ja nie jestem zwolennikiem jednego dużego miasta- przekonuje się do dużego miasta, a my nie potrafimy razem przekonać się do tego żeby być jednym dużym regionem.
Panie prezydencie pan, po wspomnianym już, powrocie z Warszawy, gdzie odbyło się kolejne posiedzenie komisji wspólnej rządu i samorządu terytorialnego, program obrad był szeroki, ale jedną z ważniejszych kwestii były obronność i ceny energii. No właśnie jakie ustalenia?
Tak dwie rzeczy zupełnie inne, ale jakże ważne dla nas wszystkich, również dla samorządów. Ceny energii do końca bieżącego kwartału, do końca marca -samorządy są również objęte tą maksymalną ceną energii elektrycznej, a trzeba sobie zdać sprawę, że w tym szczycie zakupowym, również samorządy wtedy podpisywały umowy- i dzisiaj są samorządy, które mają na stole ceny ponad tysiączłotowe za megawatogodzinę, powodujące ogromne utrudnienia, gdyby ta cena nie została zamrożona, utrzymana. Zagrożenia na funkcjonowanie oświetlenia ulicznego, oświetlenia -w ogóle energii elektrycznej- w szpitalach, w żłobkach, w przedszkolach i w innych jednostkach i placówkach. Dlatego wystąpiliśmy do ministerstwa klimatu o to żeby ten czas tego zamrożenia przedłużyć do końca umów, najczęściej do końca bieżącego roku. Zwłaszcza, że koszt dla państwa nie jest zbyt wygórowany, bo to jest około 80-100 milionów złotych, a dla samorządów to często kilka czy kilkanaście procent w ich budżecie. Jest zapewnienie ze strony ministerstwa klimatu, że jest pełna zgoda do tego żeby tak się stało, poszło pismo do pana ministra Domańskiego, do ministra finansów. Czekamy na decyzję, bo tak jak powiedziałem, to byłby ogromny problem. Zwłaszcza, że spółki przesyłowe nie chcą dyskutować o renegocjacjach umowy i przy kwotach przekraczających ceny rynkowe o 100%, mówią o zniżce 5-10 złotych. Jest to śmieszne, ale nie jest śmieszne w konsekwencjach dla samorządu. A jeżeli chodzi o KPO, zgodnie z decyzją pana premiera, 30 miliardów złotych z KPO, zostanie zmieniona ich funkcja…
Na fundusz bezpieczeństwa i obronności.
Zdajemy sobie sprawę, że nie ma dzisiaj dyskusji i sporu, że te środki tam się powinny znaleźć i musimy robić wszystko, co w swojej mocy, żeby tę obronność wzmacniać i bezpieczeństwo naszych mieszkańców. Tylko, że to były środki, które miały być wykorzystane w różny sposób przez samorządy. Też będziemy rozmawiać z rządem o tym żeby w jakiś sposób zrekompensować nam to, że z tych 30 miliardów już nie będziemy mogli korzystać w ten sposób jaki żeśmy chcieli, tylko na obronność, co wspieramy. Taki cud, który -można byłoby powiedzieć- się stał, bo do nas mówiono, że te środki nie mogą być jako dotacje, tylko jako instrumenty zwrotne, jako kredyty. Gdy trzeba było na obronność i gdy budżet państwa ma to wydawać, okazało się że to mogą być dotacje, więc będziemy prosić rząd żeby te kredyty, które już samorządy w ramach tego KPO wzięły, również udało się zmienić na dotacje, bo byłby to takie trochę wsparcie dla samorządów żebyśmy nie dyskutowali, bo to jest bezdyskusyjne, obronność, ale zarazem żeby samorządy też mogły w jakiś sposób czerpać z tych środków.
Na początku marca zapowiadał pan, że w tym miesiącu ma zostać ogłoszony przetarg na rewitalizację części terenu dawnej kopalni „Kazimierz-Juliusz”. W ramach projektu jej budynki mają zostać wyremontowane i uzyskać nowe funkcje. Lada moment miesiąc się kończy. Przetarg ruszył?
Panie redaktorze, idealnie pan zaprosił mnie do studia. Nie wiem, może jakiś wywiad bardzo dobry. W piątek zostało skierowane zamówienie publiczne do ogłoszenia. Ponieważ jest to tzw. przetarg unijny trochę ma inne procedury, dłużej to trwa. Dzisiaj, zgodnie z procedurami, powinien ten przetarg być ogłoszony. Wszystkich chętnych do realizacji tego przedsięwzięcia zapraszamy a ja już się cieszę, że w Sosnowcu po byłych budynkach kopalni „Kazimierz-Juliusz” będzie nowe życie.
Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński był gościem Radia Katowice. Dziękuję.
Dziękuję bardzo. Pozdrawiam wszystkich.
Zawsze jesteśmy w centrum wydarzeń. Dyskutujemy o problemach ważnych dla kraju i regionu. Zadajemy trudne pytania, zmierzamy do sedna sprawy. Wykładamy kawę na ławę.
