Hałdy, które stanowią nieodłączny element krajobrazu Górnego Śląska nie są dobrym miejscem do wypoczynku i plażowania — ostrzegają naukowcy.
Biolodzy z Uniwersytetu Śląskiego badają roślinność, która pojawia się na hałdach spontanicznie, choć właściciele zwałowisk nieraz próbują je zazieleniać.
Jako jedne z pierwszych na hałdzie pojawiają się też osika, wierzba iwa i różne gatunki traw, czyli rośliny o lekkich, łatwo przenoszonych przez wiatr nasionach. Naukowcy ostrzegają: hałdy tak chętnie odwiedzane przez turystów latem - nawet zalesione i pokryte trawami mogą być niebezpieczne dla naszego organizmu.
Biolog dr Adam Rostański wyjaśnia, że hałdy emitują sporo toksycznych związków. Nie należy jeść grzybów i owoców, rosnących na hałdach. Grzybiarze penetrują jednak mimo ostrzeżeń porośnięte lasem hałdy, które zawierają szkodliwe składniki, m.in. odpady cynku, ołowiu i izotopy promieniotwórcze. Badania Laboratorium Radiometrii Głównego Instytutu Górnictwa potwierdziły, że gleba w okolicach osadników wód dołowych jest skażona i nie należy zbierać tam grzybów.
Autor: K. Głuch-Juszkiewicz/ml/