Zimny początek kwietnia spowodował, że bielskie wypożyczalnie rowerów uruchomione 1 kwietnia świecą pustkami.
Władze miasta liczą, że bielszczanie wsiądą na miejskie bicykle jak tylko zrobi się ciepło. W ubiegłym roku rowery ruszyły dopiero 4 maja, a w całym sezonie skorzystało z nich 13.700 osób. Jak mówi Piotr Gibiec z wydziału kultury i promocji tutejszego magistratu bielszczanie oblegają stacje gdy jest ciepło, a najchętniej jeżdżą z góry na dół.
Najpopularniejsza linia rowerowa w bielskim systemie prowadzi od ulicy Zwardońskiej do Lotniska. Do dyspozycji cyklistów w tym roku są 202 rowery z przerzutkami, czekające w 24-ech stacjach. Aby skorzystać z wypożyczalni należy posiadać specjalną aplikację. Pierwsze 20 minut jazdy jest bezpłatne.
Autor: Jarosław Krajewski