W Zespole Szpitali Miejskich w Chorzowie, po raz pierwszy w historii placówki, mała pacjentka otrzymała tzw. najdroższy lek świata.
Koszt jednej dawki to 9 mln złotych. Dziewczynka ma 5 tygodni i choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Dziecko ma niedziałający gen, który odpowiada za produkcję białka, które warunkuję prawidłową funkcję mięśni - tłumaczy dr Magdalena Dudzińska, Ordynator Oddziału Neurologiczno-Nefrologicznego.
Dziecko zostało zdiagnozowane zaraz po urodzeniu. Stało się to możliwe dzięki wprowadzonym w marcu ubiegłego roku w całej Polsce badaniom przesiewowym wszystkich noworodków. Pozwala to szybko rozpocząć leczenie zanim wystąpią jej objawy.
Terapia jest refundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
Autor: Agnieszka Loch/pm/