Samorząd Sosnowca przesuwa o miesiąc termin otwarcia ofert w przetargu na sprzedaż pakietu udziałów w klubie Zagłębie Sosnowiec - poinformował na antenie Radia Katowice prezydent miasta. Arkadiusz Chęciński przyznał, że na tę decyzję wpłynęło ostatnie zamieszanie wokół drużyny.
Jest nowy trener Marek Saganowski, prezes Arkadiusz Aleksander podał się do dymisji, a kilka dni temu podczas treningu doszło do incydentu, którym zajmuje się policja.
"Trudno było w takim okresie liczyć na to, że prywatne firmy, które byłyby zainteresowane zakupem Zagłębia, byłyby pewne, że to jest dobra inwestycja" - przyznał prezydent miasta.
Zagłębiu Sosnowiec grozi też spadniecie do drugiej ligi.
"Walczyć trzeba do końca, bo taki jest sport, ale też trzeba myśleć o tym, co w nadchodzącym sezonie, bo zapewne wszyscy kibice, a ja się do nich zaliczam, chcieli szybkiego powrotu Zagłębia do pierwszej ligi" - mówił gość Radia Katowice. Wskazał też na błędy w przygotowaniu drużyny, w składzie. "Trzeba to przeanalizować, na pewno wiele błędów zostało popełnionych" - stwierdził.
Prezydent Arkadiusz Chęciński nie widzi przyczyn kłopotów klubu w powierzeniu ważnych zadań klubowych Rafałowi Collinsowi, który posiada 0,74 procent udziałów. Tymczasem trenera z Białorusi Aleksandra Chackiewicza powołał dyrektor sportowy, którego wyznaczył sam Rafał Collins.
"Musimy reagować w sytuacji, kiedy coś idzie w złym lub dobrym kierunku" - podsumował Arkadiusz Chęciński.
Prezydent Sosnowca o wygranej w wyborach: "W piątek wyszedłem z pracy, w poniedziałek wróciłem"
"W piątek wyszedłem z pracy, w poniedziałek wróciłem i będę kontynuował to, co było" - tak niedzielną wygraną w wyborach na prezydenta Sosnowca skomentował w Radiu Katowice Arkadiusz Chęciński. Będzie włodarzem stolicy Zagłębia Dąbrowskiego trzecią kadencję. Wskazał, że "pojawi się parę nowych postaci, które będą swoje nowe pomysły". Dopytywany, o kogo chodzi, wskazał na wicprezydenta, którym będzie mężczyzna. Arkadiusz Chęciński zapowiedział kontynuację i realizację tego, co zaprezentował w programie wyborczym. "Nawet dziś uruchamiamy złotą rączkę, wsparcie dla starszych osób" - mówił.
Arkadiusz Chęciński pytany przez Łukasza Łaskawca o przyczyny niskiej frekwencji wyborczej w Sosnowcu, która wyniosła niespełna 45 procent, powiedział, że przy samorządowych emocje były zupełnie inne niż przy parlamentarnych. Jak stwierdził, w październiku chciano odsunąć od władzy Prawo i Sprawiedliwość. Prezydent Sosnowca przyczyn niskiej frekwencji upatruje też w słabszej promocji kwietniowych wyborów.
Moim i państwa gościem o poranku w Radiu Katowice jest prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński z Koalicji Obywatelskiej. Dzień dobry.
Dzień dobry. Witam wszystkich.
W pierwszej turze pokonał pan swoich rywali zdobywając przeszło 62% głosów. Gratuluję reelekcji. Nowa kadencja zacznie się już w maju. Jakie będą pierwsze decyzje?
Myślę, że kontynuacja tego co robiliśmy. To taka ciekawa sytuacja, w której człowiek się uczy z każdą kadencją, z każdą chwilą. Wiadomo, pierwszy raz to była wielka radość i szukanie nowego, niepewność w urzędzie. Dzisiaj oczywiście radość też była, ale w piątek się z pracy wyszło, w poniedziałek się wróciło, i będzie się kontynuowało to co było. Także trzeba zwrócić uwagę co można polepszyć. Pewnie parę nowych postaci się pojawi, które będą miały swoje nowe pomysły, ale tak naprawdę to co zaprezentowaliśmy w programie wyborczym to kontynuacja realizacji tych wszystkich zmian w Sosnowcu, które się tworzyły. Nawet dzisiaj chyba, czy od poniedziałku będziemy uruchamiać tzw. złotą rączkę – wsparcie dla starszych osób. To jest jedna z pierwszych decyzji. Kontynuacja tego co było zapowiadane, tego co się działo.
Te nowe postacie, o których pan wspomniał, to jakie stanowiska na przykład?
Na pewno pojawi się nowy wiceprezydent miasta.
Kobieta? Mężczyzna?
Mężczyzna.
Panie prezydencie powiedzmy sobie o frekwencji podczas niedzielnych wyborów. W Sosnowcu była kiepska. Niespełna 45% mieszkańców miasta trafiło do lokali wyborczych. Przeszło 5% mniej niż w 2018 roku. Gdyby więcej osób poszło do urn pana wynik mógłby być inny?
Trudno powiedzieć bo nigdy nie wiemy kogo elektorat idzie, ale na pewno czym wyższa frekwencja, tym bardziej sprawiedliwy wynik. Dlatego zawsze staramy się namawiać wszystkich do tego żeby pójść na wybory. Myślę, że ta tendencja była widoczna w całej Polsce. A z czego wynika? Myślę, że z tego że wszyscy bardzo mocno zmobilizowaliśmy się na wybory parlamentarne bo był jeden przeciwnik i każdy chciał tego przeciwnika, czyli Prawo i Sprawiedliwość, odsunąć od władzy. Teraz te emocje były zupełnie inne, opadły. My jako samorządowcy, wiedząc jak wygląda sytuacja samorządów pod rządami Prawa i Sprawiedliwości, że jest niesprawiedliwie -zresztą dzisiaj mamy tego potwierdzenie w różnego rodzaju raportach, kontrolach-, bardzo chcieliśmy tej zmiany i bardzo mocno zaangażowaliśmy się w kampanię profrekwencyjną. Jeździliśmy po Polsce, głosiliśmy „Nie śpij, bo cię przegłosują”, różnorodne hasła, i myślę że bardzo mocno przyczyniliśmy się do tej wyższej frekwencji. Teraz, jak gdyby z tej drugiej strony ta promocja wyborów samorządowych była dużo mniejsza, bo wiadomo że po przejęciu władzy, dużo pracy jest w parlamencie, dużo pracy jest w rządzie. Trzeba te zmiany wprowadzać. Przeciwnik, konkurent bardzo mocno to utrudnia. Myślę, że tutaj ta koncentracja mediów, władz centralnych była dużo mniejsza niż przed wyborami parlamentarnymi. To spowodowało, że ta mobilizacja wśród elektoratu była zdecydowanie mniejsza.
Czyli jest to, zdaniem pana, do poprawy przy kolejnych wyborach samorządowych?
Przy każdych musimy walczyć o jak najwyższą [frekwencję] i nawet jak będzie taka jak ostatnio, ponad 70% w wyborach parlamentarnych…
…zawsze może być więcej.
Jedynie nie da się przekroczyć 100% i trzeba do tych 100% dążyć.
Panie prezydencie w wyborach na prezydenta miał pan poparcie Lewicy i jak wiemy Koalicja Obywatelska miała dobry wynik w skali kraju, ale Lewica już nie. W skali kraju niespełna 6,5% dla Lewicy a w wyborach do Sejmiku Województwa Śląskiego nieco więcej – 8,22%, co przełożyło się na 2 mandaty, przy 20 Kolacji Obywatelskiej. Politycy Lewicy liczyli oczywiście na więcej. W sobotę będą rozmawiać o tym na Zarządzie Krajowym. Czy pana zdaniem mają do odrobienia lekcję przed wyborami do Parlamentu Europejskiego? Te są już w czerwcu.
Na pewno każde bo też każdy liczył na lepszy wynik. My jako Platforma Obywatelska, Koalicja Obywatelska chcemy wygrywać i też musimy zrobić co w swojej mocy żeby ten wynik był lepszy, żeby w końcu przyjść do mety jako pierwsi. Myślę, że to jest do zrobienia bo ten wynik Kolacji z każdymi wyborami rośnie. Prawo i Sprawiedliwość słabnie. Tę tendencję musimy utrzymać. Jeżeli chodzi o Lewicę, o ile dobrze pamiętam, mieli też 2 mandaty, mają w tym Sejmiku który jest obecnie. W województwie śląskim wynik jest porównywalny. Myślę, że pokazaliśmy że jedność, wspólne pójście do wyborów -akurat w naszym przypadku gdzie Lewica zawsze, tradycyjnie jest mocniejsza niż w reszcie regionu- przyniosło spodziewany sukces. W sumie zdobyliśmy chyba ponad 55% głosów w Sosnowcu, czyli pokazaliśmy, że warto współpracować.
Zostawiamy wybory. Przejdźmy do innego nurtującego naszych słuchaczy tematu – Zagłębie Sosnowiec. Drużyna ma nowego trenera Marka Saganowskiego, do dymisji podał się z kolei prezes Arkadiusz Aleksander. W ubiegłym tygodniu doszło też do incydentu, którym zajmuje się policja. Odchodzi trener z Białorusi Aleksander Chackiewicz. Drużynie grozi spadek do II ligi. Co tam się dzieje?
Właściwie to już chyba tylko matematyczne szanse są, ale walczyć trzeba do końca bo taki jest sport, ale też trzeba myśleć o tym co w nadchodzącym sezonie. Zapewne wszyscy kibice, a ja do nich się zaliczam, chcielibyśmy szybkiego powrotu Zagłębia do I ligi. Co się dzieje? Różnego rodzaju błędy w przygotowaniu drużyny, w składzie pewnie też. Trudno mi powiedzieć bo trzeba to przeanalizować. Na pewno wiele błędów zostało popełnionych. Jest nowy trener. Doszło do dużego zamieszania w klubie i prezes Arek Aleksander złożył dymisję i też trzeba się zastanowić w jaki sposób wybrać nowego prezesa. Myślę, że przed nami bardzo trudny okres, po pierwsze podsumowań, a po drugie przygotowań i nowego otwarcia. Ja bym chciał bardzo mocno żeby w tym nowym otwarciu uczestniczył jakiś prywatny współwłaściciel bo dla mnie ta formuła 100% zaangażowania samorządów w zarządzanie klubem się wyczerpała.
Za pion sportowy odpowiada obecnie Rafał Collins. Przypomnę, celebryta ma 0,74% udziału w klubie…
Panie redaktorze, przepraszam że przerwę, ale to jest jak gdyby cały czas kontynuowana nieprawdziwa informacja. To pan Rafał Collins jest jedną z osób, która chce zaangażować się właśnie w zarządzanie klubem poprzez posiadanie właścicielstwa akcji Zagłębia Sosnowiec, ale nie odpowiada za pion sportowy bezpośrednio, ponieważ za pion sportowy odpowiadała osoba, która rzeczywiście przez pana Collinsa została wyznaczona – dyrektor sportowy, który też oczywiście był z Białorusi.
Czyli pośrednio to były też jego decyzje.
Tak, można powiedzieć że moje pośrednio bo ja powołuję prezesa spółki, ale to prezesi, dyrektorzy są odpowiedzialni za zarządzanie spółką i za jej wyniki. My musimy reagować w sytuacjach, w których uważamy że coś idzie w złym czy dobrym kierunku.
A sprzedaż części udziałów Rafałowi Collinsowi było dobrym posunięciem?
To nie miasto sprzedało. To Rafał Collins kupił od prywatnego właściciela. Chciał w ten symboliczny sposób pokazać, że chce zaangażować się w Zagłębie Sosnowiec, ale to nie są udziały które sprzedawał samorząd. My mamy przygotowany pakiet do sprzedaży. Przetarg został ogłoszony. W związku z tymi problemami, o których pan redaktor mówił, przesunęliśmy termin otwarcia ofert o miesiąc bo trudno było w takim gorącym okresie liczyć na to, że prywatni właściciele , prywatni udziałowcy, prywatne firmy, które były zainteresowane zakupem Zagłębia, byłyby pewne że to jest dobra inwestycja.
Panie prezydencie nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że spotkał się pan z kibicami.
Tak. Ja z kibicami spotykam się dosyć często, rozmawiamy o problemach.
Chwilę później była informacja o rozwiązaniu umowy z Aleksandrem Charkiewiczem.
Nie, to zbieżność terminów. To, że z panem trenerem nie będziemy współpracować, nie będzie klub współpracować właściwie było wiadome po meczu z GKS Katowice, a właściwie po totalnym blamażu z GKS Katowice.
Z nadzieją patrzy pan w przyszłość jeśli chodzi o Zagłębie Sosnowiec?
Panie redaktorze my jesteśmy w takiej sytuacji -trudno powiedzieć, że miasto nie bierze i ja nie biorę za to odpowiedzialności- że tylko można z optymizmem patrzeć, bo za nami już nic nie ma po prostu. My musimy patrzeć z optymizmem i zrobić co w swojej mocy żeby klub, który na to zasługuje i klub który ma chyba jedne z najlepszych warunków -ja nie chcę powiedzieć w Polsce ale na pewno na poziomie I ligi- do tego żeby się rozwijać, był w tym miejscu w którym jest.
To na koniec krótko i optymistycznie dla mieszkańców Sosnowca, którzy może kibicami nie są. Powiedzmy o rewitalizacji budynków i terenów po kopalni Kazimierz-Juliusz. Ostatnia tona węgla z tej kopalni wyjechała w maju 2015 roku. Poznaliśmy już wizualizacje. Co się zmieni i jak skorzystają na tym mieszkańcy?
Chciałem tylko powiedzieć, że te wszystkie rzeczy o których rozmawialiśmy, to one się przełożą na pozytywne efekty. Mieszkańcy będą z nich zadowoleni niezależnie czym się interesują. Jeżeli chodzi o Kazimierz – tak, my chcieliśmy stworzyć miejsce, w którym będziemy pamiętać o historii i w jaki sposób Sosnowiec powstawał, że powstawał dzięki ciężkiemu przemysłowi, nie tylko zresztą górniczemu, ale włókienniczemu, hutniczemu. To ma być też miejsce, do którego mieszkańcy będą chcieli czy musieli wracać co jakiś czas, bo ma tam być na przykład żłobek czy przedszkole, dlatego mówię że musieli no bo trzeba dzieciaki odprowadzić. Dzisiaj warunki w tej dzielnicy dla dzieciaków przedszkola są bardzo ciężkie a żłobka nie ma w ogóle. Chcemy żeby to było miejsce, w którym przedsiębiorcy będą mieli swoje miejsce, start-upy czy cokolwiek innego wspierającego sosnowiecką przedsiębiorczość, ale również miejsce w którym można będzie usiąść, napić się dobrej kawy, porozmawiać o historii, zobaczyć tę historię, dotknąć tej historii. Takie miejsce dla wszystkich pokoleń i dla wszystkich mieszkańców całego regionu, nie tylko Sosnowca, żeby -tak jak mówię- zobaczyć historię, ale też zrelaksować się w tym miejscu, w połączeniu z Domem Kultury -który jest w tym miejscu po ogromnej modernizacji, też piękny obiekt-, z parkiem w Kazimierzu -po modernizacji też fantastyczne miejsce do którego przyjeżdżają tysiące osób każdego dnia-, z amfiteatrem. Będzie to jeden wielki kompleks, który będzie miejscem kultury, wypoczynku, trochę takiego zachłyśnięcia się historią, która była, ale też tak jak powiedziałem, takim codziennym miejscem, w którym będziemy wspierać naszych mieszkańców, czy to przedsiębiorców, czy rodziców.
I o pracach nad tą rewitalizacją będziemy oczywiście na bieżąco informować w Radiu Katowice. Dziękuję bardzo za spotkanie. Moim i państwa gościem był prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński.
Dziękuję bardzo. Wszystkich pozdrawiam.