Sceny jak w filmie sensacyjnych rozegrały się w Jastrzębiu-Zdroju. Tamtejsi policjanci ruszyli w pościg za kierowcą, który nie zatrzymał się do kontroli. Padły strzały.
Przyczyną, dla której stróże prawa chcieli skontrolować kierującego pojazdem były... papierowe tablice rejestracyjne.
Mężczyzna jednak zignorował sygnały od mundurowych i zaczął uciekać. W trakcie pościgu, kierowca złamał szereg przepisów. Uszkodził także kilka radiowozów.
Mężczyznę udało się złapać dopiero w Kończycach Małych, gdy silnik jego samochodu zgasł z powodu uszkodzeń. Kierowcy jednak udało się go ponownie uruchomić i ruszył w kierunku policjantów. Wtedy padły strzały, które ostatecznie zatrzymały auto. 32-letni kierowca został obezwładniony i zatrzymany. W aucie znajdował się jeszcze 30-latek oraz 19-latka. Policjanci znaleźli broń gazową, pałkę teleskopową oraz narkotyki. Kierowca był trzeźwy, ale miał sądowy zakaz kierowania pojazdami. Z kolei jeden z pasażerów był poszukiwany za rozbój.
Obaj trafili już do aresztu, grozi im wieloletnie więzienie.
Autor: Joanna Opas /pg/