Piłkarze Podbeskidzia Bielsko - Biało byli faworytem tego spotkania, ale przyjezdni postawili się liderom tabeli Fortuna 1 Ligi, mogli nawet ten mecz wygrać, ale koniec końców mecz zakończył się podziałem punktów.
Tak jak w poprzednich spotkaniach, tak i dziś bielszczanie zaatakowali od pierwszego gwizdka. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w 5. minucie kapitalną akcję rozegrali Bartosz Jaroch z Karolem Danielakiem. Jaroch świetnie wyłożył piłkę Michałowi Rzuchowskiemu, który otworzył wynik spotkania. Podopieczni Krzysztofa Brede chcieli pójść za ciosem. Ale to goście doprowadzili do remisu za sprawą Michała Kleca. Podbeskidzie nie załamało się i nadal zawodnicy spod Klimczoka nękali defensywę niepołomiczan. Co z tego, jeśli na 5. minut przed przerwą na prowadzenie wyszli goście. Zamieszanie w polu karnym wykorzystał Maksymilian Sitek i po 45. minutach w Bielsku - Białej mieliśmy małą niespodziankę.
Chociaż już w przerwie trener Brede zdecydował się na dwie zmiany, to nadal gospodarzom ciężko było się przedrzeć pod bramkę niepołomiczan. Zespół z Małopolski sporadycznie kontratakował, ale raczej piłkarze Puszczy skupiali się na utrzymaniu korzystnego rezultatu. Do 80. minuty. Wtedy to właśnie Górale pokazali, że grają do końca. Cudownym strzałem w samo okienko popisał się Mateusz Sopoćko, który ustalił tą bramką wynik spotkania.
Podbeskidzie Bielsko - Biała nadal jest liderem tabeli Fortuna 1 Ligi, ale w tej kolejce bielszczanie będą spoglądać na rezultaty innych drużyn, które mogą ich wyprzedzić.
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Puszcza Niepołomice 2:2 (1:2)
Bramki: 5’ Rzuchowski, 80’ Sopoćko – 26’ Klec, 42’ Sitek
Podbeskidzie: R. Leszczyński – Jaroch, Bashlai, Komor, Gach – Danielak (62’ Biliński), Figiel, Rzuchowski (46’ T. Nowak), Sierpina – Laskowski (46’ Sopoćko) – Roginić
Puszcza: Niemczycki – Čikoš, Czarny, Stefanik, Mikołajczyk – Serafin, Uwakwe - Tomalski, Klec (66’ Żytek), Sitek (74’ K. Nowak) – Radionov (83’ Orłowski)
Autor: Piotr Muszalski/pm/