Szczypiorniści Górnika Zabrze wrócili na zwycięską ścieżkę. W Lubinie pokonali miejscowe Zagłębie 26:20 i poprawili swoją sytuację w ligowej tabeli.
Mecz nie zaczął się dobrze dla Górników. Podobnie jak w meczach z MMTSem Kwidzyn i Gwardią Opole szwankowała skuteczność to zabrzanie popełniali proste błędy w ataku, dając możliwość gospodarzom do kontr. Te przyniosły zawodnikom Zagłębia szybkie i wysokie prowadzenie 6:2. Zabrzanie po 9. minutach wzięli się do pracy i zmniejszyli przewagę lubinian, na 10 minut przed końcem pierwszej części spotkania, do jednego punktu. W tym powrocie gości duży udział miał Łukasz Gogola, który sam trafił do siatki Zagłębia trzykrotnie, a do tego zaliczał też asysty. Potem serię trzech bramek zanotował Jan Czuwara i Górnik wyszedł na prowadzenie 10:9. Chociaż zabrzanie w końcówce pierwszej odsłony wyprowadzali atak za atakiem to świetnie w bramce Zagłębia spisywał się Marcin Schodowski. I tak pierwsza połowa zakończyła się minimalnym prowadzeniem przyjezdnych 12:11.
Po przerwie zabrzanie szybko zdobyli cztery bramki co pozwoliło im spokojniej rozgrywać spotkanie. Zagłębie rzuciło się do odrabiania strat, ale goście mądrze kontrolowali przebieg meczu i nawet gdy serią posypały się dla nich kary, nie pozwolili zbliżyć się rywalom. Ostatecznie podopieczni Marcina Lijewskiego bardzo dobrze rozegrali końcówkę spotkania zwyciężając 26:20.
Zagłębie Lubin – Górnik Zabrze 20:26 (11:12)
Zagłębie: Schodowski, Bartosik, Wiącek – Stankiewicz 3, Bysiak, Pawlaczyk, Gębala 2, Duszyński, Pietruszko 1, Marciniak 3, Hajnos 2, Bogacz 5, Kupiec, Adamski, Drobiecki 1, Chychykało 3. Trener: Jarosław Hipner
Kary: 10 minut (Adamski, Stankiewicz, Kupiec, Chychykało, Gębala)
Górnik: Kazimier, Galia, Skrzyniarz – Bondzior 2, Daćko 3, Bis, Tomczak 3, Łyżwa 3, Sluijters 3, Czuwara 4, Buszkow 3, Gogola 4, Kondratiuk 1, Dudkowski, Krawczyk, Adamuszek. Trener: Marcin Lijewski
Kary: 12 minut (Bis 2, Adamuszek 2, Kondratiuk, Łyżwa)
Autor: Piotr Muszalski/pm/