Poznanianka w dwóch setach pokonała byłą liderkę rankingu WTA i awansowała do półfinału wielkoszlemowego turnieju w Melbourne.
Linette na australijskich kortach rozgrywa turniej życia. W kolejnych rundach pokonuje wyżej rozstawione zawodniczki i nie inaczej było w ćwierćfinałowej rywalizacji z Karoliną Pliskovą. Rozstawiona z numerem 30 Czeszka świetnie rozpoczęła spotkanie przełamując Linette już w pierwszym gemie. Polka odpowiedziała tym samym rywalce już w kolejnym gemie.
Z każdym kolejnym punktem Polka rosła na korcie. Grała szybko, idealnie przechodziła z obrony do ataku i wykorzystywała niemal wszystkie kontry. W 6. gemie Pliskova nie zdobyła nawet punktu oddając podanie polskiej tenisistce. Czeszka nadal była groźna. Przede wszystkim jej forhend sprawiał wiele problemów Linette. W 9. gemie Pliskova miała nawet break pointa ale zmarnowała go, a po chwili Polka zamknęła seta wynikiem 6:3.
W poczynaniach Czeszki wkradło się wiele błędów i frustracja. Po przegranym secie złamała rakietę i postanowiła skorzystać z przerwy toaletowej. Tenisistki szły łeb w łeb, zregenerowana Pliskova znów była groźna ale to Polka miała aż 3 szanse na przełamanie w 5. gemie. Niestety, Czeszka wyszła ze stanu 0-40. Dwa break pointy Polka miała również przy stanie 3:3 ale Pliskova znów się wybroniłą.
Linette doczekała się kolejnej szansy w 11. gemie. Czeszka oddała podanie a Polka już w kolejnym gemie zamknęła mecz odnosząc tym samym swój największy sukces w karierze.
Pełen podziwu dla dyspozycji Linette jest także kapitan reprezentacji Polski w Billie Jean King Cup Dawid Celt.
W czwartek rywalką Magdy Linette będzie, rozstawiona z numerem 5, Aryna Sabalenka. Linette tym samym dołączyła do Agnieszki Radwańskiej i Igi Świątek, bo tylko te dwie Polki wcześniej doszły do Półfinału Australian Open.
Magda Linette (Polska) - Karolina Pliskova (Czechy, 30) 6:3, 7:5
Autor: Piotr Muszalski/pm/