Kapitalna trzecia tercja w wykonaniu gospodarzy przesądziła o zwycięstwie GKS-u.
Po tym jak Cracovia wygrała trzecie spotkanie rozgrywane w Katowicach, katowiczanie mieli jeden cel - doprowadzić do remisu w serii. Początek na to nie wskazywał. Dużo pracy miał John Murray ale w pierwszej tercji, mimo wielu sytuacji Cracovii, zachował czyste konto. Skapitulował dopiero w 4. minucie drugiej odsłony.
Trzecia tercja należała jednak do gospodarzy. Już w 5. minucie tej partii na listę strzelców wpisał się Grzegorz Pasiut. Na prowadzenie GKS wyszedł na niespełna 4 minuty przed końcem. W końcówce zaryzykował trener gości. Wycofał bramkarza, czego skutkiem była ostatnia bramka autorstwa Bartosza Fraszko.
Mecz oglądał Tadeusz Musioł.
Teraz rywalizacja przeniesie się do Krakowa. W serii jest remis 2:2. Gra toczy się do 4 zwycięstw.
GKS Katowice - Comarch Cracovia 3:1 (0:0, 0:1, 3:0)
0:1 Damian Kapica - Jiří Gula (34:54)
1:1 Grzegorz Pasiut - Maciej Kruczek, Bartosz Fraszko (44:42, 5/4)
2:1 Joona Monto - Matias Lehtonen, Juraj Šimek (56:51)
3:1 Bartosz Fraszko (59:21 - do pustej bramki)
GKS Katowice: Murray (Miarka) - Rompkowski, Kruczek, Bepierszcz, Pasiut, Fraszko - Mrugała, Wajda, Simek, Monto, Magee - Maciaś, Wanacki, Lehtonen, Pulkkinen, Olsson - Varttinen, Musioł, Hitosato, Smal, Krężołek.
COMARCH Cracovia: Stojanović (Zabolotny) - Jezek, Kinnunen, Kasperlik, Rac, Sawicki - Saur, Gula, Wronka, Polak, Kapica - Luoto, Graborenko, Nemec, Racuk, Łyszczarczyk - Bezwiński, Krejci, Brynkus, Michalski, Tomi.
Autor: Piotr Muszalski/pm/