W Pałacu Prezydenckim zaplanowano kolejną turę konsultacji Andrzeja Dudy z przedstawicielami komitetów wyborczych, które będą miały swoją reprezentację w przyszłym Sejmie.
To spotkania z Trzecią Drogą, Nową Lewicą i Konfederacją. Pierwsze spotkania, z PiS i KO odbyły się dzień wcześniej. O konsultacjach z posłem Nowej Lewicy Maciejem Koniecznym rozmawia Piotr Pagieła.
Państwa i moim telefonicznym gościem w Warszawie jest poseł Maciej Konieczny z Nowej Lewicy, partii Razem. Dzień dobry panie pośle.
Dzień dobry. Witam serdecznie.
Panie pośle lubi pan twórczość Ireneusza Dudka?
Przyznam szczerze nie jestem jakimś wybitnym znawcą, więc mogę nie umieć odpowiedzieć.
Ireneusz Dudek śpiewa: „Trzynasta wybiła, wstaje nowy dzień.”. O 13:00 przedstawiciele Nowej Lewicy wybierają się do pana prezydenta na konsultacje. To ja zacznę od cytatu z Włodzimierza Czarzastego, który mówi tak: „Nie rozegra nas pan panie prezydencie.”. Czy prezydent może was rozegrać w jakiś sposób?
Myślę, że przede wszystkim o 13:00 do prezydenta wybierają się przedstawiciele Nowej Lewicy – Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń, oraz Partii Razem – Magdalena Biejat i Adrian Zandberg, więc oba przewodnictwa w komplecie. Myślę, że tutaj są dwie opcje, które są na stole. Albo prezydent zachowa się odpowiedzialnie w trosce o państwo i powierzy misję tworzenia rządu od razu tej opcji która ma większość i wszyscy o tym wiedzą, czy postanowi jeszcze trochę kombinować i przedłużyć nieco ten proces. Na szczęście wszystko co można w tym momencie zrobić to nieco przedłużyć proces bo ta większość i gwarancja rządów niepisowskich, rządów demokratycznych jest pewna i wynika po prostu z arytmetyki głosów.
A jakby pan miał ocenić prawdopodobieństwo, że to zjednoczona obecnie opozycja otrzyma misję tworzenia nowego rządu? To 50/50?
25% obawiam się. Nie wydaje mi się to niemożliwe i cały czas liczę na to, że jednak prezydent Duda, w trosce chociażby o swoją przyszłość i ewentualną pracę po tym jak przestanie być prezydentem, zacznie się zachowywać nieco bardziej odpowiedzialnie ale wciąż oceniam tę szansę na ten moment na 25%.
Panie pośle prezydent Andrzej Duda w niedawnym wywiadzie dla „Tygodnika Solidarność” mówił, że komitety wyborcze będzie pytał m.in. o ich pomysły na inwestycje, gospodarkę, energetykę i obronność, oczywiście o propozycje kandydata na premiera także. Jaki jest pomysł Lewicy na gospodarkę i energetykę?
Jeśli chodzi o energetykę to my mamy jasny program opierający się na przyszłym miksie energetycznym, który musi składać się z atomu, energetyki jądrowej i odnawialnych źródeł energii. I obu tych rzeczy potrzebujemy. Potrzebujemy atomu jako stabilnej podstawy systemu energetycznego, ale jednocześnie jesteśmy świadomi, że dojście do tego punktu chwilę zajmie, że w tym momencie polska energetyka opiera się w dużej mierze na węglu i to odejście od węgla w energetyce musi mieć charakter przede wszystkim bezpieczny dla systemu energetycznego i sprawiedliwy, czyli z poszanowaniem interesów pracowników i społeczności zależnych czy to od wydobycia węgla, czy od energetyki opartej na węglu. Stąd też dla nas jest jasne, że to musi być w porozumieniu z pracownikami, i stąd też dla nas jest jasne, że ta umowa społeczna, która została podpisana z górnikami, ona obowiązuje także nowy rząd a jej renegocjacja musi zawsze odbywać się w porozumieniu z górnikami. To na czym nam zależy żeby w końcu był w Polsce rząd, który jest w stanie rozmawiać efektywnie z Brukselą i zdobyć dla tej umowy społecznej notyfikację.
Myśli pan, że to jest realne? Bo Donald Tusk wybiera się do Brukseli walczyć o pieniądze z KPO.
To jest jeden element, o którym wszyscy mówią, to pieniądze z KPO i tym żyje cała Polska. Dla mnie równie ważne jest to, że mamy pewien plan odejścia od wydobycia węgla kamiennego na Śląsku. On zakłada długotrwałą pomoc publiczną dla górnictwa tak żeby to zrobić w sposób bezpieczny, żeby nie powtórzyło się to dzikie zamykanie kopalń z lat 90. Żeby to było możliwe Unia Europejska musi wyrazić zgodę na tę pomoc publiczną i to jest też ogromne zadanie przed nowym rządem.
Panie pośle jeśli, a wszystko na to wskazuje, dojdzie już do powstania rządu obecnie zjednoczonej opozycji, to będziecie mieć twardą opozycję w postaci PiS-u. Ja bym chciał zacytować posła Macieja Koniecznego, który kilka miesięcy temu w czasie kampanii wyborczej mówił tak: „Opozycja sama nawala się po głowach nie wiadomo po co?”. Nie obawia się pan, że po jakimiś czasie rządzenia -jak policzyli politolodzy- 11 partii w koalicji może dość do nawalania się po głowach?
Te moje wypowiedzi dotyczyły formuły startu, więc nie kwestii programowych. Ja jak najbardziej uznaję, że to jest zdrowe i naturalne, że różne opcje polityczne dyskutują i negocjują tak jak ma wyglądać program rządzenia. Raczej byłbym zaniepokojony jakby w Polsce cały czas trwały rządy silnej ręki, tak jak to była silna ręka Jarosława Kaczyńskiego. Nie ma co ukrywać, że Donald Tusk wcześniej miał podobny styl rządzenia. Ja bym widział w Polsce jednak większy pluralizm, i coś co jest zupełnie naturalne na zachodzie Europy, że partie współtworzące koalicje są skazane na to żeby negocjować wspólny program i że to jest po prostu dobre bo to gwarantuje realną demokrację i realną reprezentację poglądów społeczeństwa, więc ja mam nadzieję, że będzie dyskusja tak naprawdę.
Czyli nawalania się po głowach raczej nie będzie?
Wolałbym żeby była dyskusja o konkretnych rozwiązaniach, pewnie czasem nawet trudna, a nie o personalia i kwestie techniczne.
Chciałbym zapytać o sprawę mediów publicznych bo Włodzimierz Czarzasty ostatnio się wypowiadał na ten temat. W jaki sposób chcecie, i tu cytuję: „Naprawiać media publiczne ze szczególnym uwzględnieniem TVP.”?
To jest prosta kwestia bo potrzebujemy mediów publicznych, które nie są zależne od reklamodawców, które mają zadania dla społeczeństwa, ale które nie są tubą partyjną. To jest kwestia nadzoru nad mediami publicznymi, wyczyszczenia tego co jest, bo niestety taki poziom podporządkowania propagandzie partyjnej jaki teraz ma miejsce tego nie było, ale bardzo będziemy protestować, jako partia Razem mogę powiedzieć to z pewnością, próbom prywatyzacji, zniszczenia czy ograniczenia mediów publicznych bo Polska bardzo ich potrzebuje.
A jak finansować media publiczne? To również kwestia, która budzi wiele kontrowersji i wątpliwości.
Ja myślę, że optymalne byłoby finansowanie z budżetu tych mediów, bo też mam poczucie, że to płacenie abonamentu, bardzo wyrywkowe, też jest po prostu nieuczciwe bo nie wszyscy się równo składają. Media publiczne to jest usługa publiczna, jak każda inna, i powinna być finansowana przez państwo.
To o Lewicy jeszcze na koniec porozmawiajmy. Jedna z pracowni badała preferencje polityczne Polaków po wyborach. Wyniki nie są znacząco różne od tych, które wskazali wyborcy jednak największą zmianą jest spadek notowań Lewicy, która straciła niemal 5 punktów procentowych w porównaniu z poprzednim badaniem pracowni United Surveys. Co pan na to?
Poczekam na kolejne sondaże. Jeżeli ten trend się potwierdzi to będziemy mieli poważne pytanie do odpowiedzi i zastanowienia się dlaczego tak się stało. Jeden sondaż wiosny nie czyni, że tak powiem spoglądając też na pochmurną pogodę za oknem, więc poczekajmy na kolejne sondaże. Jeżeli ten trend się potwierdzi to będziemy się poważnie zastanawiać z czego to wynika.
A może macie po prostu za mało takich polityków, jak poseł Łukasz Litewka, który w okręgu zagłębiowskim pokonał prawie dwukrotnie Włodzimierza Czarzastego. „Krytyka Polityczna”, pozwolę sobie na cytat z niej: „Wydziarany pan od piesków i zbiórek nową ikoną Lewicy”. Tak będzie? Tacy ludzie są wam potrzebni?
Jeżeli pojawiają się nowe osoby to warto poczekać, jaki bagaż ze sobą niosą, i czy pan Litewka faktycznie okaże się silną postacią Lewicy czy meteorem, który przeleci tego jeszcze nie wiemy. Pana Litewkę dopiero poznamy.
Pomaga ludziom, organizuje zbiórki, których cele zostają osiągnięte w kilka godzin a w dodatku, jak mówią kobiety, jest przystojny. To wzór polityka Lewicy, który powinien znaleźć się w Sevres pod Paryżem?
Przyznam, że mam takie pewne oczekiwania od polityków żeby mieli określone poglądy i żebyśmy je też mogli poznać. Czekam także na to, jako parlamentarzysta, jak pan Litewka się zachowa w określonych głosowaniach i z jakimi poglądami się zdradzi, bo jednak jestem przekonany, że polityka to nie jest tylko PR, ale także po prostu współtworzenie pewnej wizji i to nie wystarczy w tym momencie jakkolwiek by fantastyczne te akcje nie były to nie jest jeszcze polityka.
A do tego jeszcze ciężka praca.
Ciężka praca jest niezbędnym elementem polityki.
Maciej Konieczny Nowa Lewica, partia Razem, był dziś o poranku gościem Radia Katowice. Dziękuję panu bardzo.
Dziękuję również.
I życzę słońca.
Zawsze jesteśmy w centrum wydarzeń. Dyskutujemy o problemach ważnych dla kraju i regionu. Zadajemy trudne pytania, zmierzamy do sedna sprawy. Wykładamy kawę na ławę.